reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Jakie puchy:szok:, nic się nie dzieje.
Idę chyba jakieś drina wysączyć moze humor odzyskam:-(, ale najpierw jeszcze pomyję podłogi

Marzycielko, gratulacje, teraz trzymam kciuki jeszcze za Ciebie.

Zapominjako, kto śmie Ci powetrze psuć:crazy:

Też bym jakiegoś drina wysączyła, tylko nie mam za bardzo co:sorry: Martini mam, ale nie mam sprite'a....a samo to mi nie smakuje. W ogóle to piwa bym się napiła, a niemężowy w pracy i nie ma mi kto kupić.

Ja podłogi myje już drugi dzień:zawstydzona/y: Jutro zrobię to napewno, na 100%....:sorry:

czołem dziewczynki!
Nadrobiłam dzisiejszy dzionek ale jakoś m smutno i martwię się okropnie.
Tydzień temu byłam z małym u dr z tym katarem i ona go słuchała i powiedziała, że przy serduszku jakieś szmery słyszy i się mnie pytała czy byłam już u kardiologa. A przecież od urodzenia gobadała i nic. I skąd ja mam tego kardiologa niby wziąć bez skierowania. I dziś mój maleńki zaczął pokasływać, więc myślę pójdę to może coś o tym serduszku mi powie. Znów go zbadała i znów mówi tosamo ale skierowania żadnego nam nie dała.
Normalnie się w domu poryczałam co to zaszmery tam słyszy i nic z tym nie robi i postanowiłam że pójde prywatnie do tego kardiologa tylko nie wiem gdzie znaleźć takowego.

a książka zawitkowskiego też mi się podoba. Ja woją pożyczyłam, może kidyś odzyskam, hihi.

Będzię dobrze napewno:tak:
 
reklama
Lilac, ne zamratwaij się na zapas, często u malutkich dzieci słycahć szmery, a potem okazuje się że to nic takiego. sprawdź oczywiscie u lekarza, ale nie rozmyślaj na zapas, bo szkoda Twego zdrowia, będzie dobrze
 
Cześć laseczki,

no ja pomału się do was przymierzam, do nadrabiania co prawda jeszcze nie..ale może niedługo coś z tego będzie;-):tak::-D
jutro chyba z mężusiem biegi zaczynamy...:tak:
no niewiadomo kiedy w końcu do tej pracy pójdę więc lepiej zacząć niż potem uhodować brzuszysko:-D

a wkręciło mi się po wczorajszym dole...deprecha mnie dopadła straszna, wściekłość na wszystkich, do tego atak kręgosłupa wczoraj, że aż płakałam i z tego bólu..i z całej reszty tak mnie w środku dusiło to wszystko, że o 12 w nocy:szok::tak::tak::tak:zarzuciłam dresy i poszłam biegać:szok::tak:...z kondycją mą bardzo kiepko, ale 20min dałam radę....ależ mi było dobrze dziewczyny mówie wam, jak macie doła, wściekłe jesteście gorąco polecam...wyleciało ze mnie wszystko i po tym spokojnie mogłam usnąć:tak:


M. jedzie jutro na rozmowę i może od 1.10 zacznie prace w Skarżysku to jest 30 min od Starachowic.
Na razie trzymam kciuki.

wow, ja pochodzę ze Skarżyska, chyba juz kiedyś pisała, rodzice nadal tam mieszkają, ale z tego co wiem, to w Sku bezrobocie, więc wielkie gratulacje że Twojemu mężowi się udało, super

dobra chata wysprzatana
a my powili znikamy na zakupki, bo dostala dzis od mezowego 200zl:tak::tak::tak:, wiec ide do rossmanna, bo juz kosmetyki sie koncza:-D:-D:-D

kobieto, Ty to oszczędna jesteś:-D:tak::szok::-Dmnie by w życiu 200zł nie starczyło:-Dale to chyba raczej wstydzić się powinnam, tak tak, ja przyznaję rozrzutna jestem strasznie...ale teraz to sie skończy, jak do pracy nie pójdę:zawstydzona/y::-:)tak:

ja mam taka książke o dziecku od poczecia do 5 roku zycia ze Swiata książki ale tytułu teraz nie pamiętam najwyzej jak wróce do domu to sprawdze i podam:tak:

ze mną to chyba coś nie tak?wy miałyście czas na czytanie książek w ciąży???
ja ciągle w biegu byłam, z pracy, do pracy, i między:tak::-Da jak 2 tyg przed porodem przestałam pracować to też więcznie na wysokich obrotach, czasu na czytanie nie miałam w ogóle...oj zła ze mnie matka:-:)tak:
 
:szok:
Jakie puchy:szok:, nic się nie dzieje.
Idę chyba jakieś drina wysączyć moze humor odzyskam:-(, ale najpierw jeszcze pomyję podłogi

Marzycielko, gratulacje, teraz trzymam kciuki jeszcze za Ciebie.

Zapominjako, kto śmie Ci powetrze psuć:crazy:

no dokladnie puchy jak nic:cool2: chyba cuks musi czesciej zagladac ale szczerze wam powiem nie chce mi sie kompa odpalac:shocked2: maly mi sie troche zakatarzyl dzis otworzyl sobie dzwi byly lekko uchylone i wypelzl na ganek chyba chcial sobie kapiel w kroplach deszczu zrobic:szok: a ja doslownie na 3 min wyszlam do drugiego pokoju poskladac posciel :eek: a on sie tak zajol zabawka ze myslalam ze sie z puzli nie ruszy i sie przeliczylam znalazlam go bawiacego sie woda myslalam ze na zawal padne bo nie moglam go nigdzie znalesc... maly sie przemieszcza z pedkoscia swiatla...
dzis bylismy u pediatry udalo nam sie deszcz przestal padac na jakies 3 godzinki a pozniej lunelooooo ze szok...
Alex wazy 9.500 kg i ma 76 cm urusl 4,5 cm w ciagu 1.5 miesiaca :szok:
 
Cześć laseczki,

no ja pomału się do was przymierzam, do nadrabiania co prawda jeszcze nie..ale może niedługo coś z tego będzie;-):tak::-D
jutro chyba z mężusiem biegi zaczynamy...:tak:
no niewiadomo kiedy w końcu do tej pracy pójdę więc lepiej zacząć niż potem uhodować brzuszysko:-D

a wkręciło mi się po wczorajszym dole...deprecha mnie dopadła straszna, wściekłość na wszystkich, do tego atak kręgosłupa wczoraj, że aż płakałam i z tego bólu..i z całej reszty tak mnie w środku dusiło to wszystko, że o 12 w nocy:szok::tak::tak::tak:zarzuciłam dresy i poszłam biegać:szok::tak:...z kondycją mą bardzo kiepko, ale 20min dałam radę....ależ mi było dobrze dziewczyny mówie wam, jak macie doła, wściekłe jesteście gorąco polecam...wyleciało ze mnie wszystko i po tym spokojnie mogłam usnąć:tak:

no pieknie fochhhhh ja czekalam az mi odpisze na gg a ona poszla biegac po krzakach:cool2:
 
jezu sorki Landrynka, ja ostatnio tyle na głowie, że chyba przeczytałam twoją wiadomość....no i w krzaki polazłam:-D:-D:-D

ale akurat po osiedlu biegałam, nie po krzakach:-Dale najlepsze jest to, że ból kręgosłupa przeszedł, szok normalnie:szok:po biegach???
 
reklama
Do góry