A
Asiowo
Gość
Ja sie melduje, ale...
męczę się cała noc
Ale jestem pewna, że to już to, bo mam juz skurcze co 13-11 minut, ok minuty i boli jak cholercia
I własnie pozegnałam reszta czopa, bo juz mamy troszke krwi;-)
Wiec chyba jednak bedzie 10.01...
Mąż puszcza mi własnie wode do wanny, tescie juz w gotowaci by przyjechac do Paulinki... zaraz zjem sniadanko i czekam na czestsze skurcze
jak dam rade to napisze, że jedziemy... :-)
CHyba bede miec obie niedzielne córy
męczę się cała noc
Ale jestem pewna, że to już to, bo mam juz skurcze co 13-11 minut, ok minuty i boli jak cholercia
I własnie pozegnałam reszta czopa, bo juz mamy troszke krwi;-)
Wiec chyba jednak bedzie 10.01...
Mąż puszcza mi własnie wode do wanny, tescie juz w gotowaci by przyjechac do Paulinki... zaraz zjem sniadanko i czekam na czestsze skurcze

jak dam rade to napisze, że jedziemy... :-)
CHyba bede miec obie niedzielne córy

Myslalam, ze ja zabije. Jeszcze miala problem z napelnieniem jednej rurki, bo jej sie tam powietrze dostalo. Pomijam fakt, ze mi wybrudzila spodnice krwia. Niepojete, ze do takich maluszkow wysylaja takich durnych ludzi!
Jedyne co mialam to sluz - przezroczysty. A wody odeszly przy partych. Wiec czekajcie i szukajcie. Moze Wam dane bedzie ujrzec czopy i wody. Moze przy okazji i moj znajdziecie.
sny niesamowite i milion myśli.
- i śmiej się do granic mozliwości... może to go ruszy