reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam po weekendziku :)

Jeszcze nie ma 10 a ja już usypiam :no: dzisiaj na nóżkach już od 5 rano ... musiałam M zawieźć do pracy i jechać na badanka ... ale na szczęście wyniki dobre, więc trochę mi wynagrodziły tą pobudkę :-)
Po południu wizyta, ale raczej zwykła kontrolka bez usg ... za to tym razem ważenia pewnie nie uniknę :szok:
Moja mama mnie rozwaliła ... M nie da rady iść dzisiaj na wizytę, więc ona mi oznajmiła, że pójdzie ze mną :szok: Po kategorycznym 'nie' stwierdziła, że jak nie chcę, to nie będzie wchodziła do środka ... jakby weszła, to ja bym wyszła i i tak z wizyty nici :eek: !!! Już trzeci dzień ją uświadamiam, że nie chcę, żeby w ogóle szła, a ona swoje ... przy każdej okazji się po 10 razy pyta, czy na pewno nie iść ... bo ona się już nastawiła :wściekła/y:
Nagle się zainteresowała ... a jak jako nastolatka @ miałam co 3 albo 6 miesięcy to ani raz mnie nie wzięła do gina ... sama się musiałam martwić :no:

Co raz bardziej się boję, co będzie, jak mała się już urodzi :-(O teściów i tatę się nie martwię ... ale moja mama chyba mnie doprowadzi do obłędu :no:
Pocieszcie mnie i powiedzcie, że wasze też tak świrują ... i że to przechodzi ...
 
reklama
Witam Was dziewczyny:-) Nareszcie mogłam się dorwać do komputera :cool2:Nie jestem w stanie Was nadrobić od piątku:rofl2: Heh.. Pogoda niezaciekawa niestety :sorry: Trzeba wyjść z domu na zakupy i do szewca. ;/ Potem zrobić obiadek i wolne na kanapie:-D
Miłego Dnia
:happy::-)
 
ja prawko zdawałam 4 razy :tak: i wcale nie myślę, że to dużo teraz to jest pogrzane co się dzieje na tych egzaminach, wzięli by kierowców takich z 10 letnim stażem mogę się założyć, że nie zdali by od razu :-p

babki można wystawić zwolnienie dzień do tyłu? kurde kończy mi się w środę, a u gina miejsce dopiero w piątek grrrr ale się wpakowałam :no:

ale mamy ładniuchną pogodę tylko, że ja nawet na spacer nie mogę iść, bo 10min i jestem twarda wkurza mnie to już :-(
 
Dziewczynki, ale fajne ksiazeczki zamowilam dla mojego G do nauki jezyka polskiego. Dzis otrzymalam przesylke. Jak strasznie sie ciesze:tak::tak::tak:. Sa super, cala nieszczesna gramatyka polska jest wytlumaczona po wlosku dzieki czemu nie bede musiala szukac ksiazki z gramatyka polska dla siebie, zeby ja skumac hehehe. Po moim powrocie zaczynamy nauke hehehe:-D:szok::rofl2:

JoL nie rozumiem dlaczego nie chcesz, zeby Twoja mama poszla z Toba na wizyte? Skoro sama sie zaoferowala i chce to nie widze zadnego problemu. To mile. Daj jej szanse. Moze chce odkupic brak zainteresowania z przeszlosci (nie wiem czy dobrze to ujelam).
Jesli chodzi o moja mame, to teraz podczas pobytu w Polsce, kiedy moj G mi nie towarzyszy, ja wrecz chcialam, zeby moja mama wchodzila ze mna do ginki i na badanie usg. Do tego bardzo mi zalezalo, zeby zobaczyla swojego wnuczka na ekranie.
 
Cześć Babki:-)
Wyspałam się pieknie:-) Wciągnełam śniadanko, chyba jeszcze kawę muszę sobie zafundować:-)
Fotki zakupowe wstawię jak znajdę ładowarkę do aparatu:rofl2:
Mój Szym znowu nie idzie do przedszkola bo znowu infekcja się nasiliła:crazy: Szlak mnie trafi, bo to się już ciągnie 2tyg:crazy: Bez gorączki to raczej nie może być grypa, co:confused:
Ja zaraz jadę do szpitala na wizytę z moimi położnymi, chyba wreszcie zrobią mi badanie krwi, dopiero 2:sorry:
To do potem:-)
 
Witam ;-)

a ja dziś miałam iść na badania i choler...pospałam do 10:00 :szok: a do 10:00 pobierają krew :cool:

nic muszę się ogarnąć i zmykać do sklepu i na spacerek :tak:

Miłego dnia :-)
 
Ivi, Paula i golanda dziekuje za rady co do uroseptu!!! Uratowałyście mi zycie! Wzielam wczoraj 2 tabletki, bo o dziwo nawet mialam go w domu i przeszlo jak reka odjal:-) mam nadzieje ze nie powroci.

Anulka super ze Ci pomoglo!

Ja mam już z 11kg albo i więcej na plusie. Nie czuję się brzydka ani gruba. Po prostu inna trochę niż wcześniej. Na pewno dużo poszło mi w tyłek i to mi czasem psuje humorek, ale mam ułożony plan powrotu do formy, wiec jakoś strasznie się nie przejmuję... Inna sprawa która doprowadza mnie do łez codziennie już od jakiegoś czasu, to totalny brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony mojego m. Nie przytuli, nie pocałuje, o sexie nie wspominając.... Po prostu jakbym zupełnie nie istniała w tych kategoriach. Czasem zapyta się czy wszystko w porządku tylko i tyle. Jest mi strasznie przykro :-( Jak mu powiedziałam kilka dni temu, tak w żartach, że chyba mnie już nie lubi, bo nawet mnie nie przytuli ani nic to tylko powiedział, że lubi lubi, objął na chwilę i tyle tego było...Chyba nie załapał aluzji. Do brzucha też nie gada, nawet nie dotknie ani nic. W nocy śpimy na dwóch różnych końcach łóżka i zero bliskości. Rozczarowana jestem nim strasznie... :sad::sad::sad:

Pumpkin ja bym radzila porozmawiac z nim szczerze, moze dla niego ta nowa sytuacja jest nieco przerazająca i przytłaczająca i jakos mu sie ciezko wtym odnalezc.Cos o tym wiem, bo u mnie jest podobnie ale w 2ga strone, tzn moj maz radzi sobie lepiej niz ja jesli chodzi o zmiany w ciele. To raczej ja unikam bliskosci bo wydaje mi sie ze jestem odpychajaco nieatrakcyjna i dlatego mam z tym problem, mimo ze maz mi ciagle mowi ze wygladam piekniej niz przed ciaza i ze powinnam tylko w ciazy chodzic bo tak mi sluzy i ze zaraz potem sie bierzemy za 2gie dziecko. A ja uwazam ze we wzystkim wygladam zle, okropnie, ze mam brzydkie wlosy, do tego te odrosty, a niedawno bylam fryzjera(szybciej rosną).
Wiec pewnie Twoj maz moze miec tez jakis problem z tym. Musicie porozmawiac i wszystko sobie wyjasnic. My rozmawiamy o tym i maz ciagle mnie utwierdza w przekonaniu co mysli, do tego czesto sie przytula, a mi glupio bo ja mam odwrotnie przez stosunek do samej siebie:(((

ja tez nie wiem co mnie czeka,nigdy wczesniej nie rodzilam ale posluchalam trche dziewczyn ktore rodzily i jakos mi sie nie spieszy do kilku lub kilkunastogodzinnego bólu.wiem ze jest ZZO ale jednak wole nie ryzykowac.brzuszek juz mialam rozcięty i wiem co to jest,jak to boli itd.a nie wyobrazam sobie nacietego krocza brrrr.;(

Beti ja za to nie mialam nigdy nic cietego, wiec w ogole nie wiem co to znaczy.
A krocze to podobno najgorsze ze szczypie przy siusianiu:(

Sylwia duzo zdrowka dla Oskarka, a dla Ciebie cierpliwosci!!

Jak Was czytam to tylko trochę się przerażam swoim stanem wagi bo czytam,że macie +5 czy+6kg. Czy jest jakaś mamuśka która ma więcej???
ivi Co do skurczy to mi się wydaje tak samo jak sylwii100,że przy skurczach brzuszek staje się twardy, ale tylko to mi się wydaje bo dokładnie to nie wiem.

