justysia85
Fanka BB :)
Witam sie!U nas pogoda barowa.Szaro buro,nawet popadac porzadnie nie chce tylko jakby ptak na siusiał :-).Bylismy chwile na dworze,ale nie za długo.kAROL chce siedzieć w domu i ''bawić sie fajnie''jak on to mówi!No oczywiście ze mną.
A jeśli już jest wątek o rzeczach ,które znikają,to mam takiego delikfenta w rodzinie niestety!
Moja siostra zaliczyła wpade własnie z takim,co niby wszystko znajduje
.A tak wogóle to miła zabronione sie z nim spotykać juz pózniej.Wyobrazcie sobie,że kiedyś przyszedł do domu i po jego wyjsciu zaraz zginął telefon siostry.Tato jej kupił tel. za 400zł,bo poprzedni swoja drogą też jej w szkole zakosili,a ten wziął.Kurcze,a ja widziałam ,że coś wkłada do kieszeni i nie zajżałam.Do tej pory sobie o to pluje w brode.Miałam takie przeczucie ,żeby tam zajżeć,wtedy bym go złapała na gorącym uczynku

.Zaraz za nim poleciały i sie zapytały czy nie wział ,ale oczywiście sie nie przyznał.A na drugi dzień siora paczy a jego siostrzyczka panetruje po korytarzu w szkole.Mówiła,że miała ochote wyrwać jej telefon z ręki ,no i oczywiście zaryczana znowu do domu przyszła.A jak ojciec sie dowiedział pozniej,że ta zajszła z tym USZAJEM(BO MA USZY JAK SŁOŃ)to mało go szlak nie trafił
!!!
A wogóle jakiś kosmos z nim,kiedyś mama mi mówi ,że Marek aparat znalazł,a jeszcze kiedy indziej telefon.Mówił,że niby szedł z tesco,a za nim baba biegła i dała mu i powiedziała ''PAN ZGUBIŁ''



!!!
Holera ,że ja nic nigdy nie mogę znaleśc,ani nic mi niechce dać !!!



He,ale takie bajki nie mi.
I wiecie co ,teraz tak sie zastanawiam,czy czasem ten pierwszy telefon jeo siostra nie zaj... .!!!
A najgorsze to to ,że własna siostra,wierzy idiocie,a jej pieniadze gina i ,ze niby mały Nikodem chowa

.Niechce mi się wierzyć w taką
głupotę!!No i oczywiście wszystko im sie należy ,jego całej rodzince.Ach dzewczyny dużo by tu o nich opowiadać.A jak tylko o nim pomysle to mnie szlak trafia
















.
No oczywiście z nim nie rozmawiam ,bo nie ma z kim.A ,że mam taką głupią siostre to sama sobie współczuje
.
A TAK NA POCIESZENIE ,TO SIĘSMIEJEMY ,GDY CHCEMY COŚ KUPIĆ,ŻE MOŻE NIE KUPYWAĆ.POWIEMY SZWGROWI TO NAM ZNJADZIE



!!!
A co do zostawiania wózków pod sklepem z dziećmi to normalnie nie umie tego zrozumieć dlaczego mamy tak robia jestem uczulona na to.Moja siostra kiedys mamie zabrała wózek spod sklepu z małą siotrzyczką,i schowała sie za mur,gdy wracała ze szkoły.Mama jak wyszła to oczywiście panika,a tu siostra chyc z za muru.No i oczywiście opr. dostała,ale mama miała na przyszłosc nauczke.I wcale jej nie żałuje.
A chciałam sie WAS dziewczynki zapytać,czy orientuje sie po ile w sklepach są pałąki nad łóżeczko do zabawy dla dzidziusiów???????????????
.Kurcze nie mama czasu i jak jechać do miasta.
A jeśli już jest wątek o rzeczach ,które znikają,to mam takiego delikfenta w rodzinie niestety!
Moja siostra zaliczyła wpade własnie z takim,co niby wszystko znajduje

.A tak wogóle to miła zabronione sie z nim spotykać juz pózniej.Wyobrazcie sobie,że kiedyś przyszedł do domu i po jego wyjsciu zaraz zginął telefon siostry.Tato jej kupił tel. za 400zł,bo poprzedni swoja drogą też jej w szkole zakosili,a ten wziął.Kurcze,a ja widziałam ,że coś wkłada do kieszeni i nie zajżałam.Do tej pory sobie o to pluje w brode.Miałam takie przeczucie ,żeby tam zajżeć,wtedy bym go złapała na gorącym uczynku

.Zaraz za nim poleciały i sie zapytały czy nie wział ,ale oczywiście sie nie przyznał.A na drugi dzień siora paczy a jego siostrzyczka panetruje po korytarzu w szkole.Mówiła,że miała ochote wyrwać jej telefon z ręki ,no i oczywiście zaryczana znowu do domu przyszła.A jak ojciec sie dowiedział pozniej,że ta zajszła z tym USZAJEM(BO MA USZY JAK SŁOŃ)to mało go szlak nie trafił
!!!A wogóle jakiś kosmos z nim,kiedyś mama mi mówi ,że Marek aparat znalazł,a jeszcze kiedy indziej telefon.Mówił,że niby szedł z tesco,a za nim baba biegła i dała mu i powiedziała ''PAN ZGUBIŁ''




!!!Holera ,że ja nic nigdy nie mogę znaleśc,ani nic mi niechce dać !!!




He,ale takie bajki nie mi.
I wiecie co ,teraz tak sie zastanawiam,czy czasem ten pierwszy telefon jeo siostra nie zaj... .!!!
A najgorsze to to ,że własna siostra,wierzy idiocie,a jej pieniadze gina i ,ze niby mały Nikodem chowa


.Niechce mi się wierzyć w taką
głupotę!!No i oczywiście wszystko im sie należy ,jego całej rodzince.Ach dzewczyny dużo by tu o nich opowiadać.A jak tylko o nim pomysle to mnie szlak trafia
















.No oczywiście z nim nie rozmawiam ,bo nie ma z kim.A ,że mam taką głupią siostre to sama sobie współczuje
.A TAK NA POCIESZENIE ,TO SIĘSMIEJEMY ,GDY CHCEMY COŚ KUPIĆ,ŻE MOŻE NIE KUPYWAĆ.POWIEMY SZWGROWI TO NAM ZNJADZIE




!!!A co do zostawiania wózków pod sklepem z dziećmi to normalnie nie umie tego zrozumieć dlaczego mamy tak robia jestem uczulona na to.Moja siostra kiedys mamie zabrała wózek spod sklepu z małą siotrzyczką,i schowała sie za mur,gdy wracała ze szkoły.Mama jak wyszła to oczywiście panika,a tu siostra chyc z za muru.No i oczywiście opr. dostała,ale mama miała na przyszłosc nauczke.I wcale jej nie żałuje.
A chciałam sie WAS dziewczynki zapytać,czy orientuje sie po ile w sklepach są pałąki nad łóżeczko do zabawy dla dzidziusiów???????????????
.Kurcze nie mama czasu i jak jechać do miasta.
Ostatnio edytowane przez moderatora:



