Nawet nie śmiej mysleć, że coś będzie nie tak

Jesli nie chcesz wszystkiego szykować przed porodem to masz do tego prawo. W końcu co to za problem w dzisiejszych czasach podjechac do sklepu i wszystko kupić

Ja się staram nie myśleć, że coś może być nie tak, choć wiesz mi, że otaczają mnie same straszne przypadki

, i sama siebie podziwiam, że nie mam koszmarów

Ale wyznaje zasadę, aby nie martwić się na zapas bo i po co

labamba ja nie mysle, ze cos bedzie nie tak jak powinno i nie martwie sie na zapas. Raczej jestem optymistycznie nastawina do zycia i mojego obecneg stanu. A obawy prawdopodobnie towarzysza kazdej z nas i jest to jak najbardziej noramalne. I tak jak wczesniej pisalam naleze to tych nie wywolujacych wilka z lasu i troche przesadnych (ale tez przez przesady, bo nie powiem, ze totalnie nic nie mam dla dzidziusia), a do tego jestem troche leniwa i szczerze mowiac szykowac torby mi sie jeszcze nie chce

i mam jeszcze jedna wade, ze zostawiam wszystko na ostatnia chwile, wiec pewnie i torbe bede pakowala w dniu porodu

taka moja natura, ktora zaakceptowalam
I tak jak napisalas w dzisiejszych czasach to zaden problem nie miec nic, bo sklepow jest mnostwo, malo tego,w szpitalach zazwyczaj sa kioski czy sklepiki, ktore dysponuja wszystkim co potrzebne na pierwszy rzut:-)
labamba trzymam kciuki za egzamy. Na pewno zdasz:-)