reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Kfiatuszek, Hania wyglada jakby sie palila do pomocy, wiec pewnie nie moze sie juz doczekac braciszka:-) Fajnie tak, nie duza roznica wieku i od pewnego mometu bable moga razem juz sie soba zajmowac:-)

zdjecie urocze:tak:
 
reklama
Dagsila, Katik jakoś pod górkę macie z tego poniedziałku. Dagsila wywietrz chałupkę z tych smrodów, Katik pomasuj zadek. Łepetynki do góry

Kwiatuszku mojemu bratu ciotecznemu urodził się wcześniaczek - 1800, to dopiero kruszynka, nawet patrzeć się na niego bałam.To fakt, że szybko się zapomina jak to było jak dziecko było takim niemowlaczkiem. Po 2-3 latach praktycznie wszystkiego trzeba się uczyć od nowa.

A ja zasmarkana:baffled:. Dobrze, że do pracy już nie muszę biegać.

 
uszy do góry dziewczęta, nie ważne jak się tydzień zaczyna, ważne jak się kończy :-D

Dagsila,
nie możesz tej swojej teściowej zwrócić uwagi, żeby Cie nie terroryzowała zapachowo z rana?

Jeżeli to Cię pocieszy, to dawno temu, jak mieszkałam z rodzicami musiałam znosić to, że moj tato uwielbiał jeść na śniadanie FLACZKI (tak z dwa razy w miesiącu). Miałam pokój na piętrze, kuchnia była na parterze a i tak odór dochodzący z kuchni był obrzydliwy (ja nienawidze flaczków, żołądków, móżdżków i innych takich paskudztw).
Teraz się smieje z taty i jego nawyków żywieniowych, no ale z nim nie mieszkam ;-) Ale sama myśl o zapachu flaczków o poranku dalej przyprawia mnie o dreszcze :-D:-D:-D
 
uszy do góry dziewczęta, nie ważne jak się tydzień zaczyna, ważne jak się kończy :-D

Dagsila, nie możesz tej swojej teściowej zwrócić uwagi, żeby Cie nie terroryzowała zapachowo z rana?

Jeżeli to Cię pocieszy, to dawno temu, jak mieszkałam z rodzicami musiałam znosić to, że moj tato uwielbiał jeść na śniadanie FLACZKI (tak z dwa razy w miesiącu). Miałam pokój na piętrze, kuchnia była na parterze a i tak odór dochodzący z kuchni był obrzydliwy (ja nienawidze flaczków, żołądków, móżdżków i innych takich paskudztw).
Teraz się smieje z taty i jego nawyków żywieniowych, no ale z nim nie mieszkam ;-) Ale sama myśl o zapachu flaczków o poranku dalej przyprawia mnie o dreszcze :-D:-D:-D


wiesz, gdzyby chociaz mi drzwi do sypialni zamknela... no bo rozumiem ze przeze mnie jedna caly swiat nie przestanie z dnia na dzien smazyc... a do tego w sypialni mielismy problem ze szczelnoscia okien i sa tak zamkniete, ze dopiero na wiosne zostana "rozpieczentowane"... no ale juz sie nie bede denerwowac bo mi Margolcia fika koziolki i kopie po zebrach, za to ze matka furiatka:-D

ooo jak sobie o podrobach pomysle, ze az mi rosól z mojej komuni w gardle sie pojawia... tez nie lubie... i moj ojciec tez przepada za flakami...bleeeee;-)
 
wiesz, gdzyby chociaz mi drzwi do sypialni zamknela... no bo rozumiem ze przeze mnie jedna caly swiat nie przestanie z dnia na dzien smazyc... a do tego w sypialni mielismy problem ze szczelnoscia okien i sa tak zamkniete, ze dopiero na wiosne zostana "rozpieczentowane"... no ale juz sie nie bede denerwowac bo mi Margolcia fika koziolki i kopie po zebrach, za to ze matka furiatka:-D

ooo jak sobie o podrobach pomysle, ze az mi rosól z mojej komuni w gardle sie pojawia... tez nie lubie... i moj ojciec tez przepada za flakami...bleeeee;-)

Mnie też strasznie denerwują teraz różne zapachy:wściekła/y: a w bloku to najgorzej jak przez kominy wentylacyjne czuć co sasiedzi gotują na obiad + dym papierosowy :wściekła/y:
Najwazniejsze jednak że Margolcia daje czadu:-D odpoczywaj i masuj pupe i rączkę :-D
 
Witajcie:-)

Dzięki dziewczyny za wsparcie ;-) Ostatnia doba była koszmarna :baffled: brzuch bolał mimo wszystkiego co zastosowałam i prawie nic nie jadłam- masakra:szok::-( ale dziś już o niebo lepiej! Spałam prawie 12 godzin!!!:szok::-D Kolka prawie minęła i czuję się całkiem dobrze- jeszcze troszkę obolała jestem ale ogólnie ok :tak:

Dużo zdrówka dla nas wszystkiech ;-)

Co do zapachów, które tak skutecznie zepsuły humoerk naszej Dagsili to cóż...znam ten ból- mnie raczej spożywcze zapachy aż tak nie odrzucają (no chyba, że przypomnę sobie coś co mnie drażniło na początku ciąży) ale za to kosmetyki, a zwłaszcza perfumy- masakra!:baffled: Pracowałam w perfumerii, ale na szczęście wylądowałąm na zwolnieniu bo był koszmar! Uwielbiam perfumy a teraz cała moja kolekcja ulubionych wód stoi i się kurzy od 7 miesięcy :-) nie jestem w stanie używać czegokolwiek! Nawet antyperspirant musiałam zmienić! :sorry2: No i mąż też biedny bo narzekam jak się czymkolwiek wypachni :-D

Buziaki i czas wziąć się do życia :-D
 
Zapachy jakoś znoszę (na szczęście)! Ale zgaga nadal nie odpuszcza.

My z Kuba też wybieramy się do znajomych z niemowlaczkiem- miesięcznym. Wizyta w tę sobotę. Strasznie jestem ciekawa, jak to wypadnie. Kuba już w blokach startowych siedzi, bo to odwiedziny u jego ulubionej koleżanki, którą zna od dziecka (są prawie w tym samym wieku), no a dzidzia stanowi dodatkową atrakcję :-D
 
Jeżeli to Cię pocieszy, to dawno temu, jak mieszkałam z rodzicami musiałam znosić to, że moj tato uwielbiał jeść na śniadanie FLACZKI (tak z dwa razy w miesiącu). Miałam pokój na piętrze, kuchnia była na parterze a i tak odór dochodzący z kuchni był obrzydliwy (ja nienawidze flaczków, żołądków, móżdżków i innych takich paskudztw).
Teraz się smieje z taty i jego nawyków żywieniowych, no ale z nim nie mieszkam ;-) Ale sama myśl o zapachu flaczków o poranku dalej przyprawia mnie o dreszcze :-D:-D:-D

Ja tez nie trawie takuego jedzenia sam wyglad i wogóle że to flaki ffuujjj:wściekła/y::wściekła/y:

towarzyszyliśmy również przy kąpieli i Hania pomagała, przynosiła akcesoria
no i ja mogłam popatrzeć jak się pielęgnuje jajeczka, bo u dziewczynki to jednak inaczej :)
fotka na społecznościowym

Z chłopakiem to łatwiej się obchodzić niż z dziewczynką z tego co wiem:-D Bo myjesz i pa , a u dziewczynki to zawsze strach ze dzieś jej ta qpa tam wleci albo coś sie nie tak zrobi

Aniam141 Połczyńską na poznań i odbija się w te domki:tak:

No to mi się podoba moja droga bo my tamtedy śmigamy do wawy:-D

Mały śpi a ja mam lenia , posprzatam potem;-)
 
reklama
Witam was kochane my już po wizycie opisze wszystko na odpowiednim wątku. Z małą wszystko dobrze tylko z moją prawą nerką jest bardzo nieciekawie bo mocz mi zaczyna wogóle nie odpływać i jak półtora tygodnia temu stał na 3cm to teraz ponad 5cm. Mała waży 958gram i jest śliczna:-):-) a to jej zdjęcie:-):-) policzki ma takie pulchne że aż ginka się śmiała:-):-)
 

Załączniki

  • Zdjęcie017.jpg
    Zdjęcie017.jpg
    11,1 KB · Wyświetleń: 56
  • Zdjęcie018.jpg
    Zdjęcie018.jpg
    12,8 KB · Wyświetleń: 63
Do góry