Ulenka ja mam +8,5kg, wiec dla mnie 5 to tez abstrakcja:)
A jesli chodzi o skurcze to na szkole mowili ze sa odczuwalne jako twardnienie, moze byc po calosci albo tylko po 1 stronie, ale zawsze jako twardnienie, jakby dzidzia pupą wypychala brzuch.

ojjjjjjjjjjjjjj..skąd ja to znam. Właśnie zjadlam dwa MilkyWaye i przypomniały mi sie takie czekoladowe gwiazdki z Milki sprzed 10lat :-D pamiętacie?

Paula:O rany nie jadlam tego chyba z 15 lat, nawet nie pamietam jak smakuje MilkyWaye, a gwiazdek nigdy nie probowalam:)Pewnie nie wiem co trace, ale to chyba lepiej, bo ja lubie slodycze, choc jem ich w ciazy mniej niz przed.

Witam Ciężaróweczki ;-)
ja już od samego rana dzień skopany i wściekła jestem !!!
na 7 rano miałam kolejne, trzecie podejście egzaminu na prawko i oczywiście co? ..... oczywiście nie zdałam !!!! :no::no::no::hmm:
i to taka pierdoła - lekko poszmerałam lusterkiem pachołek na łuku !! jacyz oni sa skrupulatni ! teraz będe musiała zrobić 5 godzin doszkalających i dopiero się będe mogła zapisać na kolejny termin egzaminu :crazy: mam nadzieję że przed porodem zdąrze zdać ten egzamin bo nie powiem prawko przy małym Dziecku naprawdę się przydaje ......
no nic.... ale ponoć trzeba być optymistą czyż nie... ;-):-p

Tysiolek bedzie lepiej nastepnym razem!
Poza tym wiem ze teraz wydaje Ci sie to straszne, ale pomysl ze jak wykupisz wiecej jazd to bedziesz miec wieksza wprawe, bo co to jest te 30h kursu.
Nic, nie oszukujmy sie, tu trzeba lat zeby miec wprawe!

Dziendoberek,
ale mgliscie heh, ale ja akurat lubie mgle:-)
Niestety w Warszawie Osrodek Szkolenia Kierowcow miesci sie przy najbardziej zatloczonych ulicach i niedaleko wylotowki, takze, tam to stres i naprawde im wczesniej lub pozniej, czyli ok. 21 tym lepiej:-)

Karoli ja nawet mieszkam kolo jednego z osrodkow, wiec jak wyjezdzam na ulice od siebie to co 3ci samochod to z L na dach, a zeby bylo zabawniej moje okna w mieszkaniu wychodza na plac manewrowy!!!Wiec widoku Lek mam serdecznie dosc!
Pamietam jak zdawalam prawko 5lat temu, tez sie ludzie meczyli zeby zdac, po 7 czy nawet 10 tazy bo oblewali za co sie da np. za mało dynamiczna jazde, albo za zbyt dynamiczna jazde, wszystko zalezy od instruktora!!! Dla mnie bzdura jest tylko to ze teraz sa kursy na super wypasionych samochodach, a potem zwykle jak ktos kupuje sobie pierwsze auto to nie ma ani wspomagania ani tych wszystkich bajerow, absow itd, wiec jest ciezej! Co innego sie przesiasc z gorszego na lepsze.Ja sie uczylam na corsie ale tez miala wspomaganie. A teraz Toyota, no szkoda ze nie BMW!!!! Przegiecie jak dla mnie. Kiedys bylo punto i dewoo i tez bylo ok!

JoL moja mama tak nie wariuje, ale za to zaczela do mnie dzwonic co sie raczej przed ciaza nie zdarzalo:)) Ale z tego sie akutrat ciesze:)

Mam pytanko, czy Wy tez tak macie moze, ze jest Wam słabo czesto?
Morfologie mam b. dobra a bardzo czesto czuje sie jakbym nagle opadala z sil i musz eise legnac choc na 30min zeby bylo lepiej:(
 
JoL nie rozumiem dlaczego nie chcesz, zeby Twoja mama poszla z Toba na wizyte? Skoro sama sie zaoferowala i chce to nie widze zadnego problemu. To mile. Daj jej szanse. Moze chce odkupic brak zainteresowania z przeszlosci (nie wiem czy dobrze to ujelam).
Jesli chodzi o moja mame, to teraz podczas pobytu w Polsce, kiedy moj G mi nie towarzyszy, ja wrecz chcialam, zeby moja mama wchodzila ze mna do ginki i na badanie usg. Do tego bardzo mi zalezalo, zeby zobaczyla swojego wnuczka na ekranie.

Karoli4, zazdroszczę Ci tak dobrego kontaktu z mamą.
Ja tego nigdy nie miałam i po prostu już nie potrzebuję ... teraz obecność mamy u lekarza bardziej by mnie krępowała i denerwowała niż mi pomagała. A te 'miłe' gesty wbrew mojej woli, to dla mnie trochę narzucanie się i nadgorliwość ... zwłaszcza, że moja mama pracuje w służbie zdrowia, zawsze i wszystko wie najlepiej ... i taka wizyta skończyła by się jej dyskusją z ginką ... o mnie, przy mnie ale beze mnie ... a tego bym nie zniosła.
Jeśli do gin, to tylko z M. Tak ja się czuję najlepiej i chciałabym, żeby najbliżsi potrafili to uszanować.
 
ja prawko zdawałam 4 razy :tak: i wcale nie myślę, że to dużo teraz to jest pogrzane co się dzieje na tych egzaminach, wzięli by kierowców takich z 10 letnim stażem mogę się założyć, że nie zdali by od razu :-p

babki można wystawić zwolnienie dzień do tyłu? kurde kończy mi się w środę, a u gina miejsce dopiero w piątek grrrr ale się wpakowałam :no:

ale mamy ładniuchną pogodę tylko, że ja nawet na spacer nie mogę iść, bo 10min i jestem twarda wkurza mnie to już :-(

Nadineczka nie matw sie, lekarz Ci wystawi zwolnienie nawet o 3 dni wstecz, bo to chyba max, 3 lub 4dni. Ja tez mam wiz 30go a zwolnienie do 28go i nie ma z tym problemu:)
Ja na prawko zdalam za 2gim razem, ale to mysle ze mialam szczescie trafic na ludzkiego egzaminatora ktory sie nie czepiał jak nietoperz, tylko podszedl do sprawy normalnie jak czlowiek, a to zadko mozna w wawie takich spotkac:(
 
reklama
Karoli4, zazdroszczę Ci tak dobrego kontaktu z mamą.
Ja tego nigdy nie miałam i po prostu już nie potrzebuję ... teraz obecność mamy u lekarza bardziej by mnie krępowała i denerwowała niż mi pomagała. A te 'miłe' gesty wbrew mojej woli, to dla mnie trochę narzucanie się i nadgorliwość ... zwłaszcza, że moja mama pracuje w służbie zdrowia, zawsze i wszystko wie najlepiej ... i taka wizyta skończyła by się jej dyskusją z ginką ... o mnie, przy mnie ale beze mnie ... a tego bym nie zniosła.
Jeśli do gin, to tylko z M. Tak ja się czuję najlepiej i chciałabym, żeby najbliżsi potrafili to uszanować.
Oj ja cię JoL doskonale rozumiem - co innego jak ktoś ma świetny kontakt ze swoja mamą, ale ja bym swojej w życiu nie zabrała do gina (dobrze że daleko mieszka i takie myśli jej nie w głowie), a nawet na USG bym jej nie zabrała. Mamy płytkę z nagrania, zdjęcia i pokazujemy, ale badanie na żywo maluszka to są chwile moje i męża:tak:Jak się było obok swojego dziecka kiedy dorastało, to potem na dobre chęci już troszkę za późno, bo porozumienia córka-matka nie da się odbudować nagle, kiedy córka w ciąży jest:eek:

No i wogóle to dzień dobry wszystkim!
Jak ja nie lubię takich pochmurnych, jesiennych dni - gdzie ta piękna polska jesień??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry