reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Ale szyneczki nakupował M różne rodzaje mmm chyba wezme się już za kolacje:-D

Ja biore do szpitala krzyżówke(uwielbiam rozwiązywac)i zawsze jakos czas mija:tak:heh szkoda ze nie mam laptopa to bym wzieła i z wami pisała i M na gg bo i tak w domku będzie bo synuś...:tak:no ale mam kompa co jedynie zostanie mi komórka i krzyżówka;-)

MORKA u ciebie to do piątku a ja pewnie do terminu i wtedy na gwałt beda coś robić:wściekła/y:no chyba ze faktycznie mam jakieś rozwarcie to i balonik mi włożą lub coś w tym stylu będą robić:dry:
 
reklama
Kurcze martwię się o Sylwię i Oliwierka, Kaja, a podała Ci Sylwia nazwę tej wady? Może jakbym znała nazwę to udałoby mi się skontaktować z rodzicami dzieci z tą samą wadą, może to by coś Jej pomogło? Olisie to silne chłopaki i nie ma wyjścia, Oliś Sylwii musi dać radę, fakt, że ciężkie chwile przed nimi, ale są w dobrych rękach:tak: Sporo dzieciaków z ZD miało tam robione operacje serca i opinie są generalnie pozytywne:tak:

Jest taka wada serca "Transpozycja (przełożenie) dużych pni tętniczych (TGA/TGV)", ale mam nadzieje, ze to nie to, bo to bardzo powazna wada. :(
 
Chwilkę mnie nie było, a tu takie smutne wieści od Sylwii :-(Ale najważniejsze, że wiedzą, co Oliwierkowi jest i jak mu pomóc ... a chłopak jest duży i silny i na pewno sobie poradzi !!! Kciuki zaciśnięte :tak:
 
Wszyskie o tym goleniu piszecie. Czy u Was w szpitalu nadal obowiązuje przymusowe golenie i lewatywa?

Ja nie wiem, i szczerze mowiac malo mnie to interesuje.
Wazne, zebym szybko urodzila. Pewnie i tak bedzie mi wszystko jedno czy bedzie mnie ktos maszynka traktowal, czy wsadzal cos w tylek.

Wysłalam sms do sywlii jak się czuje i kiedy wychodzi i jak Oliwierek
odpowiedź:
Ja wyjdę w środe. Czekamy na decyzję kiedy synek będzie miał operacje serduszka. Ma odwrotne jakieś żyły w serduszku i muszą je poprzestawiać w odpowiednie mejsce. Podziekuj dziewczynom za wsparcie. Ja już psychicznie nie daje rady, modlę się cały czas aby nas synek przetrwał tę ciężką dla niego probę.

Kurcze... chyba powazna operacja go czeka, nie mam sumienia wypytywac o szczegóły.:zawstydzona/y:
Biedne maleństwo - ufam, że jest naprawdę w dobrym, specjalistycznym ośrodku i że obecnie operacje na serduszkach takich maluchów są już znane i kończą się dobrze.
Nadal więc wysyłamy w ich stronę pozytywne myśli.

Kaja, super ze napisalas do sylwii. Chcialam Cie wlasnie o to poprosic, a teraz dopiero doczytalam zaleglosci.
Dzieki za informacje.
Moze napisac jej tez jutro smsa ze slowami, ze jestesmy z nia i caly czas o niej myslimy?

sylwkasz oby to nie byla ta wada.
 
Ale się porobiło z maleństwem sylwii. Dobrze że wykryli wcześniej, bo przynajmniej wiedzą co z tym z robić. Teraz pozostało trzymać mocno kciuki aby wszystko było ok.

Ja biore do szpitala krzyżówke(uwielbiam rozwiązywac)i zawsze jakos czas mija:tak:heh szkoda ze nie mam laptopa to bym wzieła i z wami pisała i M na gg bo i tak w domku będzie bo synuś...:tak:no ale mam kompa co jedynie zostanie mi komórka i krzyżówka;-)
Ja zapakowałam sudoku. Co do laptopa. To ja posiadam, ale bym nie brała ze sobą do szpitala. Bo jaką masz pewność, że z tym laptopem wrócisz do domu.

dziewczyny ja zaraz po tego psiaka jadę .. i jakaś panika mi się włączyła :no: głupia jestem i tyle- tak marzyłam o szczeniaku a wszyscy mi dziś na łeb nasiedli, że to chory pomysł przy małym dziecku i jakoś mi dziwnie.. Wszyscy wiedzą lepiej, a ja nie mogę spełnić swojego marzenia :confused: Nawet mój tata stwierdził,że on pod jednym dachem (co z tego że na innym piętrze?! :dry:) z psem mieszkać nie będzie i radzi mi się grubo zastanowić.. Na szczęście D wie jak bardzo mi zalezy i ze wszystkimi się kłóci, że to nasza sprawa. Mam nadzieję, że to nie jest słomiany zapał z mojej strony i że po tygodniu nie odechce mi sie go wypuszczać na podwórko i dawać mu jeść :-(
My sobie kilka dni temu psiaka wzieliśmy. Ma 8 tygodni. I nie żałujemy. Ja nigdy nie miałam psiaka i teraz jestem szczęśliwa. Zawsze wiedziałam, że fajnie mieć psa, ale że aż tak fajne to jest to nie wiedziałam ;-) Co prawda na początku to może być ciężko, nauka czystości (czyli wychodzenie na dwór od samego rana do późna wieczór) czy też gryzienie, ale nie żałuję. Odkąd jest piesek w domu odżyłam. Cieszę się, że muszę kilka razy dziennie dodatkowo chodzić po naszych schodachk, bo przynajmniej dbam o kondycje ;-).
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Dziewuszki!!
Niestety Was teraz nie nadrobię, ale później to zrobię!!
Sławek przyniósł mi komputer, więc będę mieć z Wami kontakt :-D

Jestem w szpitalu.
Moje skurcze są mało widzialne na KTG, a bolą jak jasna cholera!!
Leżę więc na patologii DO PORODU ze względu na ciśnienie i obrzęki.
Dostałam relanium, żeby szybciej się zaczęło rozchodzić tam na dole, bo póki co nie mam rozwarcia, szyjka zamknięta, ale się nie zapowiada!!

Na początku chciało mi się płakać, bo jak to tak w szpitalu sama... Ale na szczęście mam fajne 4 koleżanki w sali :tak:

No nic... Później do Was zajrzę!!

Trzymajcie kciuki za mnie!! :tak:
 
Kurcze byłam dziś na KTG zapis 65min i jeden słaby skurcz, którego zreszta nie czułam. A teraz dziwnie i to powiedziała bym ze bardzo boli mnie podbrzusze i juz z pięć razy byłam w kibelku.Moze to przez sok marchewkowy:szok: Proszę powiedzcie mi ze jeszcze nie rodzę!!!!:szok:
 
E-milcia super:-) Ty to agentka jesteś :-) nawet ze szpitala na bieżąco:tak:Tylko na porodówkę to już chyba bez laptopika co?
( też myślałam żeby wziąść ale tak jak wyżej. czy z nim wrócę?)
No ja już ochłonęłam i mam ambitny plan. Wywołam dzisiaj dzidziusia z brzusia i nie będę na żaden wywczas musiała jechać:tak: Chcą akcję to będą ją mieli.:-) Już rozmawiałam z dzidziolem i się zgodził prawie:tak:
Sylwia cały czas jesteśmy z tobą:tak: i modlimy się za maluszka:tak:
 
reklama
Do góry