NO ja na 33 tydzien ciazy to coreczka bardzo duzo wazy !!!!!!!!Oj oj.. trzeba wierzyć, że będzie dobrze. W szpitalu jest przynajmniej pod odpowiednią opieką. A córcia noo dużo waży:-)
reklama
A
AnOoLa88
Gość
nic dziwnegoOf kors ze jak betow nie rozwiniesz i nie sprawdzisz to nie bedziesz wiedziec !!!!!!! Ja mam to samo ! no ale ja juz jedna akcje z niespodzinka przeslam i chyba mam uraz ahhahahahahahah

co bedzie czas pokaze

G
Georgina
Gość
Mój mówi, że musi namacać się brzuszka bo za jakiś miesiąc to już go nie będzie;-)A moj gada " wytrzymaj jeszcze 2 tygodnie i wylaz ,dawaj do nas ,bede cie ciomkal ile wlezie !"![]()
kopciuszek2107
Fanka BB :)
W koncu skonczylam ciasto i was nadrobilam
teraz ide troche sie polozyc bo plery mnie bola niesamowicie:-(
Moja corcia robila po cycu kupke raz na tydzien
nie miala zadnych bolesci ani zaparc
tak po prostu miala.
Ja tez na samym poczatku uzywalam Haggisow potem przeszlam na Pampersy i sama nie wiem czemu ale teraz kupie Pampersy.Nie narzekam oczywiscie na Haggisy
Ja nie mialam,balam sie bardziej tego pepuszka
A powiedz mi jak oni pobieraja oplaty?Bo maz wstawil ostatnio ogloszenie i narazie nie placil
przysla cos poczta?
Oj czasami sie nie da polezec chocby czlowiek chcial
Napewno poszla hemoglobinka do gory
ja po jednej tabletce na dzien mialam ladny skok
ty to masz delbete w porownaniu ze mna


pieluszki zmienia się na początku po karmieniu i najlepiej po odbiciutak co 2-3 godziny
Potem to już kupkę czuć jak nic;-)
Moja corcia robila po cycu kupke raz na tydzien


Ja ich używałam w poprzedniej ciąży 10-lat temu, i nic złego nie mogę o nich powiedzieć, dla mnie były bardziej naturalne, mniej ceratowe niż pampesy- tylko to już było dawno. Ni mniej teraz też zakupiłam Haggisy. Mały nie miał nigdy żadnego podrażnienie ani zaczerwienienia i używałam do tego Alantanu Plus maści z apteki.
Ja tez na samym poczatku uzywalam Haggisow potem przeszlam na Pampersy i sama nie wiem czemu ale teraz kupie Pampersy.Nie narzekam oczywiscie na Haggisy

A macie/miałyście stracha przed pierwszą kąpielą??
Ja nie mialam,balam sie bardziej tego pepuszka

chyba wystawię spodnie ciążowe i różowy kombinezon z disneya na allegro![]()
A powiedz mi jak oni pobieraja oplaty?Bo maz wstawil ostatnio ogloszenie i narazie nie placil

A propos traktowania ciężarnych . . .
W piątek wchodzę na pocztę a tam stoi 7 facetów, dwóch przede mną (ok 40stki) nieśmiało proponuje żebym poszła bez kolejki, ale pozostałych pięciu (młode chłopaki) nie reaguje więc odpuszczam. A że kolejka posuwa się wolno to siadam na krzesełku żeby nie stać, dalej zero reakcji. W rezultacie jak już siedziałam to nawet tych dwóch mnie nie przepuściło.
A w sobotę czytam ten artykuł z onetu i komentuję głośno przy teściowej, opowiadam ile tu dziewczyn na forum ma zagrożone ciąże i stać w kolejkach nie powinny, a ona na to, że jak jest zagrożona ciąża to się nie powinno z domu wychodzić na zakupy tylko plackiem leżeć. To podaję przykład dagmar gdzie dwójka dzieci w domu, rodzice i teściowie nie pomagają i jak ona ma leżeć. Ale dla mojej teściowej to jak ciąża zagrożona to choćby skały srały leżenie i szlus.
Nie taka zła ta moja teściówka, więc jak ona ma taki pogląd to ja uważam, że my już społeczeństwa nie zmienimy.
Oj czasami sie nie da polezec chocby czlowiek chcial

Dziewczyny spadam, wpadnę na chwilę do pracy, odbiorę wyniki a potem Miśka ze szkoły i idę do lekarza, okaże się ile Hanka waży i czy tardyferon 3x dziennie coś pomógł.
Powiem Wam, że strasznie ale to strasznie się denerwuję, trzymajcie kciuki za mnie KochanePłakać ze strachu mi się chce
Do wczoraj bałam się, że Hani wyrosły jajeczka - teraz mi to rybka - i nie wiem czemu taka niespokojna jestem. Obym nic nie wykrakała.
Napewno poszla hemoglobinka do gory




Mama Stacha
&Franka&Janka
No!!! Nadrobiłam i mam chwilkę żeby Wam opisać moją wczorajszą wizytę.
Na wstępie dodam, że to raczej moja ostatnia wizyta u tego pana, chyba, że mnie okoliczności zmuszą.
Na początek odebrałam wyniki badań. Krótki komentarz, że morfologia się właściwie nie zmieniła (a była dobra), a w moczu mam leukocyty i szczawiany+bakterie, glukoza ok 72. I pan się mnie pyta czy biorę Ascofer (który ponoć mi przepisał poprzednio, BO TAK MA W KARCIE, ale ja nic o tym nie wiedziałam), ja mu na to, że nie, no to mi wypisuje na receptę. Ja pytam na co jest ten ascofer a on "BO JA TAK PRZEPISUJĘ I MA GO PANI BRAĆ". Potem przy wypisywaniu innego leku (o którym później) poinformował mnie, że to żelazo bo mam kiepską morfologię
A wyniki mam takie (dodam wszystkie w normie laboratoryjnej)
Leukocyty 9,5 (4-11)
Erytrocyty 3,85 (3,5-5,5)
Hemoglobina 12,1 (11-17)
Hematokryt 37 (33-50)
Płytki krwi 176 (150-400)
Za to wyniki moczu uważa, że ok, że pewnie źle mocz pobrałam.
Mówię mu, że mam bogatą wydzielinę, ale że nie boli, nie piecze, nie ma zapachu i koloru. Nawet mnie nie zbadał wewnętrznie, choć mówiłam kilka razy, że mnie to drażni. Przepisał GynoPevaryl bez badania.
Posłuchał serduszko, biło 127 uderzeń/min, mówi, że norma. Czy to nie za mało? Mnie się kojarzyło, że ponad 150 zazwyczaj, nawet pod 180?
Uprzejmie mi powiedział że za dużo jem (przytyłam 4kg od ostatniej wizyty 12.10), bo tyle w 12 dni to za dużo. Jak widać liczyć nie umie. Szukał z tego powodu obrzęków, ale nie mam. Dziś rano w domu ważyłam 1,5kg mniej niż na wizycie, może coś z wagą mają. Przepisał mnóstwo badań, kazał przyjść z nimi za 2 tygodnie i powiedział, że od 35 tyg zero seksu bo mam mieć swoją florę bakteryjną a nie męża. Wnerwił mnie totalnie. No i słuchając rad waszych i ginki naściemniałam, że ciągle mnie coś boli, nawet jak się kładłam to zajęczałam, generalnie marudziłam całą wizytę i różnego rodzaju bólach (również tych nie wiadomego pochodzenia "żołądkowych". które mi się cyklicznie przytrafiały) i nie zareagował na to, ciąża boli, to norma, ktg mi nie potrzebne.
Jak teraz o tym piszę to się cała gotuję
Co radzicie? Których zaleceń posłuchać? Jeśli wogóle.
Na wstępie dodam, że to raczej moja ostatnia wizyta u tego pana, chyba, że mnie okoliczności zmuszą.
Na początek odebrałam wyniki badań. Krótki komentarz, że morfologia się właściwie nie zmieniła (a była dobra), a w moczu mam leukocyty i szczawiany+bakterie, glukoza ok 72. I pan się mnie pyta czy biorę Ascofer (który ponoć mi przepisał poprzednio, BO TAK MA W KARCIE, ale ja nic o tym nie wiedziałam), ja mu na to, że nie, no to mi wypisuje na receptę. Ja pytam na co jest ten ascofer a on "BO JA TAK PRZEPISUJĘ I MA GO PANI BRAĆ". Potem przy wypisywaniu innego leku (o którym później) poinformował mnie, że to żelazo bo mam kiepską morfologię

A wyniki mam takie (dodam wszystkie w normie laboratoryjnej)
Leukocyty 9,5 (4-11)
Erytrocyty 3,85 (3,5-5,5)
Hemoglobina 12,1 (11-17)
Hematokryt 37 (33-50)
Płytki krwi 176 (150-400)
Za to wyniki moczu uważa, że ok, że pewnie źle mocz pobrałam.
Mówię mu, że mam bogatą wydzielinę, ale że nie boli, nie piecze, nie ma zapachu i koloru. Nawet mnie nie zbadał wewnętrznie, choć mówiłam kilka razy, że mnie to drażni. Przepisał GynoPevaryl bez badania.
Posłuchał serduszko, biło 127 uderzeń/min, mówi, że norma. Czy to nie za mało? Mnie się kojarzyło, że ponad 150 zazwyczaj, nawet pod 180?
Uprzejmie mi powiedział że za dużo jem (przytyłam 4kg od ostatniej wizyty 12.10), bo tyle w 12 dni to za dużo. Jak widać liczyć nie umie. Szukał z tego powodu obrzęków, ale nie mam. Dziś rano w domu ważyłam 1,5kg mniej niż na wizycie, może coś z wagą mają. Przepisał mnóstwo badań, kazał przyjść z nimi za 2 tygodnie i powiedział, że od 35 tyg zero seksu bo mam mieć swoją florę bakteryjną a nie męża. Wnerwił mnie totalnie. No i słuchając rad waszych i ginki naściemniałam, że ciągle mnie coś boli, nawet jak się kładłam to zajęczałam, generalnie marudziłam całą wizytę i różnego rodzaju bólach (również tych nie wiadomego pochodzenia "żołądkowych". które mi się cyklicznie przytrafiały) i nie zareagował na to, ciąża boli, to norma, ktg mi nie potrzebne.
Jak teraz o tym piszę to się cała gotuję

Co radzicie? Których zaleceń posłuchać? Jeśli wogóle.
G
Georgina
Gość
Oj taka co do wagi coreczki tuni ,duza dziewczynka !!!!!! w 33 tygodniu 2400 to jest juz co dzwigac![]()

Za to bedzie mial dzidzieMój mówi, że musi namacać się brzuszka bo za jakiś miesiąc to już go nie będzie;-)
reklama
Mexi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 605
Dziewczyny powiedzcie mi, bo ja chyba niekumam czegoś ;-).
Przeglądam oferty wózków i coraz więcej jest tzw. 3 w 1.
Moje pytanie jest, do czego jest ten fotelik samochodowy montowany na gondoli?????? Po pierona coś takiego? Przecież ja go nie będę montować na żadnej gondoli, tylko w aucie. Chyba do tego służą foteliki samochodowe????
A może się mylę?
Przeglądam oferty wózków i coraz więcej jest tzw. 3 w 1.
Moje pytanie jest, do czego jest ten fotelik samochodowy montowany na gondoli?????? Po pierona coś takiego? Przecież ja go nie będę montować na żadnej gondoli, tylko w aucie. Chyba do tego służą foteliki samochodowe????
A może się mylę?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 151 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 313 tys
B
Podziel się: