oooo a to ciekawe 
Ja uważam, że naszą główną blokadą przed osiąganiem sukcesów - i mam tu na myśli nie tylko pracę i pieniądze, ale rodzinę, szczęście satysfakcję z samego siebie - jesteśmy my sami.
Nasze myśli, wychowanie w dzieciństwie, przekazanie nie zawsze mądrych wartości, lęki to wszytko ludzi ogranicza.
To tak jakbyśmy zamykali się sami w klatce, z której jesteśmy święcie przekonanie, że nie ma wyjścia.
				
			Ja uważam, że naszą główną blokadą przed osiąganiem sukcesów - i mam tu na myśli nie tylko pracę i pieniądze, ale rodzinę, szczęście satysfakcję z samego siebie - jesteśmy my sami.
Nasze myśli, wychowanie w dzieciństwie, przekazanie nie zawsze mądrych wartości, lęki to wszytko ludzi ogranicza.
To tak jakbyśmy zamykali się sami w klatce, z której jesteśmy święcie przekonanie, że nie ma wyjścia.


). Na zakończenie pytam się "to kiedy mam się pojawić na następne badanie" a ta do mnie, że skąd ona ma wiedzieć, że mam iść do swojego lekarza i skonsultować... więc jej tłumacze, że to nie zwykłe usg, tylko monitoring, że lekarz mówił, że badający mi powie kiedy następne, no i że z tego co się orientuję powinno się robić to badanie do 2-3-4 dni..? No i ta z łaską, że w ona już nic nie wie, co się tu dzieje, że jak chcę to się mogę umówić.... to się pytam, "na kiedy najlepiej?" a ona "no to niech pani się umówi za 3-4 dni, skoro tak lekarz mówił"