reklama
Witam Ciężarówy:-)
Piękna mroźna niedziela, dalej 2 w 1, a po tym jak wczoraj zagospodarowałam całą nową 3 drzwiową szafę byłam pewna, że Oliwka postanowi ją zobaczyć i NICCCCCCCC
;-)




Ja chętnie skorzystam z niechęci, przejmę czop i całą resztę i mi się bardzo podoba 03.01.2010. - Tymbardziej że termin minął wczoraj




Mam wrażenie podobne do Kubiaczki , że od zawsze i na zawsze już w tej ciąży jestem. Mam przemyślenia czy genów słonia nie mam w sobie;-)
Piękna mroźna niedziela, dalej 2 w 1, a po tym jak wczoraj zagospodarowałam całą nową 3 drzwiową szafę byłam pewna, że Oliwka postanowi ją zobaczyć i NICCCCCCCC

Dormark będzie okWitam, porannie u nas mrozik zlapal .ie doli caly dol brzucha, nerki i ledwo chodze.No , ale to juz blizej niz dalej.
Klara-ja tez sie boje , moze nie porodu, to przezylam i wiem na co mam síe szykowac, bardziej czy sobie poradze, czy m saie spisze najbardziej sie boje , ze zacznie uciekac w prace a ja zostane sama.Nawieksza oja obawa jak zareguje Nicol i czy bede potrafila dac im tyle samo molosci.Mam duzo takich watpliwosci, ale wie , ze trzeba byc silnym i usmiechnietym, przeciez nasze malestwa od nas niczego nie oczekuje tylko milosc sie liczy.




Ja pindole, mi się nie podoba ten 3 styczeń!!
Nie rodzę!! Nie dziś!! Nieeeeee i kropka!!
Jutro miałam iść na zakupy, bo muszę dokupić kilka rzeczy Adasiowi!! Po nich mogę rodzić!
Dziś muszę zjeść 11 z Koloseum!! Nie poddam się łatwo!!
Zresztą takie coś to chyba nie zwiastuje porodu natychmiast...
Idę po moją księgę wiedzy
Dziewczyny jestem przerażona!! RATUJCIE MNIE!!
Gosia Macy mogłaby dzis urodzić!!
Przede mną musi urodzić!!
Nie będę się wpychać w kolejkę
Oby Twoje sny były prorocze :-)
![]()
Ja chętnie skorzystam z niechęci, przejmę czop i całą resztę i mi się bardzo podoba 03.01.2010. - Tymbardziej że termin minął wczoraj




JAAAAAAAAA chcę się znaleźć na tej liścieYol a ja myślałam że ty też w środęNo to ładnie. Jutro Pumpkin:-)pojutrze ty:-) a w środę ja
Ładna kolejeczka się ustawiła
A w czwartek kto?
A ty E-milcia dzisiaj?![]()

Mam wrażenie podobne do Kubiaczki , że od zawsze i na zawsze już w tej ciąży jestem. Mam przemyślenia czy genów słonia nie mam w sobie;-)
U mnie nie było! niem ma! - gdzie czop?No cóż widzę, że czop powrócił- reaktywacja: kolejna odsłona;-)
Ja myślę, że ta rekatywacja będzie najciekawsza bo teraz to już każda pragnie go ujrzeć
Ankaa - jesli chcesz więcej wypowiedzi cytować przy każdej zaznczasz + a potem klikasz odpowiedź ;-)
co do czopa to tez nie ma , albo tez sie rozrzedzil, moze i to mozliwe,zrobil to ze strachu ze go fotka opatrze...hehhe


kaja 10 dzieki za podpowiedz,musze koniecznie sprobowac;-)
zAgatkaspokojnie doczekasz się, nic na siłę, wszystko młotkiem;-)Podłogi pomyte?;-)![]()
podłogi +dach




Witam się
to ja.... przeterminowana Styczniówka
widze że nawet straciłam jakiekolwiek szanse na poród w tym tygodniu bo z kolejki mnie wyrzucono !
to że ja niby mam się jeszcze tydzieńz tym korbolem męczyć? oooooo nie !
ja w nocy sie wyspałam, niby wszystko mnie boli ale po skurczykach ani widu ani słychu - eeeeee tam juz nie czekamna poród - obraziłąm się na Amelke i jak nie chce wyjść do swojej mamuni to nie i już - FOCH hihihih
dzisiaj jade sobie na zakupy aa coooo ! jakieś odstresowanie mi sie przyda - musze sobie i może Amelce coś ładnego kupić
to ja.... przeterminowana Styczniówka

widze że nawet straciłam jakiekolwiek szanse na poród w tym tygodniu bo z kolejki mnie wyrzucono !

ja w nocy sie wyspałam, niby wszystko mnie boli ale po skurczykach ani widu ani słychu - eeeeee tam juz nie czekamna poród - obraziłąm się na Amelke i jak nie chce wyjść do swojej mamuni to nie i już - FOCH hihihih

dzisiaj jade sobie na zakupy aa coooo ! jakieś odstresowanie mi sie przyda - musze sobie i może Amelce coś ładnego kupić
hej laseczki! pobudka!!!
w nocy buszujedzie, a w dzień śpice
;-) też tak mam, tylko jak włącze kompa to zaraz swojego m. obudze i tak przewracam się z boku na boku
i dziś mi się znowu jakiś stres przed porodowy włączył, bo wyłam w poduszke, ale już przeszło
A dzień wygląda mniej więcej tak:
Pobudka o 4 rano-
4-godz.5- rozmyślania- A może uda mi się usnąć
5,15 - chyba nie ma szans

5,30- kompiel
6,00 - spacer z niewyspanym psem, który się dziwi, co ta pani od niego chce i po co ciągnie go na mróż
6,30 - sprzątanie (pod warunkiem, że jest co sprzątać
)
7,30 śniadanko
8,00-11,00 odsypianie nocki





To narazie spadam na zupke mleczną, a potem spacerek z moim m.
miłego dzionka
witam nową stycznióweczke

w nocy buszujedzie, a w dzień śpice



A dzień wygląda mniej więcej tak:
Pobudka o 4 rano-

4-godz.5- rozmyślania- A może uda mi się usnąć

5,15 - chyba nie ma szans


5,30- kompiel
6,00 - spacer z niewyspanym psem, który się dziwi, co ta pani od niego chce i po co ciągnie go na mróż

6,30 - sprzątanie (pod warunkiem, że jest co sprzątać

7,30 śniadanko
8,00-11,00 odsypianie nocki






To narazie spadam na zupke mleczną, a potem spacerek z moim m.



witam nową stycznióweczke

ania98765
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2009
- Postów
- 334
Witajcie kobietki :-)
Melduję się, że żyję :-) Boli trochę brzusio, ale z każdym dniem jest coraz lepiej...
Wiktorek to taki mały cwaniaczek, już sobie wybrał nasze ręce jako najlepsze miejsce na spanie 
Tak dużo się działo, że nawet nie wiem co tu najpierw napisać.
Łapała mnie depresja poporodowa. Wiedziałam, że to się dzieję, bo non stop ryczałam, taki miałam ogromny lęk, żeby go wziąźc na ręcę, nakarmić, przewinąc, wybiegałąm myślami w przyszłość, co jeśli będzie chory? A jak będzie go coś bolało? W ogóle nie cieszyłam się z tego porodum, tylko wyłam, chciałam do Zuzi. Myślałam, że zrobiłam jej ogromną krzywdę, że ona taka malutka, a teraz będzie druga dzidzia i trzeba nią się zająć. Wcale mi się nie chciało zajmować Wiktorkiem.
Sylwestra spędzałam jeszcze w szpitalu. Dopiero w dzień wyjścia poczułam radośc, że ON jest. No i potem znów zaczęłam ryczeć, że jak mogłam tak pomysleć i w ogóle...
Ehh...straszne mam poczucie winy, że tak myślałam :-(
Dziś mam bardzo dobry humor, brzuszek troche mniej boli to w ogóle jestem happy
Mam problemy z karmieniem. Moje brodawki są wklęsłe i mały nie łapie piersi, więc muszę ściągać pokarm i przez butelkę. Najgorzej było w szpitalu, jak mówiłam tym pielęgniarkom, że mam problem z karmieniem, bo mały nie łapie a poza tym nie miałam jeszcze prawie nic w piersiach, to tylko prychały i coś tam pieprzyły, a ja znów wyłam, bo jemu burczało w brzuszku a ja nie mogłam go nakarmić. Ciągle coś było źle...
No ale dziś jest lepszy dzień :-)
Melduję się, że żyję :-) Boli trochę brzusio, ale z każdym dniem jest coraz lepiej...


Tak dużo się działo, że nawet nie wiem co tu najpierw napisać.
Łapała mnie depresja poporodowa. Wiedziałam, że to się dzieję, bo non stop ryczałam, taki miałam ogromny lęk, żeby go wziąźc na ręcę, nakarmić, przewinąc, wybiegałąm myślami w przyszłość, co jeśli będzie chory? A jak będzie go coś bolało? W ogóle nie cieszyłam się z tego porodum, tylko wyłam, chciałam do Zuzi. Myślałam, że zrobiłam jej ogromną krzywdę, że ona taka malutka, a teraz będzie druga dzidzia i trzeba nią się zająć. Wcale mi się nie chciało zajmować Wiktorkiem.
Sylwestra spędzałam jeszcze w szpitalu. Dopiero w dzień wyjścia poczułam radośc, że ON jest. No i potem znów zaczęłam ryczeć, że jak mogłam tak pomysleć i w ogóle...
Ehh...straszne mam poczucie winy, że tak myślałam :-(
Dziś mam bardzo dobry humor, brzuszek troche mniej boli to w ogóle jestem happy

No ale dziś jest lepszy dzień :-)
jola.24
Fanka BB :)
Dziendoberek
Jestem i ja. My w dwupaku, objawow jakichkolwiek brak, wkurza mnie juz to wyczekiwanie, snilo mi sie ze mi wody odeszly ale nie odeszly. Ja nie chce wywolania
Ma ktos sposob jak wygonic malego z brzucha, serduszkowanie nie dziala
No ale to ja bym musiala sie do ciebie wprowadzic ba ja mam tylko trzy schodki w przed domem, wiec swojemu tylko drzwi otwieram i sobie idzie
ania98765 najwazniejsze ze depresja ci minela i teraz juz tylko lepiej bedzie
Milego dnia brzuchatki i biegnijcie rodzic a ja sobie tu posidze
Jestem i ja. My w dwupaku, objawow jakichkolwiek brak, wkurza mnie juz to wyczekiwanie, snilo mi sie ze mi wody odeszly ale nie odeszly. Ja nie chce wywolania


Cześć dziewczyny. My dziś zwinęliśmy choinkę. Może to trochę za wcześnie, ale ze względu na szczeniaka trochę nam przeszkadzała.
Maluch w brzuchu rozbestwił się dziś porządnie. Obcy to pikuś przy tym ;-).
Właśnie sobie siedzie i patrze jak mąż śp, szczeniak też śpi, a synek w brzuchu szaleje. Ja w pogotowiu ubrana. Klucze pod ręką, kurtka pod ręką. Bo jak się obudzi to trzeba szybko wyprowadzić. Nauka czystości musi być. ;-) Nawet mi to nie przeszkadza. Tylko jakoś widzę, że mały nie ma zamiaru obudzić się. I chyba coś mu się śni. Swoją drogą śmiesznie to wygląda. Taka mała psina sobie psi, a tu mu noga lata, albo język jakby coś pił. ;-)Właśnie mąż zaczął chrapać, czym obudził szczeniaczka. Ten usiadł, położył się z powrotem spać i spadł ze swojego posłania.
Dziewczyny a w ogóle to można się psychicznie przygotować do porodu? Bo ja to ostatnio zaczynam mieć wrażenie, że w ciąży jestem od zawsze i zawsze już w niej zostanę, a poród to już w ogóle nigdy nie nastąpi. ;-)
Jola.24 Pożyczę Tobie naszego szczeniaczka. Jak sobie pochodzić co jedną, czy dwie godziny na spacerek z trzeciego piętra (bez windy), to może akurat coś pomoże i szybciej urodzisz. ;-)Choć pewnie mi to nie pomoże
Ja chciałam obejrzeć Dirty dancing, ale niestety mam tv "n", a oni nie mają polsatowskich kanałów![]()
No ale to ja bym musiala sie do ciebie wprowadzic ba ja mam tylko trzy schodki w przed domem, wiec swojemu tylko drzwi otwieram i sobie idzie

ania98765 najwazniejsze ze depresja ci minela i teraz juz tylko lepiej bedzie

Milego dnia brzuchatki i biegnijcie rodzic a ja sobie tu posidze

reklama
labamba23
podwójna mama
Przed wyjazdem do szpitala sobie wejdz na wagę, będziesz zbyt zaaferowana by złapać doła, a pózniej szczęśliwa jak szybko waga spada przez pierwsze tygodnieBrawo, jestesmy z ciebie dumne
Witamy, witamy az mi lepiej nie jestem najbardziej przeterminowana
Obejzalam Dirty Dancing po raz 1000000000000 i teraz nie wiem co, chyba trzeba znowu serduszkowac albo isc biegac
Swoja droga to mobilizuje sie zeby wejsc na wage ale sie boje bo ja ciagle jem od swiatchyba sobie daruje
Emilcia a ty jedziesz czy nie bo sie kolejnego dzidziusia nie moge doczekac![]()

To normalne, że dzieci przed porodem się mniej ruszają, ważne że się ruszaByliśmy na spacerku dzisiaj, rewelacja! śnieżek sypał, pies wpadł w szał biegania, a ja wyglądałam jak bałwan (M się śmiał, że z kształtów też-ale miły...). jutro mam nadzieję, że taka pogoda będzie dalej, bo chciałabym jeszcze porobić parę zdjęć z brzuszkiem.
A poza tym trochę się martwię, bo mała dzisiaj dalej niemrawa, próbowaliśmy ją budzić, głaskaliśmy po brzuszku, drapaliśmy, ale nic to nie dało, czekolada i czosnek też nie podziałały. Później ruszyła się raz czy dwa i jak nie będzie ruchliwa w swoim czasie to chyba wybiorę się rano na KTG :-(

Zdawaj relację:-)Witajcie Kochane!!
Kolejną ciężką noc miałam!! 3 odcinki rozmów w toku obejrzałam, a później to już się wkurzyłam i tv wyłączyłam... Brzuch bolał, wszystkie kości miednicowe, plecy i do tego dostałam chyba znowu zatoki!! Mam katar jak cholera, wszystko pozatykane, wysmarkać się nie mogę, głowa boli i mam kaszel!!
A to to jest pikuś...
S. zadzwonił rano czy mama w domu czy poszła, więc powiedziałam, żeby do niej zadzwonił i ją zapytał... To jak już mnie obudził, to poszłam do toalety!
Ściągam majtki (czułam, że coś tam nie tak) i.... Rozpłakałam się!! Ale czy ze szczęścia czy z żalu to nie wiem!! Cała wkładka i pół moich nowych, białych matjek w fuuuuuuj z różowymi pasemkami, teraz czuję jak ze mnie dalej to leci!!
Ja pindole, mi się nie podoba ten 3 styczeń!!
Nie rodzę!! Nie dziś!! Nieeeeee i kropka!!
Jutro miałam iść na zakupy, bo muszę dokupić kilka rzeczy Adasiowi!! Po nich mogę rodzić!
Dziś muszę zjeść 11 z Koloseum!! Nie poddam się łatwo!!
Zresztą takie coś to chyba nie zwiastuje porodu natychmiast...
Idę po moją księgę wiedzy
Dziewczyny jestem przerażona!! RATUJCIE MNIE!!
Gosia Macy mogłaby dzis urodzić!!
Przede mną musi urodzić!!
Nie będę się wpychać w kolejkę
Oby Twoje sny były prorocze :-)
Dormark o miłość do dzieci się nie martw!! Obie będziesz kochać tak samo!! Nie martw się!! A Nicol jest już dużą dziewczynką i zobaczysz, że dobrze zareaguje na siostrzyczkę!! Będzie chciała Ci pomagać!! Będziesz musiała jej dać sobie pomóc!! Poprzez zabawę Ty zostaniesz spełniona jako matka, Nicol jako siostra :-)
Np do obowiązków Nocol niech należy podawanie i wynoszenie pieluch, pilnowanie leżącej siostry... Moja Oliwka miała 1,5 roku jak Paulinka się urodziła i od razu mówiła,że to jej siostra i opiekowała się nią bardzo ładnie!! Nicol jest mądrą dziewczynką i zrozumie!!
Dormark ja mam takie samy obawy. Zawsze był tylko Szymonek, kochany najlepszy i wogóle, a teraz ma sie pojawić Dawid i nie wiem jak to jest z tą miłością


Troszkę nadrobiłam

Od jutra zaczyna się rozpakowywanie na całego:-) Trzymam za Was wszystkie kciuki:-)
Śmieszne jest to że jeszcze dwa m-ce temu wszystkie zamartwiałyśmy się czy dotrwamy do stycznia,a teraz szukamy sposobów na wykurzenie tych małych pieronków

U mnie wysiłek fizyczny + seks nie działa, napar z liści malin również, dzisiaj napiję się troszkę oleju rycynowego ale to głównie aby się oczyścić, bo mój organizm jakoś do tego nie skory

Teraz podchodzę do tego inaczej, nie czuję takiej presji aby rodzić, ale rozumiem wszystkie z pierwszym dzieciątkiem ten czas oczekiwania to koszmar

ania98765, trzymam kciuki aby teraz wszystko już było dobrze. Ja złapałam depresję też z powodu problemów z karmieniem i braku pomocy ze strony położnych, do tego długi pobyt w szpitalu. Ale w domku jest inaczej, pozdrawiam
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: