Witam się znad jogurciku!
Wczoraj nie miałam szans dostać się do kompa bo mój mąż go okupował.
Relacja z wizyty u ginki:
Było bardzo przyjemnie, nawet kolejki żadnej więc można było spokojnie porozmawiać. Wg niej na termin nie mam co za bardzo liczyć, że go doczekam raczej przewiduje wcześniejszą akcję porodową, szyjka skrócona, rozwarcie na luźny palec (przedtem było na opuszek). Jeszcze jedną rzecz którą odkryła to że mam przy wejściu jakiś resztkowy fałd błony dziewiczej

ale mówiła że to wszystko dzidzia ze swej drogi usunie. Później waga kolejne 3kg do przodu czyli razem 16kg na plusie. Ciśnienie 145/80 i mam je w domu obserwować...
Następnie USG, mały nadal położony główkowo:-), narazie bocznie, tzn głowka skierowana jest do mojej prawej części ciała a gula pod żebrami to kolanka.
Głowa bardzo nisko za bardzo nie dała się zmierzyć ani obejrzeć, płeć nadal potwierdzona, jajka nie odpadły.Waga wg USG jakieś 2500g także nie za dużo chyba tyle że podobno 20% stanowi jako błąd równie dobrze może ważyć 3kg bo dwa to chyba nie

? Za tydzień jestem umówiona na KTG w szpitalu z ginką bo akurat będzie miała dyżur. Nie muszę już plackiem leżeć i nawet na bliższe kontakty mam pozwolenie i czekamy na poczatek akcji.