reklama
Dzień dobry.
Sylwia, kciuki zaciśnięte cały czas - będzie dobrze. A co do hotelu, gdyby okazało się, że nie ma na tą chwilę miejsca, czego oczywiście nie życzę, to może któraś z dziewczyn mogłaby Ci pomóc w jakiś sposób? Mam na myśli te dziewczyny, które zamieszkują w okolicach Łodzi. Także daj znać, może się coś wymyśli ;-) Ja mam mieszkanie w Łodzi, ale niestety jest wynajmowane :-(
Agbar, powodzenia ;-) i faktycznie, uważaj z tym czekaniem, bo będzie tak jak Pasibrzuch pisała - jedno na schodach, a przy drugim w windzie
nie ma żartów. Na pięterku - całkiem przyjemnie, ale chyba nie w tym stanie 
Minnie, nie udzielam się, bo raz: szlag mnie trafia od tego wyczekiwania i śledzenia objawów przedporodowych, w związku z tym, nie będę nikogo swoim humorem zarażać ;-) a dwa: mam wrażenie, że moje wejście tutaj z "leksza" postawiło mnie w niezbyt dobrym świetle ;-) więc skupiam się na poszukiwaniach czopa
i zaczytuję się w Waszych historiach.
Za wszystkie trzymam kciukasy i życzę powodzenia. Ja dzisiaj też na wizytę, to tak na marginesie ;-)
Przyjemnego dnia.
Sylwia, kciuki zaciśnięte cały czas - będzie dobrze. A co do hotelu, gdyby okazało się, że nie ma na tą chwilę miejsca, czego oczywiście nie życzę, to może któraś z dziewczyn mogłaby Ci pomóc w jakiś sposób? Mam na myśli te dziewczyny, które zamieszkują w okolicach Łodzi. Także daj znać, może się coś wymyśli ;-) Ja mam mieszkanie w Łodzi, ale niestety jest wynajmowane :-(
Agbar, powodzenia ;-) i faktycznie, uważaj z tym czekaniem, bo będzie tak jak Pasibrzuch pisała - jedno na schodach, a przy drugim w windzie
nie ma żartów. Na pięterku - całkiem przyjemnie, ale chyba nie w tym stanie 
Minnie, nie udzielam się, bo raz: szlag mnie trafia od tego wyczekiwania i śledzenia objawów przedporodowych, w związku z tym, nie będę nikogo swoim humorem zarażać ;-) a dwa: mam wrażenie, że moje wejście tutaj z "leksza" postawiło mnie w niezbyt dobrym świetle ;-) więc skupiam się na poszukiwaniach czopa
i zaczytuję się w Waszych historiach.Za wszystkie trzymam kciukasy i życzę powodzenia. Ja dzisiaj też na wizytę, to tak na marginesie ;-)
Przyjemnego dnia.
don_pedro
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2008
- Postów
- 1 501
Pewnie nie uwierzycie ale ja dalej w domu.....
Nawet udalo mi sie przespac jakies 20 minut....w pozycji lezacej na boku skurcze daja sie z zagryzionymi zebami wytrzymac ale boze bron w tym czasie pozycje zmienic......No i UWAGA UWAGA;-)Pan CZOP sie ujawnil,czerwono-rozowy...blee
Reaktywacja....Ooooo idzie skurcz.....

Nawet udalo mi sie przespac jakies 20 minut....w pozycji lezacej na boku skurcze daja sie z zagryzionymi zebami wytrzymac ale boze bron w tym czasie pozycje zmienic......No i UWAGA UWAGA;-)Pan CZOP sie ujawnil,czerwono-rozowy...blee
Reaktywacja....Ooooo idzie skurcz.....Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
agbar - masz i my z tobą - niesamowitą okazję przeżywania tego porodu medialnie. Od Asiowo już trochę było teraz na ciebie kolej. Dla dziewczyn co czekają na pierwsy poród to bezcenne. 

Leżeć nie uleżysz... spaceruj, męzuś niech masuje - oby tylko piesek nie przeszkadzał
Będzie dobrze, pisz jak możesz i jak pojedziesz to daj znać.
__
edit: tu już nie ma co kontrolować, ona tak kontroluje od 3 tygodni, teraz trza rodzić... jeszcze poczekaj w domku chwilkę


Leżeć nie uleżysz... spaceruj, męzuś niech masuje - oby tylko piesek nie przeszkadzał
Będzie dobrze, pisz jak możesz i jak pojedziesz to daj znać.__
edit: tu już nie ma co kontrolować, ona tak kontroluje od 3 tygodni, teraz trza rodzić... jeszcze poczekaj w domku chwilkę
Dażka kochana a czemu jakieś niedobre światło? ejjj![]()
A Pan Czop ujawni się jak przestaniesz go szukać coś podejrzewam
ivi, trzeba spić, to co się kiedyś nawarzyło ;-) Zawsze byłam zdania, że to jak postępujemy zostanie zweryfikowane, i tak się właśnie dzieje. Wyrządziłam przykrość dziewczynie, i teraz doświadczam tego samego....i dobrze. W życiu musi być równowaga. Chociaż czasami coś robimy w dobrej wierze, nie zastanawiając się nad konsekwencjami i odczuciami innych.
Mimo tego, nadal jest mi bardzo miło tu przychodzić, chociaż niekoniecznie czuję potrzebę uaktywniania się ;-)
Agbar, jestem pod wrażeniem

Karoli4
Fanka BB :)
Nie ma się co spieszyć w szpitalny kierat - to fakt.
Weź jednak Karoli pod uwagę, że to był jej drugi poród - to lekko szybciej wszystko przebiega.
Szybko dzizie wypchnela za jednym parciem - pozazdroscic.
Ale tez sporo czasu miala skurcze i mysle, ze cierpie porownywalne do pierworodek.
ja z kolei nie chciałabym tak.. do szpitala mam 15 km .. Musze mieć świadomość, że spokojnie dojadę na czas;-)
a ja mam 7 minut, i lubie miec wszystko na ostatnia chwile;-)

a ze szpitali sie panicznie boje, to chce tak jak Asiowo

reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: