mamjakty
styczniówka 2009
Miaa - ja również gratuluję
Witaj wśród mgr :-);-)
Lucy - ja lubię jeździć, ino jakaś dziwna jestem jeśli chodzi o załatwianie noclegów - jakiś totalny laik i bojcuch i w ogóle dziwoląg jakiś taki
;-)
Co do wyjazdów z tak malutkimi dzieciakami tak daleko to dla mnie to jakoś sensu tak do końca nie ma, no bo to takie małe, nierozumne jeszcze, tak umęczy się tylko te naście godzin w aucie czy innym środku lokomocji - no jakoś tego typu wypady to nie dla mnie
Chyba że ma się mega spokojne, wyrozumiałe dziecko, które całą podróż by przespało i nawet nie zorientowałoby się, że jechało ;-)
Ja to nawet teraz zastanawiam się jak Olcia będzie się zachowywać w aucie - w góry od nas to jakieś 4 godziny, a nad morze chyba ponad 8
Ola jechała co najwyżej 2 godzinki 

Lucy - ja lubię jeździć, ino jakaś dziwna jestem jeśli chodzi o załatwianie noclegów - jakiś totalny laik i bojcuch i w ogóle dziwoląg jakiś taki

Co do wyjazdów z tak malutkimi dzieciakami tak daleko to dla mnie to jakoś sensu tak do końca nie ma, no bo to takie małe, nierozumne jeszcze, tak umęczy się tylko te naście godzin w aucie czy innym środku lokomocji - no jakoś tego typu wypady to nie dla mnie

Ja to nawet teraz zastanawiam się jak Olcia będzie się zachowywać w aucie - w góry od nas to jakieś 4 godziny, a nad morze chyba ponad 8

