reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Patrysiu moja droga dziewczyny maja racje spróbuj dla dobra dzidzi które nosisz w brzuszku wysłać gdzieś starszego synusia do rodziny chociaż na kilka dni i przede wszystkim wykorzystuj męża do pomocy ile się da.
Postaraj się nie stresować, nie zamartwiać i tylko pozytywnie myśleć jesteśmy z Toba dacie radę kochana :tak:
My już po śniadanku chyba zaraz napije się kawy bo dzień jakiś ponury i spać się chce, później muszę wybrać się do sklepu kupić łapki niedrapki dla nowo narodzonego synusia koleżanki bo te co ona kupiła spadają mu z rączek i jutro idę w odwiedziny hehe wiec mnie nie będzie...:rofl2:
 
reklama
Patrysia, zaangażuj rodzinę do pomocy i odpoczywaj. Nie martw się na zapas, jeszcze dużo może się zmienić, poprawić. Pozamawiaj sobie na allegro wyprawkę, przynajmniej będziesz spokojniejsza, że już coś masz i zajmiesz myśli czymś innym (w końcu to trudna decyzja czy koszula niebieska czy zielona, kiedy podobają się obie ;-)). Jestem z Tobą :-)
 
Kochane jesteście i wiem musze dobrze myśleć:-(niestety nie ma kto mi pomóc jestem zdana na siebie każdy pracuje mieszka daleko tyle co M pomoże ale też musi pracowac:-(jestem w takim dołku:-(moje pytanie z płaczem do gina czy dziecko przeżyje mam takie czarne myśli to jest 29 tc listopad się nie zaczął a gdzie 14styczen:-(dla synka wszystko bede leżeć a Dominisiowi tyle c o dam jeść pić i bede zachęcać do zabawy aby sam się soba zajął:tak:
 
Hej kobitki!
Ja dziś z żalu chyba cały dzień prześpię. Złapałam się na tym, że znów chcialam napisać, że wam czegoś zazdroszcze i kurcze taka się zazdrosna baba zrobiłam chyba:wściekła/y:No bo zazdroszcze tym co pracują jeszcze, podróżują, tym co mogą chodzic i coś robić, zazdroszczę jak nie mają pochmurnej i przygnębiającej pogody, a włoskie słoneczko-dochodze do wniosku, że jestem sfrustrowana swoim stanem, a do tego jeszcze pognębił mnie wczoraj mój małżonek:confused2:Jedyne pocieszenie, że to wszystko znosze dla ślicznej i wymarzonej córy, bo inaczej to bym w schizę popadła:cool:

Klara ja tez zmarzluch jestem i w ogole cieplolubna istota a od jakiegos czasu wiecznie mi goraco...Co za piekne uczucie:-DW koncu nie strasze w nocy pana meza lodowatymi stopami;-)Okna otwieram bo mi cieplutko a mezunio sie trzesie hihi..ale wytrzymuje,mowi ze go hartuje:-)

KlaraM mi tez teraz dziwnie goraco jets i wszytskie okna otwieram a zawsze strasznym zmarzlakiem bylam;-) to poodbno zwiazane jets ze zwiekszona iloscia krwi w obiegu (tak slyszlaam kiedys);-)
No to dołączam do grona - wieczny zmarźlak ze mnie, a w ciąży chodze na bosaka i w krótkim rękawie i ciągle gorąco - zamieniły się role i teraz ja chodze skręcam ogrzewanie, okna otwieram, a mój M podkręca i zamyka:rofl2::-D I lodowatych stóp też nie mam, nawet mi się to podoba;-)

Witam poranną kawką :-D
Czy ktoś już liczy ruchy?
U mnie liczenie nie ma sensu, bo mała wciąż ma duzo miejsca i szaleje-może ciut mniej niż jakieś 3 tygodnie temu, ale dalej czuje jej aktywność:tak:

Gosiek jak tam z mezem?pogodziliscie sie? ja z moim tez wczotraj mialamnmale spiecie bo on juz zmeczony remontem ,ja chce wszystko szybko bo cos mnie dopadlo ze juz musi byc wszystko gotowe i czekac;-)i wczoraj do 2o chodzilismy po ikei, wybieralismy mebelki itd.;-)wkurzyl sie troche bo zmeczony ale dzis juz jest dobrze. teraz tak mamy ze nie mozemy dlugo sie gniewac, przespimy nocke i na drugi dzien juz jest ok;-)
Mój małżonek miał właśnie wczoraj zły dzień i sie na mnie wyżył, że to przeze mnie jest bałagan w domu, bo chciałam, żeby on ściany malował, a on nie ma na to czasu. A cały zły humor przez to, że musiał jechac po zakupy po calym dniu pracy, co tez ja winna jestem, bo moglam mu powiedzieć wcześniej, że nic w domu nie ma...no a ja codziennie mówię - to się kończy, tamto sie kończy, a on nic n to, więc wczoraj dałam mu liste i mówię, że ma jechac do sklepu, bo już wszystko sie skończyło. No i tak doszłam do wniosku, że po dwóch miesiącach mojego leżenia, kiedy skakał i wszystko robił bez szemrania, mój mąż przechodzi kryzys, że wszystko jest na jego głowie i ma dosyć-no i kółko graniaste, bo dobrze wie, że nie wstanę i nic nie zrobię - ani nie posprzatam, ani nie pomaluje, ani na zakupy nie pojadę - choć jak mnie zirytował, to chciałam mu na złość coś dziś w domu zrobić. Ale sie ostudziłam - nie będe dziecka narażać, a jak zacznę sprzątac to się skończy skórczami i poco mi to. Ale przykro mi cholernie-tak jakbym sobie ja wymyśliła ciąże zagrożoną, sama zrobiła rozwarcie i skróciła szyjkę, tak żeby nic nie robić w domu tylko leżeć...:eek: I nawet sie nie pokłóciliśmy-w ciązy to nawet mało zaczepna jestem-jakoś tak mam zakodowane w głowie teraz, żeby nie wprowadzać dodatkowych nerwów, bo mi szkodzą i brzuch twardnieje- więc po prostu chodził i gadał, a ja słuchałam i coraz bardziej mi się smutno robiło i zaczęło mnie już irytować to gadanie, więc wyszłam do pokoju innego:frown: W końcu przyszedł przeprosić i przytulić, ale co mi zostało w głowie to moje... Nie dość, że się muszę martwić donoszeniem niuni, to jeszcze się czuję winna, że leżę i nic nie mogę zrobić...
hehe nie wydaje wam się ża czas na forum leci jakoś szybciej? tzn chodzi mi konkretnie że o godzinę:-D
Oj leci szybciej, leci - choć mi i tak się dłuży!:happy:

Miłego dnia dziewczynki!
 
Witam, Patrysia pomyśl sobie że to już niedługo i pewnie większosci z nas teraz coś się będzie dziwnego działo :-(A z wysłaniem syna na wakacje to pewnie cieżko, bo mamusia nie będzie mogła przemyśleć jak tam synuś bez niej:-D
Ja właśnie kończę 3ecie śniadanie i czekam na moją położną środowiskową, która przed chwilą dzwoniła ,ze wpadnie sprawdzić jak się mała czuje ( czyli puls itd.)
A co do facetów to dziś słyszałam dobry teks, ze " Gdyby faceci potrafili się sami spakować to tylko co 20esta kobieta miała by jeszcze męża w domu";-)
Miłego dnia , na poprawę humoru dla "przybitych" proponuję kupić coś dla dzidzi, chociaż jakiś drobiazg ( mi to pomaga)
 
Aga..ja cie prosze,uszka do gory:-)Ja cie tu podziwiam za wytrwalosc,za poczucie humoru,za to ze nie narzekasz choc masz na co a ty mi tu jakies gupoty opowiadasz zes zazdrosna i sfrustrowana...kochana,zeby kazda ciezarowka z problemami miala takie podejscie do zycia jak ty....:-)
 
