jak dla mnie nic złego
Gosia, JoL ja też nadal z wami - moja mała ani odrobinke się nie pcha a do tego zła jestem bo nikt nie chce mnie przyjąc i obejżec - ja wiem że niby nic się nie dzieje ale skoro się denerwuje to chyba mam prawo do tego żeby jakiś lekarz mnie obejrzał !! a gin mówi ze nie ma czasu, położna wczoraj nas olała bo w szpitalu był ruch i nie pojechaliśy na kontrole - mój Mąż już chodzi jak na szpilkach ehhhhh........ poprostu się martwie co się dzieje tam z Małą w brzuszku - czy to coś złego?

ja wczoraj byłam przepływy z tego powodu zrobić bo się martwiłam ze ciśnienie mi skacze wysoko i że już po terminie właściwie prawie jestem a wiadomo ze łożysko może być w kiepskim stanie i od tego badania miała być podjęta decyzja czy mnie od razu wyślą na wywołanie czy mogę spokojnie czekać a ze mogę czekać i nie mam powodów do denerwowania się .....czekam
i zupełnie to rozumiem że się denerwujesz bo wczoraj miałam jakiegoś doła i wyłam
z tego powodu a że mnie gin uspokoił to jestem spokojniejsza 

(na porodówce też miałam
Sciskam Was mocno! I do roboty!;-)



tylko rzuciła okiem na KTG i zbadała podwozie ... a szczerze mówiąc liczyłam na jakieś USG :-( zwłaszcza, że na KTG małej tętno skakało ... ale to pewnie dlatego, że całe badanie się wierciła i kopała, więc się nie nakręcam i wierzę, że ginka wie, co robi