reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

laski a ja sie włąśnie dowiedziałam, ze moja koleżanka w ciąży!!!:szok:i nic nie mówiła!!! hehe my się bardzo rzadko widujemy i jest w 22 tygodniu i też ma mieć chłopaka normalnie cieszę się jak jakaś nienormalna bo za nią aż tak nie przepadaliśmy z m ale teraz zwariowałam wreszcie będzie z kim o ciuszkach i ciąży pogadać juupppiii w piątek ide na ploty bobaskowe i lody:-D:-D:-D a i ma termin na 24marca a ja 24 stycznia coś w tym jest musze jej koniecznie polecić babyboom bo jej tam jeszcze w marcówkach nie ma biedna nie wie ile traci:cool2::-D
a ja nie mam nic słodkiego w domu rodzynki wsuwam, mam lenia do sklepu nie idę i ciągle w głowie mam pierniki i chyba rusze w weekend z produkcją:-D
Roxeen biedna ty jesteś z taką wiedźmą zupełnie jak moja mama:sorry: u mojego m w rodzinie jakoś tak się zawsze dzieje że wszyscy stoją za mną w razie kłótni, bo mój m lubi mieć nieuzasadnione pretensje i żale do całego świata, tylko czemu tym całym światem jestem zwykle ja:confused2:

ojej a może placki z jabłkami zrobię...jak tylko m wróci z pracy i zechce skoczyć po jajka...w sumie mógłby...wczoraj mały książę miał ręczny pokłon z oliwką....hehe wiedziałam ze mój masaż nie będzie taaaki beziteresowny zupełnie:-D
 
reklama
Witam Was dziewczynki :-) Strasznie mi Was brakowało.. Ciągle w domku się kuruję. Antybiotyk troszkę pomógł bo kaszel zaczął się odrywać ale do końca nie przeszedł:eek: Jestem skazana na siedzenie w domu narazie. Wczoraj miałam badania krwi i moczu, jutro wyniki. A w piątek wizyta u Gin.
Powiedzcie mi kochane czy Wam również strasznie puchną kostki tzn. są spuchnięte non stop?? :-(Moje od niedzieli są straszne, aż zaczęłam się bać przecież nic nie robię a wyglądaja jak słupy i pobolewają
:-:)-( piję dużo wody ale siusiam regularnie.Już nie wiem co mam myślec. Pomóżcie:sorry:
Pozdrawiam Was serdecznie.
Tym co trzeba życzę wszystkiego Najlepszego :tak:
 
Lilka, Ha, ha, ha.... ja też wpadłam w nałóg jedzenia, tzn. głodna nie jestem , ale coś by się chciało pogryść. Wczoraj siedziałam nad orzechami włoskimi, a dziś już zjadłam kisiel i mam w pogotowiu 2 kg jabłuszek (tzn. rano było 2 kg, a już połowy nie ma):-D:-D:-D :rofl2: i tylko dlatego, że nie chce mi się iść do sklepu to kończy się na w miare zdrowej żywnośći:-p:-D

Dorcia, gratulacje dla koleżanki:-D
A propos rozmów z koleżankami, to właśnie sobie uświadomiłam, że stałam się monotematyczna:-p:-D wczoraj to cały dzień z koleżanką- stycznióweczką 2009- przegadałam o dzieciach, ciuszkach, itp:-p:-D:rofl2:

Paulinaa, nóżki mam jak serdelki, kostek już dawno nie widać (troszke chyba przesadziałm:-p):-D:-D:-D ale już się do tego przyzwyczaiłam, bo mnie to już dopadło dawno. Na początku trochę panikowałam, czy to nie zatrucie ciążowe, ale ginka uświadomiła mi, że jeżeli mam ciśnienie w normie i nie mam białka w moczu, to jest ok, taki mój urok:-p:rofl2: Pije dużo wody, leże z nogami na suficie, ale i tak niewiele to daje;-)
 
Ostatnia edycja:
Hehe ja tak samo kocham lodówke:laugh2:co chwile coś podjadam:rofl2:no i mój ulubiony temat to nic jak tylko o maluszkach dzieciaczkach itp.:-)no ale co się dziwic spodziewamy się maluszków a ja jeszcze tu mam 2-letniego skarbusia to nic innego jak tylko o tym nadawać:-)
 
Joasia ja tez nie mam ochoty na serduszkowanie i moj to rozumie i sam sobie radzi. czasem mu pomoge ale tez ostatnio nie za czesto. no nic...musza to jakos przetrwac. co do piersi to doskonale cie rozumiem...ja wiecznie zakompleksiona i nie pozwlaam dotykac za bardzo bo mnie to nie rajcuje a on zachwycony i tylko suzka okazji zeby zlapac. tzn teraz juz tak nie jest bo urosly ale przed ciążą to byla norma.

sluchajcie odkąd mi ten brzuszek opadł to normalnie pochłaniam straszne ilości jedzenia,jak zawsze (przed ciążą) jadlam 6 małych posiłków to teraz wystarczą mi 2 ale duzeeee. wiem ze to nie zdrowo tyle naraz ale jakos nie moge sie z abardzonajesc a potem jak sie juz najem to dlugooonie chce mi si ejesc.no nic musze sie jakos spróbowac przestawic.

zaczelam dzis prasowanie...boze jak ja tego nie lubie wrrrrr.mialam krótka przerwe bo kolezanka u mnie byla ale chyba czas znowu wrocic do roboty.:-D
 
Własnie usmazyłam placki ziemniaczane dla Oskara bo nic nie chce jesc i sama tez wpierniczam:eek:Tak o tym mizianiu piszecie i chyba musze mojego dzisiaj dopiescic ,bo faktycznie go zaniedbałam:tak::zawstydzona/y:
 
Gosiek a kupilas taki specjalny kosz samo-zatrzaskujący sie zeby zapachy nie ulatywały?
bede na taki polowac.

golanda nie, kupiłam taki zwykły jak na śmieci ale z pokrywką. I tak będę raczej codziennie go opróżniała a jak zacznie mi brzydko pachnąć to wyniosę na korytarz;-)
 

Załączniki

  • Zdjęcie025.jpg
    Zdjęcie025.jpg
    45,6 KB · Wyświetleń: 36
Sylwia dawaj te placki a się podzielę budyniem czekoladowym z bananami:tak: Normalnie niebo w gębie:tak: Pierwszy raz taki jem.
Jak się najem to mi dziecię brzuch rozwali. Przecież ona od wczoraj nie śpi:szok::szok: Non stop kopie aż się boję żeby nie wyszła:-)
Była u mnie kumpela i pytała czy jestem pewna że to nie bliźnięta???:-D Swoją drogą ciekawe gdzie ta nasz Anulka z bliźniakami??? A potem stwierdziła że mam brzuch na chłopca:confused2: Nie wiem po czym?
 
reklama
Do góry