witam popoludniowo,pochmurno i chorobowo:-

-

-

-

-

-

-(
dopadlo nas na calego.
Paulina wczoraj miala goraczke i katar.w nocy kaslala a o 8 rano miala prawie 40stopni i do tego kaszel.:-(oby nie grypa.jak nie ma goraczki po lekach to czuje se dobrze.bawia sie obie z Weronika,wiec tylko patrzec jak mala cos zlapie.
ja tez niefajnie.pisalam wam ze mam dziwny kaszel i wyszlo,wczoraj po poludniiu jakos dziwnei sie czulam a wieczorem dreszcze.narastajaca goarczka,bol i zawroty glowy i kaszel:-(
powyzej 38wzilam procha bo juz tak mnie glowa bolala ze sie wytrzymac nie dalo.pol nocy mnie drezscze telepaly.po przeciwgraczkowych lepiej ale glowa nadal boli,tyle ze lzej i mam zawroty.
lenie sie dzis.
p w domu,co preawda ma katar ale poki co tylko katar.lepiej zeby on nie chororwal bo nie bardzo zeby teraz szedl na zwolenienie




mnie w nosie kreci wiec pewnie i katar mnie dogoni
wszytsko przez to ze w piaek @ dostalam to przed tym organizm oslabiony i datego mnie dopadlo



mialam isc jutro do lekarza ale jak nie bedzie z nami gorzej to poczekam do wtorku,bo jutro pewnie tlum ludzi bedzie.
oby malej nie wzielo.....:-(
teraz p poszedl z Weronika na spacer a ja pootwieralam okna i drzwi,zaienalm sie w koc i wietrze bakcyle




urodziny na sto dwa mialam wczoraj-@ plus moja chorbai Pauliny,nie maco,fajnie.....
gosci w koncu wczoraj odwolalam.miala przyjsc ciezarna bratwoa z bratem-ale zadzownilam ze cos zle sie czujemy i zeby nie przychodzili.i dobrze zrobilam