reklama
marga82
Lutóweczka2010
to tak jak ja :-)Ciągle się tu gubię tyle piszecie...
Poza tym... czuję się jakaś taka ignorowana...
kochane...wlasnie dostalam lekkiego brunatnego plamienia
dzwoniloak do lekarza, kazal wziac 2 no-spy, rano tez i o 9 byc u niego....bo przyjmuje od rana...
boje sie,,,,co to moze byc???? strasznie boje sie o synka....
boje sie,,,,co to moze byc???? strasznie boje sie o synka....
Kalina tylko spokojnie... do jutra do 9 tylko to jest Ci potrzebne...kochane...wlasnie dostalam lekkiego brunatnego plamieniadzwoniloak do lekarza, kazal wziac 2 no-spy, rano tez i o 9 byc u niego....bo przyjmuje od rana...
boje sie,,,,co to moze byc???? strasznie boje sie o synka....
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
Ciągle się tu gubię tyle piszecie...
Poza tym... czuję się jakaś taka ignorowana...![]()
Zawsze któraś będzie sie tak czuła. jest tutaj nas sporo i niekótre posty przechodzą bez echa. Niestety. Ale spokojnie to tylko odczucia, bo zadna z nas nie jest ignorowana celowo :-). Przymajmiej ja ma takie wrażenie
Anisen
kochamy Cię mocno
Kalinka, bez paniki. Weź nospy, położ sie i leż. Jakby pojawiła sie czerwona krew dzwon po pogotowie i do swojego lekarza. Będzie dobrze, trzymam kciuki za dzieciątko. Tylko nie stresuj sie niepotrzebnie, jakby było źle juz by kazał jechać na ostry dyżur.kochane...wlasnie dostalam lekkiego brunatnego plamieniadzwoniloak do lekarza, kazal wziac 2 no-spy, rano tez i o 9 byc u niego....bo przyjmuje od rana...
boje sie,,,,co to moze byc???? strasznie boje sie o synka....
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
kochane...wlasnie dostalam lekkiego brunatnego plamieniadzwoniloak do lekarza, kazal wziac 2 no-spy, rano tez i o 9 byc u niego....bo przyjmuje od rana...
boje sie,,,,co to moze byc???? strasznie boje sie o synka....
Spokój teraz jest najwazniejszy. obserwuj się, jeśli tylko zaczniesz widzieć odrobinkę krwi, albo zacznie boleć to od razu na pogotowie.
_Pysia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2009
- Postów
- 5 862
czuje takie napiecie w podbrzuszu....niby nie bol, ale juz z nerwow sama sie gubie....
kalina połóż się, siedzenie jest tak samo obciążające jak leżenie. Weź tą naspę i spokojnie. Jęsli gorzej siepoczujesz to jedź na pogotowie, od tego oni są.
reklama
Wiecie co właśnie robiłam? Czytałam nasze posty z samych początków gdy dowiadywałyśmy się, że będziemy mamusiami :-) Ale fajnie się to czyta. Tylko nie mogę znaleźć swojego pierwszego wpisu
Jutro jeszcze poszukam bo jestem ciekawa co tam za głupoty pisałam na początku 
KALINKO wiem, że to trudne, bo pewnie sama też bym się stresowała bardzo. Ale weź tą nospę i postaraj się zasnąć. A jutro lekarz sprawdzi co się dzieje. Pamiętaj, że nawet krwawienie nie musi oznaczać nic złego. Już pisałam o tym wcześniej: moja kuzynka podczas wizyty w toalecie (w kawiarni) dostała ogromnego krwotoku i "coś " wpadło do kibelka-przerażona wyciągała z wody "to coś" co uważała za dziecko. Była przerażona bo pierwszą ciążę poroniła. Zapłakana pojechała z "tym" jak się potem okazało ogromnym skrzepem krwi do szpitala i lekarze powiedzieli, że wszystko ok a dzidziuś ma się dobrze. Teraz jej córeczka ma 8 m-cy i jest cudna. Więc uszka do góry moje słonko, na pewno wszystko jest ok. Postaraj się nie denerwować- bo dzidziuś już teraz mocno wyczuwa emocje mamy. A jutro daj znać jak wrócisz od lekarza- mocno trzymam kciuki za ciebie słoneczko :-)
Jutro jeszcze poszukam bo jestem ciekawa co tam za głupoty pisałam na początku 
KALINKO wiem, że to trudne, bo pewnie sama też bym się stresowała bardzo. Ale weź tą nospę i postaraj się zasnąć. A jutro lekarz sprawdzi co się dzieje. Pamiętaj, że nawet krwawienie nie musi oznaczać nic złego. Już pisałam o tym wcześniej: moja kuzynka podczas wizyty w toalecie (w kawiarni) dostała ogromnego krwotoku i "coś " wpadło do kibelka-przerażona wyciągała z wody "to coś" co uważała za dziecko. Była przerażona bo pierwszą ciążę poroniła. Zapłakana pojechała z "tym" jak się potem okazało ogromnym skrzepem krwi do szpitala i lekarze powiedzieli, że wszystko ok a dzidziuś ma się dobrze. Teraz jej córeczka ma 8 m-cy i jest cudna. Więc uszka do góry moje słonko, na pewno wszystko jest ok. Postaraj się nie denerwować- bo dzidziuś już teraz mocno wyczuwa emocje mamy. A jutro daj znać jak wrócisz od lekarza- mocno trzymam kciuki za ciebie słoneczko :-)
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 889 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 13 tys
Podziel się: