Hej laseczki poczytalam Was troszke nie mialam czasu wczesniej bo duzo spraw do pozalatwiania. Widze ze sie troszke pozmienialo pare maluszkow nam doszlo no i Mea w szpitalu zycze wytrwalosci bo ja te 3 dni moje przebieralam nozkami: ale da sie przezyc)
Daffi mam nadzieje ze juz w koncu ta nasza Julka wyskoczy trzymam kciukasy za szybki porod!!!!
Ja dzis od rana sprzatalam i zrobilam pierogi ruskie jakies 80 sztuk z tego zjedlismy prawie polowe a reszte zamrozilam bo na swieta juz chociaz te beda a jak inne jedzonko sie przyszykuje to straczy dla nas dwojki bo sami bedziemy chyba ze nasz bobas w koncu sie zdecyduje wyskoczyc

NIe wiem jak zaplanowac te swieta bo jak urodze po to luz powoli pogotuje ale jak np mnie zgarna do szpitala 20 to jak ten moj biedny T sam bedzie tu siedzial bez niczego to ja nie wiem hehe jeszcze odwiedzin brak no zobaczymy/.