.Co do nastroju to teraz mam faze totalnego spokoju nawet moj m nie jest wstanie mnie zdenerwowac jak widze , ze probuje poprostu wychodze z pokoju do drugiego i sie nie odzywam, lub przyznaje mu racje , nigdy nie widzialam go tak zdziwionego i zaskoczonego , chyba naprawde zastanawia sie co sie ze mna dzieje.
Jak ty to robisż? ja też tak chce

bo albo płacze, albo się złoszcze


gorzej niż baba w ciąży

Witam:-) Właśnie robię przerwę w bieganiu . Latam jak debil wkoło osiedla i nic

Nawet pies już nie chce ze mną chodzić

:-)
biedny piesek

jak możesz tak się znęcać nad zwierzątkami;-) to przecież ty masz urodzić,a nie twój piesek -a o ile dobrze pamiętam to pies-chłopiec

ja wczoraj byłam u gina i mam wystawione do 20 stycznia do ostatecznego terminu wywołania ciąży

a termin porodu mam przecież na 7 stycznia i nikt nie robi problemu by tak wystawić ;-)
Ja mam tak samo. l-4 wystawione do 29-01 niezależnie od terminu porodu
co za....

faktycznie, szkoda było marznąć w drodze do szpitala
A będzie ktoś jeszcze w domu, jak ksiądz będzie chodził? Bo jak tak - to ja proponuje ci spacerek w trakcie wizyty księdza, po co się denerwować. A księdzu można powiedzieć, że jesteś w szpitalu


albo schowaj się do szafy

;-)
mama juz mnie zamecza od tygodnia codziennie pytaniami typu: i jak? cos nowego? jak sie czujesz?...normalnie panikuje za mnie podwojnie...bo ja sie nie denerwuje ani troche.....tylko meczy mnie to wyczekiwanie.
U mnie dochodzi do tego zestawu jeszcze jedno stałe pytanie (podkreślam, że od mojej mamy) to na kiedy masz termin? Jakby to ciężko było zapamiętać, kiedy jej córka rodzi, wrr.... Zresztą w końcu ona urodziła trójke dzieci to powinna wiedzieć, że dzidziuś nie patrzy w kalendarz
Telefony odbiera już mój mąż, bo po co mam się denerwować.
A teściowia zadzwoniła po tym jak dowiedziała się, że zostanie babcią 2 razy w ciągu tygodnia, a potem cisza. Nawet nie złożyła mi życzeń na święta. Przegięcie w drugą strone, ale tym to akurat nie będe się martwić

!
mój za to chce wziąść 2 tygodnie l-4 (opieka nad żoną) i się bardzo zdziwiłam, bo on należy raczej do tych co bez pracy żyć nie mogą i nie raz siedzi tam po 10-12 godzin z własnej i nieprzymuszonej woli.
Zgłupieć można, to tak jak z tymi legitymacjami-brak konkretnych informacji i doszukuj się obywatelu sam ;-)
A jak wygląda sprawa dodatkowego urlopu macierzyńskiego? Czy będąc na ZUS-ie też mogę go wziąć?
Na 99 % nie, bo tego urlopu udziela pracodawca na pisemny wniosek pracownika, a ZUS nie jest wtedy pracodawcą. Jestem w tej samej sytuacji i jeszcze się łudze, że może jest jeszcze ten 1 proc. szansy

Chyba maiwna jestem

Poza tym zastanawiam się, że jeżeli ja nie wykorzystam tych 2 tygodni urlopu fakultatywnego i np. w pierwszy dzień po zakończeniu macierzyńskiego zarejestruje się w pośredniaku (gotowość do podjęcia pracy jest i teoretycznie przecież moge w ten sam dzień dostać prace

)- to czy te 2 tygodnie będzie mógł wziąść mój mąż jako tacierzyński?