reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

reklama
W koncu skonczylam ciasto i was nadrobilam:tak:teraz ide troche sie polozyc bo plery mnie bola niesamowicie:-(
pieluszki zmienia się na początku po karmieniu i najlepiej po odbiciu :tak: tak co 2-3 godziny
Potem to już kupkę czuć jak nic;-)

Moja corcia robila po cycu kupke raz na tydzien:tak:nie miala zadnych bolesci ani zaparc:no:tak po prostu miala.

Ja ich używałam w poprzedniej ciąży 10-lat temu, i nic złego nie mogę o nich powiedzieć, dla mnie były bardziej naturalne, mniej ceratowe niż pampesy- tylko to już było dawno. Ni mniej teraz też zakupiłam Haggisy. Mały nie miał nigdy żadnego podrażnienie ani zaczerwienienia i używałam do tego Alantanu Plus maści z apteki.

Ja tez na samym poczatku uzywalam Haggisow potem przeszlam na Pampersy i sama nie wiem czemu ale teraz kupie Pampersy.Nie narzekam oczywiscie na Haggisy:no:

A macie/miałyście stracha przed pierwszą kąpielą??

Ja nie mialam,balam sie bardziej tego pepuszka:tak:

chyba wystawię spodnie ciążowe i różowy kombinezon z disneya na allegro :dry:

A powiedz mi jak oni pobieraja oplaty?Bo maz wstawil ostatnio ogloszenie i narazie nie placil:eek:przysla cos poczta?

A propos traktowania ciężarnych . . .
W piątek wchodzę na pocztę a tam stoi 7 facetów, dwóch przede mną (ok 40stki) nieśmiało proponuje żebym poszła bez kolejki, ale pozostałych pięciu (młode chłopaki) nie reaguje więc odpuszczam. A że kolejka posuwa się wolno to siadam na krzesełku żeby nie stać, dalej zero reakcji. W rezultacie jak już siedziałam to nawet tych dwóch mnie nie przepuściło.
A w sobotę czytam ten artykuł z onetu i komentuję głośno przy teściowej, opowiadam ile tu dziewczyn na forum ma zagrożone ciąże i stać w kolejkach nie powinny, a ona na to, że jak jest zagrożona ciąża to się nie powinno z domu wychodzić na zakupy tylko plackiem leżeć. To podaję przykład dagmar gdzie dwójka dzieci w domu, rodzice i teściowie nie pomagają i jak ona ma leżeć. Ale dla mojej teściowej to jak ciąża zagrożona to choćby skały srały leżenie i szlus.
Nie taka zła ta moja teściówka, więc jak ona ma taki pogląd to ja uważam, że my już społeczeństwa nie zmienimy.

Oj czasami sie nie da polezec chocby czlowiek chcial:no:

Dziewczyny spadam, wpadnę na chwilę do pracy, odbiorę wyniki a potem Miśka ze szkoły i idę do lekarza, okaże się ile Hanka waży i czy tardyferon 3x dziennie coś pomógł.
Powiem Wam, że strasznie ale to strasznie się denerwuję, trzymajcie kciuki za mnie Kochane :szok::szok::szok::szok: Płakać ze strachu mi się chce :szok::szok::szok::szok::szok:
Do wczoraj bałam się, że Hani wyrosły jajeczka - teraz mi to rybka - i nie wiem czemu taka niespokojna jestem. Obym nic nie wykrakała.

Napewno poszla hemoglobinka do gory:tak:ja po jednej tabletce na dzien mialam ladny skok:tak:ty to masz delbete w porownaniu ze mna:tak::-D
 
No!!! Nadrobiłam i mam chwilkę żeby Wam opisać moją wczorajszą wizytę.
Na wstępie dodam, że to raczej moja ostatnia wizyta u tego pana, chyba, że mnie okoliczności zmuszą.
Na początek odebrałam wyniki badań. Krótki komentarz, że morfologia się właściwie nie zmieniła (a była dobra), a w moczu mam leukocyty i szczawiany+bakterie, glukoza ok 72. I pan się mnie pyta czy biorę Ascofer (który ponoć mi przepisał poprzednio, BO TAK MA W KARCIE, ale ja nic o tym nie wiedziałam), ja mu na to, że nie, no to mi wypisuje na receptę. Ja pytam na co jest ten ascofer a on "BO JA TAK PRZEPISUJĘ I MA GO PANI BRAĆ". Potem przy wypisywaniu innego leku (o którym później) poinformował mnie, że to żelazo bo mam kiepską morfologię :szok:
A wyniki mam takie (dodam wszystkie w normie laboratoryjnej)
Leukocyty 9,5 (4-11)
Erytrocyty 3,85 (3,5-5,5)
Hemoglobina 12,1 (11-17)
Hematokryt 37 (33-50)
Płytki krwi 176 (150-400)
Za to wyniki moczu uważa, że ok, że pewnie źle mocz pobrałam.
Mówię mu, że mam bogatą wydzielinę, ale że nie boli, nie piecze, nie ma zapachu i koloru. Nawet mnie nie zbadał wewnętrznie, choć mówiłam kilka razy, że mnie to drażni. Przepisał GynoPevaryl bez badania.
Posłuchał serduszko, biło 127 uderzeń/min, mówi, że norma. Czy to nie za mało? Mnie się kojarzyło, że ponad 150 zazwyczaj, nawet pod 180?
Uprzejmie mi powiedział że za dużo jem (przytyłam 4kg od ostatniej wizyty 12.10), bo tyle w 12 dni to za dużo. Jak widać liczyć nie umie. Szukał z tego powodu obrzęków, ale nie mam. Dziś rano w domu ważyłam 1,5kg mniej niż na wizycie, może coś z wagą mają. Przepisał mnóstwo badań, kazał przyjść z nimi za 2 tygodnie i powiedział, że od 35 tyg zero seksu bo mam mieć swoją florę bakteryjną a nie męża. Wnerwił mnie totalnie. No i słuchając rad waszych i ginki naściemniałam, że ciągle mnie coś boli, nawet jak się kładłam to zajęczałam, generalnie marudziłam całą wizytę i różnego rodzaju bólach (również tych nie wiadomego pochodzenia "żołądkowych". które mi się cyklicznie przytrafiały) i nie zareagował na to, ciąża boli, to norma, ktg mi nie potrzebne.
Jak teraz o tym piszę to się cała gotuję :wściekła/y:
Co radzicie? Których zaleceń posłuchać? Jeśli wogóle.
 
Kopciuszku Allegro po jakimś czasie (chyba miesiąc) wysyła Ci maila z informacją o należnościach za wystawienie aukcji i z danymi do przelewu.
 
z tą wagą maluchów w brzuszkach to nie byłabym ich tak do końca pewna bo to tylko przypuszczenia na podstawie innych pomiarów. i różnie to bywa względem rzeczywistości.
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi, bo ja chyba niekumam czegoś ;-).
Przeglądam oferty wózków i coraz więcej jest tzw. 3 w 1.
Moje pytanie jest, do czego jest ten fotelik samochodowy montowany na gondoli?????? Po pierona coś takiego? Przecież ja go nie będę montować na żadnej gondoli, tylko w aucie. Chyba do tego służą foteliki samochodowe????
A może się mylę?
 
Do góry