Własnie dlatego Wam o tym powiedziałam - napisałam i trochę mi lżej, bo mój mąż jest uczulony na temat moich "rodziców" i wcale mu sie nie dziwię.Oriflame ty nas nie przepraszaj jak widzisz my tu o wszystkim piszemy dzielimy się swoimi smutkami i radościamiwiesz jak to jest smutki dzielone skimś staja sie o połowe mniejsze a radości 2 razy większe
![]()
W mojej okolicy raczej nie ma dobrego psychologa możesz kogos polecić. A w tej szkole to aż tak źle?Jeśli to wraca to potrzebny Ci dobry psycholog i terapia.
Sama się z tym nie uporasz.
Wiem co piszę.
Na kilkanaście lat zatarłam ślady przeszłości a niedawno pojawiły się spowrotem.
Czasmi przypominają mi się nawet jakies niemiłe szczegóły.
Cięzko z tym zyć,ale trzeba.
Idę po małego do szkoły.
Ciekawa jestem co mnie dziś spotka.
Na samą myśl już mnie brzuch boli....
Dokładnie, paranoja nawet we własnych rodzicach nie można mieć oparcia, mój P jak jest w domu też mi dużo pomaga, taki facet to skarb.Mh a tej Oli to bym nie popuściłaJak chcesz to zgłoszę ją w moderatorni ...albo ktokolwiek niech ja zgłosi, że obraża innych...zostanie pewnie zbanowana
My wróciliśmy z zakupów i M robi obiadszczerze Wam sięprzyznam że odkąd M jest w domu to ja ani razu naczyń nie myłam
Dziś znowu do teściowejk bo M robi u nich instalacje...ehh
Oriflame współczuje baaardzo..miałąm podobnie, ale na szczęście nie dochodziło do sedna sprawy.. ale własny ojciec!!!!!!!!! paranoja co się z ludźmi dzieje!!!!!!!!!!!!
Ładnie się wstaje, ja miałam pobudkę o 7 i chyba juz tak będzie w zimie wstawałyśmy ok 9, ale teraz jest widno wcześniej i koniec spania.elllooo
My dzis wstalysmy o przyzwoitej porze bo o 10
Jestesmy ubrane i czekamy na telefon od kolezanki
Wlecialam poczytac co sie dzieje bo wczoraj troche mi zeszlo w czytaniu
o i wlasnie zadzwonila wiec szybciutko
Oriflame kochana nawet nie wiem co napisac.Na cale szczescie masz teraz szczesliwe zycie u boku meza i masz dla kogo zyc- dzieci daja tyle radosci![]()
Na temat mojego dzieciństwa nie można nic dobrego napisać, dziękuję Wam za ciepłe słowa i rzeczywiście mój P wyciągnął mnie z piekła w porę i teraz jestem szczęśliwa tylko mogłabym mieć amnezję z tamtego okresu. Jako mała dziewczynka parę razy chciałam uciec z domu już byłam spakowana tylko nie miałam pomysłu gdzie iść rodzice o tym wiedzieli bo znaleźli moje spakowane rzeczy. Dla nich to były wygłupy a nie sygnalizowanie że jest jakis problem że ja chcę uciec. TRAGEDIA
Z teściami też różnie jest ale to nie ma porównania z tym co przeżywałam wcześniej. To że spotkałam Pawła i urodziłam śliczne i zdrowe dziewczynki to jest najlepsze co mnie w życiu spotkało. To że mogę się wygadać na forum też mi duzo pomaga.Oriflame ,ciężko cie zycie doświadczyło,dużo przeszłaś ,ale teraz juz bedzie tylko lepiejBrak slow na twoich rodziców,cieszę sie ,ze spotkałaś takich ludzi jak twój m i teście ,na swej drodze.
My już zaliczyłyśmy 1,5 godzinny spacer oczywiście dziewczynki były do przebrania. Znikne na razie bo coraz głośniej domagają się jeść i zaraz muszę Amelkę położyć spać.