reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

kasiulec jeśli chcesz kupić identyczne mleko jak w szpitalu to musisz kupić mleko w płynie, w małych buteleczkach, za skrótem RTF.
Najpopularniejsze w szpitalach jest chyba Bebiko właśnie, ale zdaje mi się, że szpitale maja też dojścia do Nan RTF. Myślę, ze jeśli zaistnieje wogóle potrzeba dokarmiania to naprawde nie musi byc takie mleko jak szpitalne. U nas po Bebiku było kiepsko z samopoczuciem.
 
reklama
Witam Dziewczyny...
ja mleka nie kupuję-bo nawet nie wiem jakie to raz, a dwa jak będą problemy to w szpitalu dostanę, a do domu to już Mój kupi.

Kupiłam kiedyś na zakupch herbatkę wspomagającą laktację firmy HIPP i koperkową dla Niuni (od 1tyg zycia) też HIPP.

NIe wiem czy sie przyda, ale mam.

A zaraz jadę po "furę" dla BIANKI i mam już w zasadzie wszystko!!!!!!!!!!!!
 
Poduchy nie kupuje..
a dla mnie herbatka z Hippa była za słodka, w ogóle nie lubię granulowanych, wolę ziołówki :-)

Bocianek na allegro i w dobrych sklepach dziecięcych :-) tam gdzie produkty Medeli
 
Abeja bo te granulowane są z cukrem, ja nie wiem czemu nie zrobią takich też bez cukru, bez sensu... Wiadomo że te granulowane szybciej przygotujesz niż ziołową...
 
reklama
Oj, jak słodka to odpada... Poszukam Bocianka, jak Kasia jeszcze nie znalazła :-p

Wczoraj zrobiłam zakupy dla mnie i dla Amelki. Mam do odbioru tylko fotelik, sprowadzą mi w przyszłym tygodniu oraz zakupy w aptece. Także i ja jestem już gotowa na przyjęcie mojej kruszynki. Poszłam po laktator tommee, a wróciłam z tufi. Tommee nie było, musiałabym czekać, a za Tufi dałam 54 zl. Pomyślałam, że dobre rozwiązanie na początek, dopóki nie wyjaśni się sprawa z karmieniem. Jak okaże się, że laktator będzie mi bardzo potrzebny to wtedy kupię ten elektryczny, co kupują nasze doświadczone mamusie :-)
 
Do góry