reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Jutka ale Twoje córeczki rosną:tak: Trzymamy kciuki żebyście jak najszybciej byli wszyscy w domku:tak:

Mama Stacha dziwny ten lekarz,widocznie nie lubi marudzenia.... ale globulki bierz. Co do tętna to jest oki, ja jestem pod ktg czesto podłączana i róznie te serduszko bije, czasmai mam 128, czasami 140 a położna mówiła ze to ok:tak:

Mexi co do stelarza i wpinanego fotelika to tzreba brac pod uwage czy sie bedzie z tego korzystało;-) ja miałam to przy Antku i skorzystałam raz wiec teraz już sobie odpuściłam. Poza tym zauwazyłam, ze wiele mam tak spaceruje ze swoimi dziecmi, zamiast do budki to w foteliku. chyba nie wszyscy mają świadomość,że dziecko szczególnie noworodek nie możedługo prezbywac w jednej pozycji w foteliku, to bardzo niezdrowe dla tego malutkiego kręgosłupka.
No ale każdy swoje ma, moja koleżanka swojego 2 miesięcznego synka sadza:szok: tweirzdi ze on tak lubi i tak tzreba. Puknąćw łeb takiej matce.....no ale ona wie swoje, jej dziecko, jej głupota.

jak do wszystkiego tak i do fotelika trzeba zachowac zdrowy umiar !! ale akcja w stylu wyskok do sklepu czy przychodni jest jak najbardziej OK
 
reklama
kopciuszku wlasnie mialam to samo pisac ... ze nawet przy dobrej morfologii tzreba troche zelazo podlatac bo dziecko go teraz duzo w swojej watrobie akumuluje !!
 
No!!! Nadrobiłam i mam chwilkę żeby Wam opisać moją wczorajszą wizytę.
Na wstępie dodam, że to raczej moja ostatnia wizyta u tego pana, chyba, że mnie okoliczności zmuszą.
Na początek odebrałam wyniki badań. Krótki komentarz, że morfologia się właściwie nie zmieniła (a była dobra), a w moczu mam leukocyty i szczawiany+bakterie, glukoza ok 72. I pan się mnie pyta czy biorę Ascofer (który ponoć mi przepisał poprzednio, BO TAK MA W KARCIE, ale ja nic o tym nie wiedziałam), ja mu na to, że nie, no to mi wypisuje na receptę. Ja pytam na co jest ten ascofer a on "BO JA TAK PRZEPISUJĘ I MA GO PANI BRAĆ". Potem przy wypisywaniu innego leku (o którym później) poinformował mnie, że to żelazo bo mam kiepską morfologię :szok:
A wyniki mam takie (dodam wszystkie w normie laboratoryjnej)
Leukocyty 9,5 (4-11)
Erytrocyty 3,85 (3,5-5,5)
Hemoglobina 12,1 (11-17)
Hematokryt 37 (33-50)
Płytki krwi 176 (150-400)
Za to wyniki moczu uważa, że ok, że pewnie źle mocz pobrałam.
Mówię mu, że mam bogatą wydzielinę, ale że nie boli, nie piecze, nie ma zapachu i koloru. Nawet mnie nie zbadał wewnętrznie, choć mówiłam kilka razy, że mnie to drażni. Przepisał GynoPevaryl bez badania.
Posłuchał serduszko, biło 127 uderzeń/min, mówi, że norma. Czy to nie za mało? Mnie się kojarzyło, że ponad 150 zazwyczaj, nawet pod 180?
Uprzejmie mi powiedział że za dużo jem (przytyłam 4kg od ostatniej wizyty 12.10), bo tyle w 12 dni to za dużo. Jak widać liczyć nie umie. Szukał z tego powodu obrzęków, ale nie mam. Dziś rano w domu ważyłam 1,5kg mniej niż na wizycie, może coś z wagą mają. Przepisał mnóstwo badań, kazał przyjść z nimi za 2 tygodnie i powiedział, że od 35 tyg zero seksu bo mam mieć swoją florę bakteryjną a nie męża. Wnerwił mnie totalnie. No i słuchając rad waszych i ginki naściemniałam, że ciągle mnie coś boli, nawet jak się kładłam to zajęczałam, generalnie marudziłam całą wizytę i różnego rodzaju bólach (również tych nie wiadomego pochodzenia "żołądkowych". które mi się cyklicznie przytrafiały) i nie zareagował na to, ciąża boli, to norma, ktg mi nie potrzebne.
Jak teraz o tym piszę to się cała gotuję :wściekła/y:
Co radzicie? Których zaleceń posłuchać? Jeśli wogóle.
Kurde co za facet;/ Ja bym się u niego już nie pojawiła. Moja Myszka wczoraj miała chyba 134 tętno i było w normie.
 
Witajcie!
Mam do nadgonienia prawie 40 stron ale dziś nie dam rady, bo zaraz wychodzę do szkółki. Zabrałam się dziś za segregowanie ciuszków dla Miśki, bo nie chce mi się wszystkiego na raz prasować, z resztą nie wszystko się nadaje do prasowania, bo jak tu wyprasować kombinezon czy bluzę z polaru?:-p I załamałam się. Ja wiem, że darowanemu koniowi i tak dalej, ale na co mi 5 kombinezonów zimowych w rozmiarze 6 miesięcy?! Przecież to będzie czerwiec! Że nie wspomnę o jakichś ciepłych polarach czy grubaśnych spodniach na ten sam okres... Bratowa chyba zapomniała, że Jasiek urodził się w lipcu i faktycznie miał 6 miesięcy zimą ;-) Za to z czystym sumieniem mogę pozwolić Mamie kupować letnie ciuszki na 68 i więcej, skoro już musi i codziennie pyta czy czegoś nie chce bo widziała...
Nie wiem jak tam sprawy u Was, co się zmieniło od wczoraj, ale będę nadganiać jutro. Co więcej jutro też idę na godzinną wizytę u położnej i mam powymyślać pytania do niej. O co mogę ją pytać przez godzinę?! Z reguły wizyta trwa 20 minut max... A teraz mam zadać wszystkie nurtujące mnie pytania na raz :confused: Myślę już drugi tydzień nad tym i niewiele wymyśliłam... Macie może jakieś fajne sugestie?
Jutro rano rzucę okiem co i jak tutaj i biegiem do przychodni. Zdam relację jutro wieczorkiem!
Trzymajcie się jakoś w dwupakach i trójpakach, ok?
 
Ja naprzyklad z Patrykiem mialam wage okreslona co do grama !!!!I bylo to 8 lat temu !:szok::szok::szok::-D:-D
A teraz robiac 3d lekarz powiedzial ze z tych moich pomiarow jakie on wykonal wachania moga byc tylko 230 gram + / - od podanej wagi ,wiec ja mysle ze duzych wachan na dobry sprzecie nie bedzie !
Też tak myślę:tak:
 
reklama
Do góry