mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
No i wiedziałam, że zapomnę się poskarżyć najboleśniejszym. Otóż szwy mi puszczają. Niby powinny, bo się rozpuszczają i w niedzielę powinnam się ich całkiem pozbyć, ale nie jestem pewna czy to miała na myśli położna. Czy aby na pewno po rozpuszczeniu się powinny mi się robić krwiaki a potem powinno mi się sączyć z rany na zewnątrz. Pewnie powinnam iść do lekarza, ale inne sprawy zaprzątają mnie o wiele bardziej, a jakoś nikogo nie obchodzi to, jak ja się czuję po tym wszystkim. Pewnie to moja wina, bo nie powinnam dzwigać więcej niż dziecko na raz, ale jak to zrobić, skoro dochodzi jeszcze fotelik, torba z rzeczami Małej i podręczna torebka? Echhh... Dobra, idę bo znowu płacze. Zaczyna się kolejna ciekawa noc...
bezwzglednie musi to zobaczyc lekarz !!!
No, i ja wpadłam na chwilkę poczytać co u Was:-)
u mnie bz
B mówi, że coś czuje, że jutro urodzę, ja od razu pomyślałam sobie, przecież jutro mieliśmy pojechać do sklepu, a w niedzielę mój lekarz ma dyżur, ja już wolę poczekać do niedzieli :-)
Dyżury zaczynają się o 7 rano, tak więc do jego dyżuru pozostało aż lub tylko 29 h, wytrzymam??
ee tam poczekasz do niedzieli ale moze zacznie sie ju zdzis !!
Witam:-)
Właśnie przeczytałam smsa od siostry, że rano śnieg padał
Teraz nie ma po nim śladu
MAły mnie obudził do karmienia, no i już zasnąć nie mogę...
Mam głupie pytanie: Nic się chyba małemu nie stanie, jak pójdziemy do babci? (mieszkamy w tym samym bloku, tyle ze babcia pare pięter wyżej...) Kurczę, bo T chciał powiesić witrynę, a nie mamy gdzie małego przenieść w tym czasie (eh uroki mieszkania w maleńkim mieszkanku...)
Nie powinno nic mu się stać prawda?
pewnie ze mozecie isc !!! przykryj tylko malego i ubierz mu jakas czapeczke!! nie ma sie czym prtzejmowac !!!!
tunia ta twoja rozalka mnie rozbraja!!! ja juz ja sobie wyobrazilam w pizamie i kombinezonie na sankach pod dzwiami