kasia1208
Mama Wiktorci i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2008
- Postów
- 4 920
wiem, wiem ale co ja zrobięwłaśnie idę na dymka ( Monia, Mamstud, Roxy-idziecie ???) jak długo nie będę wracać to znaczy że zaginęłam w walce z żywiołem
![]()

uważaj kobietoDzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
wiem, wiem ale co ja zrobięwłaśnie idę na dymka ( Monia, Mamstud, Roxy-idziecie ???) jak długo nie będę wracać to znaczy że zaginęłam w walce z żywiołem
![]()

uważaj kobietojak tam Majunia aniołek mamusi :-) i jej grzeczniutki braciszek



) a do =tego kredki, kartki, ksiazki, po prostu wszytsko jest wszędzie!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAA
w wolnym czasie czytam zaległe wątki ;-) jednak najwięcej czasu spędzam przy synku ... chyba też nas dopadł Kryzys 8 Miesiąca 
jest taki nieznośny że szok!! zabawki są dobre tylko na chwile, najlepiej jakbym przy nim siedziała i się z nim bawiła... w domku pobojowisko, nie mam kiedy sprzątnąć.. Marcelitko ma problemy z drzemkami - za nic nie może sam usnąć - na dodatek budzi mi się w nocy i żąda mleka 
no ja cię kręce - ma 8 miesięcy a czuje się jakbym cofnęła się w rozwoju o jakieś 5 miesięcy jak nic 

nad ranem budzi się z płaczem i nie może już usnąć, więc ja żeby zaliczyć choć jeszcze ze 2 godzinki snu biorę go do siebie do łóżka i śpimy we trójkę 
na foteliku mało już go przypinam (no chyba że obok niego siedzę!)a to dlatego bo sam już siedzi bez podparcia i często się przechyla do przodu, np by coś sobie sięgnąć z podłogi.. już dwa razy mi glebę zaliczył - bo przechylił się za mocno i fotelik go nakrył...
tak się będzie wspinał i posuwał aż ściągnie z ławy wszystko co jest.. ławę mam dwurzędową - na spodzie mam owoce, gazety.. nawet je potrafi dosięgnąć... gdybym umiała filmy na youtobie wstawiać to bym wam pokazała mojego diabełka!!
nauczył się parskać 
nie muszę mówić jak wygląda Marcel, ja, kuchnia i krzesełko po karmieniu 
normalnie gdyby było ciepło to bym gada na dworze karmiła 
(w Pl to babcia biegiem do niego zapierdzielała jak tylko młody się skrzywił
)

więc tak - pesel robiłam przez ambasadę, wyrabiałam również polski paszport mimo iż nie miałam tego w planachchcialabym sie Ciebie zapytac o kilka sparaw, jak Ci poszlo zalatwianie PESEL dla MARCELITKA i wpisanie AKTU URODZENIA? czy to jest duzo zalatwiania? i czy oboje rodzice musza przy tym byc bo moj E raczej z nami nie pojedzie do POLSKI ..:-(
jednakże okazało się że wyrobienie paszportu z peselem jest tańsze niż wyrobienie samego pesel - takie cuda tylko w Polsce 

z aktem urodzenia robiliśmy tak - tutejszy akt wysłaliśmy do Pl, tam teściowa zaniosła do tłumaczenia, po czym poszła do urzędu wyrobić polski akt urodzenia. nam akt był potrzebny by zameldować Marcelitka. przy czym by zameldować dziecko już rodzice muszą być osobiście, w tym przypadku byliśmy oboje ale tylko dlatego że ja też zmieniałam meldunek ;-)aaa no i jeszcze złożyliśmy wniosek o becikowe
mąż był sam (nie muszą być oboje rodziców), ale z tym becikowym to nie wiem czy dostaniemy kaske, niby papiery złożyliśmy, a czy się uda to się zobaczy 






a powiedz mi jaką ty kaszkę podajesz na noc? taką na żadko z butelki, czy na gęsto i łyżą karmisz? 

dłuższe opowieści kolejną razą...ha ha u mnie nie bo młoda juz sprząta sama po sobie, to tak się bawi że bałaganu potrafi nie robić, ale to od niedawna jak sama po sobie sprzątahi hi hi
aniołeczek śpi - zbiera siły na noc.
a Mikołaj trochę mu się nudzi.
O spytam cię, czy u ciebie też tak jest że dzieci rozwlekają swoje zabawki i rzeczy po CALYM domu!!!! Ja nie mogę tego opanować, już nie wiem co z tym robić. Mikołaja zabawki bez przerwy znajduję w najdziwniejszych miejscach (ostatnio nawet samochodzik w lodówce) a do =tego kredki, kartki, ksiazki, po prostu wszytsko jest wszędzie!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAA

ha ha u mnie nie bo młoda juz sprząta sama po sobie, to tak się bawi że bałaganu potrafi nie robić, ale to od niedawna jak sama po sobie sprząta![]()



dziewczynki a co z resztą wychodzić z ukrycia
:-)