WITAM.
Kochane jestem bardzo smutna:-(Ale najpierw z dobrych wieści to to ze synek zdrowo się rozwija :-)waży 1131 :tak:No ale to na tyle z dobrych wieści bo mojemu dziecku śpieszy się na świat jest ułożony główka i już napiera i z tąd te bóle pochwy krzyża niekiedy twardnienie brzuszka:-(moja szyjka nie jest ciekawa musze leżeć i za 2 tygodnie czyli 9 listopada kolejne badanie szyjki i jeśli sie nie poprawi to musze iść leżec na patologie i mojemu dziecku podadzą sterydy:-(gin powiedział ze na szew jest za późno(nie wiem do końca o co chodzi z tym szwem):eek:mam zapisane leki które musze brać 3x1 co osiem godzin nazwa SCOPOLAN czy ktoś je już brał:eek:nie moge już się tak zajmować dzieckiem nic dźwigać dużo odpoczywać ale wiadomo jak to jest mieć 2 latka w domu:-(nastraszył mnie że jak się niepoprawi to może dojść do porodu a ja przecież jestem w 29 tc to za szybko ja nie chce:no::-(w nocy bolał brzuszek jak na @ jak chodze koli mnie w pochwie jestem zdołowana nawet się popłakałam ginowi jak robił usg szyjki:-(z tego co mówi że szyjka lepiej wyglada na usg ale ginekologicznie nie jest dobrze co nawet 2 razy badał i sam był nieciekawy z miny i tak poważnie mówił że emocje puściła co się popłakałam :-(ja nie mam nic do szpitala jestem nieprzygotowana jeszcze nie teraz niech dzidziuś się rozwija ja niechce aby podawano mu sterydy :-(nie mam humoru boje się każdego ruchu:-(nie spałam prawie całej nocy:-(nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim:-(
Patrysiu nie zamartwiaj się, bo to najgorsze co teraz możesz robić. Lekarz mówi ci o zagrożeniu, którego możesz uniknąć oszczędzając się-tak jak dziewczyny piszą - pomyśl gdzie możesz Dominisia choćby na tydzień wysłać na małe wakacje, żebys nie musiała za nim biegać i się męczyć, a jak nie ma takiej możliwości to może ktoś może przyjechać do ciebie i ci pomóc? koleżanka, przyjaciółka, kuzynka, mama, siostra - nie wiem jakie masz relacje, ale może kogos możesz poprosić o pomoc!
Stres i nerwy skracają szyjkę-tak mnie ostrzegali, więc wiem jak cięzko, ale musisz wszystko na spokojnie przemyśleć jak sobie pomóc i dużo leżeć - ja od 22tc. słyszę, że zaraz urodzę i mam 31 i jest dobrze, więc musisz wierzyć, że dobrze się skończy wszystko !!!

Wiesz co,nie wiem czy sa jakies objawy,ja poszlam do lekarki bo jakis taki dziwny bol brzucha i wlasnie uczucie napierania nie dawalo mi spokoju,okazalo sie podczas badania ze skrocila sie szyjka,ale czy to byly objawy czy przypadek?Nie wiem....Moja lekarka zalecila mi oszczedny tryb zycia,calkowity zakaz dzwigania czegokolwiek i po 4 tygodniach szyjka wrocila do normy....
Ja za bardzo nie czułam skracania szyjki - generalnie twardniał mi brzuch jak dużo chodziłam i czułam nacisk główki na krocze i mi z tym ciężko było, więc tez nie wiem czy to jest objaw, bo u mnie dziecko ustawione główką i wtedy zawsze napiera, a nie wiem czy zawsze wtedy skraca szyjkę...U mnie się zatrzymało skracanie i poszło w rozwarcie, a to juz wogóle z niczego się wzięło, bo tego za chorobę nie czułam:eek: Także to chyba indywidualna sprawa z tymi szyjkami..
 
A co do facetów to dziś słyszałam dobry teks, ze " Gdyby faceci potrafili się sami spakować to tylko co 20esta kobieta miała by jeszcze męża w domu";-)
Miłego dnia , na poprawę humoru dla "przybitych" proponuję kupić coś dla dzidzi, chociaż jakiś drobiazg ( mi to pomaga)

:-D Kiedyś miałam faceta 14 lat starszego i wiecie co? Jak jechaliśmy na wakacje, to mu mama zrobiła listę rzeczy, żeby nie zapomniał czegoś wziąść :-D a inny były, 9 lat starszy to nawet w domu pralki nie ma, bo w weekendy do mamy pranie zawozi :-D i o czym my tu rozmawiamy :-D:-):-D
 
Uważam że te statystyki i tak troszkę kłamią. Bo nikt nie patrzy na fakt, że jednak w woj. wielkopolskim jest dosyć spore zaludnienie. Jest też spore bezrobocie więc pewnie wiele kobiet nie dba o siebie tak jak my. Statystyka obejmowała przecież, że procentowo w tym województwie w stosunku do całej polski było najwięcej przykrych historii. Ale nie zostało policzone ile stosunkowo w każdym województwie było wypadków na ilość kobiet w ciąży. To mogło by dać troszkę inny obraz sytuacji. Mam nadzieje, że ktoś zrozumiał. Po prostu logiczne jest, że tam gdzie jest więcej ludzi, będzie też więcej wypadków.
W woj. zachodniopomorskim kobiet jest 870 319,a w woj. wielkopolskim 1 744 127. (źródło Wikipedia)

Obserwuje coś takiego na allegro. Dosyć sporo sprzedających właśnie to woj. wielkopolskie. W moim województwie praktycznie zwykle nic się nie dzieje.
no to wiem co do tych statystyk :tak:tak samo co do szpitala u nas szpital na Polnej to szpital gdzie trafiają najgorsze przypadki z innych szpitali tam odeślą na polną i jak coś się stanie to spada statystyka na Polną ze to u nich doszło do najgorszego ... :sorry: wiecie o co chodzi ;-)


Akurat w sobotę moja córcia miała urodziny, więc imprezka została przeniesiona na 31 października:-) Torcik zamówiony:-D chciałam zamówić jej lalkę barbie, ale kobieta mi odradziła, bo ona była cała w lukrze no i niestety, co ładne nie zawsze jest praktyczne...więc wybrałam Kubusia Puchatka, ona go po prostu uwielbia :-) może w następnym tygodniu zabierzemy się za remont pokoju dla dzieci...coś cięzko nam się zabrać...

Najlepszego dla córci :-):-):-):tak:

Do dziewczyn ktorym skraca sie szyjka, czy sa tego jakies objawy? Ja nie mialam zadnego badania ginekologicznego a ostatnio czuje tam nadole takie opuchniete wszystko od srodka, jakby cos mi napieralo:sorry: Czy to cos moze oznaczac?
Przepraszam jesli zbyt obrazowo opisalam:zawstydzona/y:
Z gor dziekuje za odpowiedz
ja w sumie pisałam że mam takie coś od dawna czuję całe krocze opuchnięte ale w sumie wszystko u mnie gra :tak:a ostatnio mi troszkę przeszło to uczucie no chyba że przykucnę to czuje bardziej :tak:

hehe nie wydaje wam się ża czas na forum leci jakoś szybciej? tzn chodzi mi konkretnie że o godzinę:-D
przestaw sobie godzinę w ustawieniach ;-);-);-)

WITAM.
Kochane jestem bardzo smutna:-(Ale najpierw z dobrych wieści to to ze synek zdrowo się rozwija :-)waży 1131 :tak:No ale to na tyle z dobrych wieści bo mojemu dziecku śpieszy się na świat jest ułożony główka i już napiera i z tąd te bóle pochwy krzyża niekiedy twardnienie brzuszka:-(moja szyjka nie jest ciekawa musze leżeć i za 2 tygodnie czyli 9 listopada kolejne badanie szyjki i jeśli sie nie poprawi to musze iść leżec na patologie i mojemu dziecku podadzą sterydy:-(gin powiedział ze na szew jest za późno(nie wiem do końca o co chodzi z tym szwem):eek:mam zapisane leki które musze brać 3x1 co osiem godzin nazwa SCOPOLAN czy ktoś je już brał:eek:nie moge już się tak zajmować dzieckiem nic dźwigać dużo odpoczywać ale wiadomo jak to jest mieć 2 latka w domu:-(nastraszył mnie że jak się niepoprawi to może dojść do porodu a ja przecież jestem w 29 tc to za szybko ja nie chce:no::-(w nocy bolał brzuszek jak na @ jak chodze koli mnie w pochwie jestem zdołowana nawet się popłakałam ginowi jak robił usg szyjki:-(z tego co mówi że szyjka lepiej wyglada na usg ale ginekologicznie nie jest dobrze co nawet 2 razy badał i sam był nieciekawy z miny i tak poważnie mówił że emocje puściła co się popłakałam :-(ja nie mam nic do szpitala jestem nieprzygotowana jeszcze nie teraz niech dzidziuś się rozwija ja niechce aby podawano mu sterydy :-(nie mam humoru boje się każdego ruchu:-(nie spałam prawie całej nocy:-(nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim:-(
Kochana nie zamartwiaj się musi być dobrze zachęcaj synka do zabawy w łóżku z tobą lub coś mu zorganizuj na ziemi a ty odpoczywaj :tak:a domek niech posprząta mężuś :tak: i nie przejmuj się bałaganem dzidziuś teraz najważniejszy będzie dobrze :tak:
 
reklama

Akurat w sobotę moja córcia miała urodziny, więc imprezka została przeniesiona na 31 października:-) Torcik zamówiony :-D
w takim razie tego samego dnia będziemy imprezować,bo ja właśnie w sobotę wyprawiam swoje urodziny :-) a właściwie to w piątek i w sobotę- w piątek dla znajomych, a w sobotę dla rodzinki ;-)

WITAM.
Kochane jestem bardzo smutna:-(Ale najpierw z dobrych wieści to to ze synek zdrowo się rozwija :-)waży 1131 :tak:No ale to na tyle z dobrych wieści bo mojemu dziecku śpieszy się na świat jest ułożony główka i już napiera i z tąd te bóle pochwy krzyża niekiedy twardnienie brzuszka:-(moja szyjka nie jest ciekawa musze leżeć i za 2 tygodnie czyli 9 listopada kolejne badanie szyjki i jeśli sie nie poprawi to musze iść leżec na patologie i mojemu dziecku podadzą sterydy:-(gin powiedział ze na szew jest za późno(nie wiem do końca o co chodzi z tym szwem):eek:mam zapisane leki które musze brać 3x1 co osiem godzin nazwa SCOPOLAN czy ktoś je już brał:eek:nie moge już się tak zajmować dzieckiem nic dźwigać dużo odpoczywać ale wiadomo jak to jest mieć 2 latka w domu:-(nastraszył mnie że jak się niepoprawi to może dojść do porodu a ja przecież jestem w 29 tc to za szybko ja nie chce:no::-(w nocy bolał brzuszek jak na @ jak chodze koli mnie w pochwie jestem zdołowana nawet się popłakałam ginowi jak robił usg szyjki:-(z tego co mówi że szyjka lepiej wyglada na usg ale ginekologicznie nie jest dobrze co nawet 2 razy badał i sam był nieciekawy z miny i tak poważnie mówił że emocje puściła co się popłakałam :-(ja nie mam nic do szpitala jestem nieprzygotowana jeszcze nie teraz niech dzidziuś się rozwija ja niechce aby podawano mu sterydy :-(nie mam humoru boje się każdego ruchu:-(nie spałam prawie całej nocy:-(nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim:-(
Patrysia wiem co czujesz,bo ja też niedawno dowiedziałam się,że mogę urodzić na początku listopada. Co prawda nie mam małego dziecka ale jak pisałam w wątku na grupie-mam teraz masę innych obowiązków związanych z tatą i bratem, mam zajęcia w szkole-i bałam się,ze nie bede potrafiła tego pogodzić. Ale zrozumiałam,że zdrowie moje i córeczki jest NAJWAŻNIEJSZE i wszystko inne zeszło na dalszy plan.Dołączasz więc kochana do naszego grona leżących mamuś- ja,agagsm i któraś z nowych dziewczyn (przepraszam,ale jeszcze nie pamiętam nicku) no i Ty.. musimy być dzielne! ;-) pomyśl sobie,że teraz to 29tydzień,a za 2 tygodnie będzie już 31.. Teraz po prostu musisz zmienić styl życia i nauczyć się walczyć o każdy dzień :sorry: bo dla takiego maleństwa każdy dzień jest wazny.

DZIEWCZYNY OSTATNIO WIELOKROTNIE SŁYSZAŁAM,ŻE 100 RAZY LEPIEJ URODZIĆ W 7 NIŻ W 8 MIESIĄCU, BO 8MIESIĄC TO NAJGORSZY ZE WSZYSTKICH :eek: .. wiecie dlaczego?
 
Do góry