reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Dzień dobry:)

propos karmienia piersią, nie nastawiam sie ze bede karmic dlugo, bo po prostu tego nie znosze..Dla mnie to bylo bardzij uciazliwe niz robienie modyfikowanego, ciagly strach ze cos nie tak zjadlam,(Julek mial alergie) szalenstwo z odciaganiem, zamrazaniem..nie moglam nigdzie na dluzej wybyc (a studiowalam dziennie).Bylam zmeczona wystawianiem cycków gdzie popadnie, tez tego nie znosze...Sa plusy i minusy, jak dla mnie, kazdej mtody. Wkurza mnie tylko ten "laktacyjny terror" ze kiedy nie chcesz karmic piersia to patrza na ciebie jakbys chciala dziecko porzucic, straszne to jest..Poza tym oczywiscie ze mleko matki jest naturalnym sposobem karmienia, ale teraz mieszanki dla maluchów sa naprawde swietne, nie odbiegajace daleko od maminuego skladu. Taie sa moje subiektywne odczuciia i trzymam sie zasady, że kazdy ma swoje..i kazdy sam decyduje o swoim ciele
 
reklama
Wróciłam z zakupów a tu:szok:tyle napisałyście przez 1,5h...........
Co do karmienia, to ja kurcze nie mogę się doczekać, dla mnie to jest coś pięknego, takie dawanie "życia"małemu człowiekowi, zawsze mnie rozczulało jak widziałam karmiące matki:tak:
kupiłam sobie farbkę do włosów, idę sobie nałożyć:-D
 
Witam ponownie
Już odebrałam wyniki i na szczęście są dobre:-), czyli hulaj dusz piekła nie ma mogę jeść słodyczy ile tylko chcę, a ostatnio bardzo często mam takie zachcianki.
Jeśli chodzi o karmienie piersią to uważam, że każdy ma wybór i trzeba to uszanować, ja osobiście chciałabym karmić piersią i nawet nie odstrasza mnie fakt wyciągnięcia cyca w miejscu publicznym, bardziej się chyba obawiam bólu, no a jak to jest to się okaże już w marcu i zobaczymy czy nie zmienię zdania.
 
noramlnie poradnik napiszemy zaraz PLUSY I MINUSY KARMIENIA PIERSIĄ

ja pamiętam tylko taka śmieszną sytuacje jak znajoma mnie spotkała i pyta a ty karmisz a ja na to "no co ty moje dziecko głodne chodzi":-D:-D:-D

każda z nas będzie robiła to co najlepsze dla jej dziecka

wydaje mi się że ważne żeby też nie popaść w jakąś paranoje zarówno w jedna jak i w drugą strone

i jest jeszcze jedna korzyść z karmienia chudnie się w mgnieniu oka:tak::tak::tak: ja przez 3m-ce 20kg zgubiłam a cyc jak po sylikonach przy tym miałam:-D:-D:-D

lece na obiadek 13 moja pora karmienia:-D
 
adelina ja wczoraj na polsat cafe oglądałam program, w którym mamy wypowiadały się nie tylko o laktacyjnym, ale w ogóle macierzyńskim terrorze

wypowiadały się matki, które bały sie powiedziec innym, że np, są wkurzone, bo ich dziecko ciagle płacze albo nie słucha, że nie są wiecznie szczęśliwe, bo urodziło się dziecko
że stworozno stereotyp matki gotowje na wszystkie poświęcenia, której serce sie kraje za każdym razem, gdzy dziecko zapłacze

i właśnie narzekały na społeczeństwo, w którym nie ma miejsca dla matek, chcących coś zrobić inaczej: trzeba karmić piersią, poświęcać się dla dziecka, zrezygnować ze wszystkiego, i broń Boże oddawać do żłobka, bo inaczej traktują cię jak trędowatą:eek::eek::eek:


dziwne to wszystko

ale dobra koniec narzekań:-p


nic to w porównaniu z radością, jaka nas spotka, gdy pierwszy raz przytulimy naszego dzieciaczka:-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
Ja bym chciala jak najdluzej karmic piersią. Jest to ekonomiczniejsze, nie stać mnie na modyfikowane specyfiki. Po drugiie dzidzia caly tluszczyk ciążowy wyciąga z mlekiem matki, tak więc powrót do wagi sprzed ciąży będzie szybki :) a co do diety to też pomoże w zgubieniu kilogramów. :-) Tak więc mam nadzieje, ze pokarmu wystarczy mi na bardzoooo dlugo. No i ta więź z dzidzią ... :-D
 
A troszeczkę zmieniajac temat, jakie macie plany po macierzyńskim? Wracacie od razu do pracy, bierzecie wychowawczy? Chcecie, musicie? A jesli powrót do pracy to co z dzieckiem? Opiekunka, żłobek, babcia?
 
Powiem wam ze u was te mieszkania sastrasznie drogie ja mam swoje i wynajmuje je likatorom za 4 pokoje kuchnie i ubikacje biore 700pln.W tym maja juz czynsz,wode,ogrzewanie.Placa tylko prad i gaz.A mieszkanie cale odremontowane.I tak narzekaja ciagle ze za duzo placa.A samego czynszu place 400zl.
:szok::szok: za 4 pokojowe??:szok::szok: No to super mają Ci lokatorzy:tak: Chętnie się z nimi bym zamieniła za taka kaskę:tak::-)

Jessuu dziewczyny czy któras z Was tez sobie robi soki z buraków???
Ja od paru dni pije ze względu za anemie, ale poprostu ten sok juz mi w gardle staje - fuuujj jest taki gęsty i obleśny:no:
Juz nawet fakt ze robie to dla dziecka mi nie pomaga:sorry:
Kochana tylko pamiętaj by nie pic tego soku od razu po zrobieniu go bo działa jak grzybki halo:-D czy coś podobnego, w każdym bądź razie musi troszkę odstac:tak:

Kochane ja zmykam robic obiad na jutro bo mnie nie bedzie wkoncu mam ten egzamin , no i kolacje no i K chce sobie ograc wiec jutro sie odezwe....moze mi sie uda jeszcze rano....trzymajcie kciukI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KCIUKI!!!:tak::tak::tak::-) Powodzenia!!:tak:

Hej!! już 9 a wy śpicie?:-D

Dzisiaj rano mój synek sam wysmolił list do mikołaja. Pozwole sobie go tu wkleić bo bardzo mnie rozczulił.:-)

Przetłumaczę:
"KOchany Mikołaju masz dwie zabawki do wyboru:)laugh2::laugh2:)klocki albo farme playmobil
Całuje Igorek"
słodki mój kochany
:-):-):-):-):-):-):-):-) Jaki slodki list:zawstydzona/y::-):-):-) no i wymagania nie takie duże;-):-)

Rybka super, że taka dluga szyjka:tak::-)


O ja!! Mój maluch już w 7 miesiącu!! :) Jejc jak słodko wyglada na tym suwaczku.. :)
 
adelina ja wczoraj na polsat cafe oglądałam program, w którym mamy wypowiadały się nie tylko o laktacyjnym, ale w ogóle macierzyńskim terrorze

wypowiadały się matki, które bały sie powiedziec innym, że np, są wkurzone, bo ich dziecko ciagle płacze albo nie słucha, że nie są wiecznie szczęśliwe, bo urodziło się dziecko
że stworozno stereotyp matki gotowje na wszystkie poświęcenia, której serce sie kraje za każdym razem, gdzy dziecko zapłacze

i właśnie narzekały na społeczeństwo, w którym nie ma miejsca dla matek, chcących coś zrobić inaczej: trzeba karmić piersią, poświęcać się dla dziecka, zrezygnować ze wszystkiego, i broń Boże oddawać do żłobka, bo inaczej traktują cię jak trędowatą:eek::eek::eek:


dziwne to wszystko

ale dobra koniec narzekań:-p


nic to w porównaniu z radością, jaka nas spotka, gdy pierwszy raz przytulimy naszego dzieciaczka:-):-):-)

no ale taka jest prawda, w świadomości innych kobiet (bo to zazwyczaj sa tez matki) kobieta, ktora nie zapomniala calkiem o sobie, chce nadal robic cos tylko dla siebie, jest wyrodna matka, wclae nie przesadzam..Jak ktos mówi: nie moge sie rozstac z dzieciem nawet na dziesiec minut, zaraz tesknie, nie chce robic nic innego" to jest ok ..a jak któras powie "w piatki wieczorami chodze na aerobik/jezyk porugalski/bla bla bla..." to juz spotyka sie dziwna mina..no bo jak to...Kazda normalna kobieta kocha swoje dziecko najbardziej na swiecie i to jest niezmienne, ale niektorzy dorabiaja do zwyklych rzeczy takie ideologie straszne ze szok://

w kazdym razie..ja sie dzisiaj wyspalam...spalam do 11:-p znowu:-p

p.s. ciekawe jak tam Czarnuszka na prawku!!!???
 
reklama
A troszeczkę zmieniajac temat, jakie macie plany po macierzyńskim? Wracacie od razu do pracy, bierzecie wychowawczy? Chcecie, musicie? A jesli powrót do pracy to co z dzieckiem? Opiekunka, żłobek, babcia?

Ja nie mam jeszcze planów, na pewno do pracy nie wrócę przynajmniej tam gdzie do tej pory pracowałam bo umowa kończy mi się w lutym i podejrzewam, że przedłużą mi tylko do dnia porodu bo muszą , no a później to muszę sobie czegoś szukać.
 
Do góry