reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Witajcie
Jestem z kawą :tak: i wafelkami :-D
Mały spi, a ja rozkoszuję się wolnością. Na 11:30 idę do dentysty (znowu :sorry:). Ja się okazało to ciąza po zębach mi dała, nie było widac żadnego ubytku, a dentystka dopatrzyła się 3 malutkie dziureczki juz i do tego chce wymienić 2 plompy no to sobie wyobraźcie ile ja będę tam chodziła, chyba z pania doktor to już będziemy sobie po imieniu mówić na końcu :-D.

W sobotę od męża dostałam wreszcie prezent urodzinowy. Kupił mi pierścionek, ale słuchajcie ... obrączkę mam za dużą rozmiar 14 , no ile ja chciałam taki pierścionek zeby zakładac przy obrączce, no ile mówie sobie nie bede zmniejszac obrączki tylko pierścionek kupie odpowiedni rozmiar na mój palec, no wieć 13 , zajeżdżam do domu i tak jakos czuje luźne i pierscionek i oczywiście obraczka, no wiec chyba musze mieć 12 jednak :zawstydzona/y: i co teraz mam do wszystko zmniejszać ... a zeby było śmiesznie to pierscionek zaręczynowy mam 11, lewą rękę mam szczuplejszą :eek:.
No wiec tak trochę o mnie... ostatnio nie mam humoru, teściowa mnie trochę podłamała swoim zachowaniem , no ale nie będę smęcic . Dzisiaj mąż odbierze album ze zdjęciami slubnymi, wiec moze będę miala to szczęście ze wczesniej wróci z pracy, wczesniej to znaczy o 18 :sorry:, wczoraj był w domu o 00:10 :crazy:, i pewnie szybko to się nie zmieni, bo zapowiadają śnieg pod koniec tygodnia :wściekła/y:.
No i co ja jeszcze miałam napisać :eek:, nie wiem zapomniałam :zawstydzona/y:
Agaciu zawsze to znaczy u dużej liczby osób lewa reka i palce sa szczuplejsze....z prostej przyczyny bo praworęczne osoby większość rzeczy robia prawa i ta jest lepiej rozbudowana, umięśniona itp.. mi tez zaręczynowy latał na lewej rece i nie mogłam tego znieść,bo mi sie kręcił jak nie wiem co i teraz nosze dwa na jednym na prawej:p :-p:tak:
Zycze mało bólu i szybkiego powrotu od dentysty.....:tak::tak::tak:

WITAM SIE PRAWIE POŁUDNIOWO :-)

U nas lpszy humorek, bo i lepiej z Mariczką (niezapeszając).....w końcu mocz na posiew złapałam w nocniczek.....Mari po godzince biegania na gołej pupcii nastepnych 25 minutach siedzenia na nocniku zrobiła tam piśku......POSTĘP:p :-D
Goraczki nie ma od wczoraj.....to chyba ten antybiotyk pomógł malutkiej..... a i kupki sa lepsze rano były dwie po nocy bez ani jednej.....jedna zrobiła od razu jak wtała druga wylądowąła na podłodze w kuchni :sorry::sorry::sorry: i do teraz czysto.....
Ale kurcze po smekcie, jagodach, marchwiance i tym podobnym mi tez by wszystko stanęło:p :-D

Dziękujemy za życzonka zdrówka.....widać ,ze pomogły:* jesteście wielkie;*!!!

A no i wszystkiego najlepsiejszego dla Tosienki naszej solenizantki dzisiejszej.....mega buziaczki:*:*
 
a wracajac do przyjemnych tematow to nadal czekam na @ wrrrrrrrrrr juz mnie tak nosi ze hohoh ale cosik brzusio zaczyna bolec wiec chyba na rodzenstwo Fifi narazie nie ma co liczyc:-D:-D

Tygrys ja nie chcę Cie dołować, nie no na pewno będzie wszystko dobrze u Ciebie, ale ja pamiętam jak czekałam na @ i brzuch bolał jak przed, więc myślę, no to lada moment, a tu dzień, dwa, w końcu juz tydzień, myślę sobie albo ciąża albo jakies choróbsko przeklęte z jajnikami bo tak pobolewało ciągle jak przed @...robie testa a tu....niespodzianka i Wiktorek po 9 miesiącach;-) a to miało byc na poprawę humorku;-):-D

Witam się jeszcze raz, hehe:-D
dziecie me śpi, mężu na siłowni, żona po biegach:-D:-D:-Djednym słowem wszystko gra:tak:
a tak do Tygrysa szczególnie komunikat, bo tak bardzo sie martwi o mnie;-)
otóż kochany Tygrysku, nie przemęczam się wcale, robię tylko 2km rano, i to pół biegiem, pół marszem, także nie nazwałabym tego forsowaniem sie ani trochę:no:;-)to nawet połowa nie jest tego co robiłam do tej pory:-D;-)a co najlepsze boje sie troche jeszcze biegania po twardych powierzchniach, więc mamy tu niedaleko boisko takie trawiaste, fajne do biegania, bo właśnie miękkie, tylko minus taki, że ciągle pada....czego efektem mam całe mokre buty i nogi:-D ale twarda jestem, nie daje się, bo niestety lasu żadnego tu nie mamy, a jak się przebiegłam troche po asfalcie to mi jeszcze ciężko, kolano co prawda nie boli, nic sie nie dzieje, ale jeszcze czuję, jakby z drewna było:-Dznaczy trzeba pomalutku rozruszać, ale spokojnie wszystko robie z głową;-)stopniowo.

Cieszę się, że Mariczka juz zdrowsza, a jak Juleczka Madzieńko???byłaś juz u drugiego lekarza?

i zdróweczka dla Tosieńki, STO LAT!
 
A ja juz popijam pyszną kawusię z pianka;-)
i narazie tylko będę wasze poczynania obserwować, bo obiecałam mężusiowi sweterek zszyć, no więc zabieram się do obowiązków przykładnej żonki, hehe;-):-Dale pamiętajcie......I am watching you:-p:laugh2:
 
Tygrys ja nie chcę Cie dołować, nie no na pewno będzie wszystko dobrze u Ciebie, ale ja pamiętam jak czekałam na @ i brzuch bolał jak przed, więc myślę, no to lada moment, a tu dzień, dwa, w końcu juz tydzień, myślę sobie albo ciąża albo jakies choróbsko przeklęte z jajnikami bo tak pobolewało ciągle jak przed @...robie testa a tu....niespodzianka i Wiktorek po 9 miesiącach;-) a to miało byc na poprawę humorku;-):-D

Witam się jeszcze raz, hehe:-D
dziecie me śpi, mężu na siłowni, żona po biegach:-D:-D:-Djednym słowem wszystko gra:tak:
a tak do Tygrysa szczególnie komunikat, bo tak bardzo sie martwi o mnie;-)
otóż kochany Tygrysku, nie przemęczam się wcale, robię tylko 2km rano, i to pół biegiem, pół marszem, także nie nazwałabym tego forsowaniem sie ani trochę:no:;-)to nawet połowa nie jest tego co robiłam do tej pory:-D;-)a co najlepsze boje sie troche jeszcze biegania po twardych powierzchniach, więc mamy tu niedaleko boisko takie trawiaste, fajne do biegania, bo właśnie miękkie, tylko minus taki, że ciągle pada....czego efektem mam całe mokre buty i nogi:-D ale twarda jestem, nie daje się, bo niestety lasu żadnego tu nie mamy, a jak się przebiegłam troche po asfalcie to mi jeszcze ciężko, kolano co prawda nie boli, nic sie nie dzieje, ale jeszcze czuję, jakby z drewna było:-Dznaczy trzeba pomalutku rozruszać, ale spokojnie wszystko robie z głową;-)stopniowo.

Cieszę się, że Mariczka juz zdrowsza, a jak Juleczka Madzieńko???byłaś juz u drugiego lekarza?

i zdróweczka dla Tosieńki, STO LAT!

Beciak przyznam ci się że ciąża z Fifim identycznie mi się zaczeła , bóle byly i nadzieja na okres a tutaj niespodzanka:zawstydzona/y::zawstydzona/y:ale obecnie czuję i mam nadzieje że me przeczucie nie jest omylne:-D że tym razem bedzie okres:-D:-D

Co do biegania to jestem zaszczycona że pamiętasz o tym że Tygrych lęka sie o Twoje zdrowie i Twoje kolano:-D:-D:-D

no ale kawusi to mógłby się ktos ze mna napić?:tak:

yyy to moge i ja się napić:tak::tak:

ostatnio wpadłam na szatański pomysł ( szatański dlatego iż kompletnie zielona jestem jeśli chodzi o roboty reczneQ!!!:-)) wracjąc do tematu marzy mi se wydziergać na drutach szalik :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: taki dlugiiii gruubyyyyyy puchatyyyyyyyy i rudyyyyyyyyyy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: tylko nie mam pomysłu jak zato się zabrać:zawstydzona/y::zawstydzona/y: ciężko sie robi nadrutach????:eek::eek::eek:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!!!

Kanusia i Madzienko jak dziś dzieciaczki lepiej?????

T
Cieszę się, że Mariczka juz zdrowsza, a jak Juleczka Madzieńko???byłaś juz u drugiego lekarza?

Kochane cioteczki, dziekujemy za pamiec o chorej Juleczce:-p:-p:-pDo lekarza idę popoludniu, ale lekarstw przepisanych przez ta lekarkę z przychodni dzisiaj juz Julci nie daję...po przeczytaniu ulotki co na co jestem przerazona:szok::szok::szok::szok:na dodatek Jula wczoraj wieczorem miala straszne bóle chyba brzuszka w życiu tak nie piszczała:-:)-:)-(

Kanus ciesze się że z mari juz lepiej:tak::tak::tak:

Tosieńko duża rośnij!!!
 
reklama
ostatnio wpadłam na szatański pomysł ( szatański dlatego iż kompletnie zielona jestem jeśli chodzi o roboty reczneQ!!!:-)) wracjąc do tematu marzy mi se wydziergać na drutach szalik :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: taki dlugiiii gruubyyyyyy puchatyyyyyyyy i rudyyyyyyyyyy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: tylko nie mam pomysłu jak zato się zabrać:zawstydzona/y::zawstydzona/y: ciężko sie robi nadrutach????:eek::eek::eek:
czyli powoli robisz sie typowa kura domowa:-D:-D:-D:-D
a jesli na seriop, to w swoim zyciu juz zaliczylam druty:-D:-D:-D:-Dtylko ze moj szalik byl wisniowy ale dlugi, mi to zajelo 3 dni:tak::tak::tak::tak:
 
Do góry