Grudzień 2009

[sylwik1987]

Chyba piszesz o dawce dziennej prawda?

tak za jednym raem to wypja czasem 100, ale przeważnie po 60 ml..

 

[Pauluś89]

Wika własny tzn, że bez rodziców

 

[sylwik1987]

Mój ma tatę alergika np i dostaje...a nic innego nie miał stwierdzone...no ale jakis plus tego smierdziectwa - nia ma kolki mały!

n tak, bo to tez mleczko antykolkowe my z mężem oboje jestesmy alergikami, ale na pyłki, a maly ma podejżenie skazy dlatego dostał to mleko .

 

[Kasiuch]

ja mam jeszcze 38/40 168 cm
najgorsze, ze bluzki Mki juz dobre tylko biust sie nie miesci ;/

u mnie to samo

dzieki jakos to bedzie... najwzyej zrezygnujemy z mieszkania i ja pojde do swoich rodzicow a maz do swoich i tyle....
co do chrztu to u nas jest zwyczaj ze matka chrzestna kupuje szatke a ojciec chrzestny swiece... ale my to kupimy sami.. bo chcemy dla julki z nadrukiem....

nieee..no dafii dacie rade!kurcze...widze ze nie tylko my mamy klopoty finansowe...yh... trzymam kciuki zeby sie ulozylo, mnie tez czeka w akacje duzo wydatko..chrzest, jedziemy na wesele...yhh..:-(

Wiesz kochana teściowie już tak mają a przynajmniej moi. Moi rodzice też mają podobnie kasy a ja u nich narazie mieszkam i Artur praktycznie cały czas jest więc wydatków mają dużo, jednak pomagają nam ile mogą ale wiadomo pieniądzę, w końcu się kończą. Teściowie już 3 dni po wypłacie powiedzieli, że nie maja żeby nam pożyczyć:/ ta a jak przyszliśmy parę dni później z moim do nich to przyjechali z zakupów i teściowa nakupowałą sobie słodyczy itp a tak się wnuczkiem chwali a ma gdzieś czy miałby co jeśc

ooo no to widze ze mamy podobnie, ;/

jestem dumna z mojego synusia, dzielnie zniosl szczepionke troszke poplakal i przestal

ceny wahają się od 9-13 zł za puszkę ja płacę kolo 13...
miałaś rację z tą herbatką hehe...a w ogóle można dawać więcej niż 100ml dzziennie herbatki?

jesli widzisz ze dziecie jest spragnione to tak

 

[luuuzna]

Ja daje max 100 ale jak chce więcej pić to lekarka kazała mi dawać glukoze rozpuszczoną w wodzie-takie proporcje jak przy herbatce

właśnie boję się dawać glukozę, żeby nie przyzwyczajać małego do słodkiego smaku...ale on już teraz ciągnie do słodkich herbatek! Woli Bobovitę od Hippa, a Bobovita jest bardziej dosładzana...ehh

 

[Pauluś89]

tak za jednym raem to wypja czasem 100, ale przeważnie po 60 ml..

Tak malutko??? Mój by miał krzyk tylko po takiej dawce ale może na twojego inaczej działa nutramigen

 

[Pauluś89]

właśnie boję się dawać glukozę, żeby nie przyzwyczajać małego do słodkiego smaku...ale on już teraz ciągnie do słodkich herbatek! Woli Bobovitę od Hippa, a Bobovita jest bardziej dosładzana...ehh

Mój pije tylko z hippa

 

[luuuzna]

tak za jednym raem to wypja czasem 100, ale przeważnie po 60 ml..

Mój też tyle pił! A teraz oszalał! Rosnie jak nakręcony! Wczoraj go mierzyłam - 68 cm ze zgiętymi kolankami (czyli ponad 70 już ) waga 6200...no ręce odpadają

 

[luuuzna]

Mój pije tylko z hippa

Kupiłam już mu deserek z jabłuszkiem i marchewką Gerbera, ale zapytam pediatry kiedy mogę dawać, a kupilam, bo promocja świetna była i słoiczek gratis wypadał, to całą paletę wzieliśmy hihi

 

[kora30]

Ehhh jakby był na piersi, to bym się martwila tylko o swoja dietę...ale szczrze nie tęsknie za karmieniem piersią - mam teraz więcej swobody i kocham swoje dziecko tak samo...teraz trzeba się martwić, żeby nie przekarmić go czasem hehe

ja już mam szczerze dość diety indykowo - ryżowo - marchewkowej z dodatkiem jabłka gotowanego. Efekt taki, że eksperymentuję z nowymi składnikami, a cierpi malutka, bo jak coś nie tak, to zaraz ze skórą gorzej. dobrze, ze chociaż jelita sie ustatkowały. Choć marne to pocieszenie - ostatnio, jak byłam u pediatry to usłyszałam: "najpierw jelita, potem skóra, a od mniej 8 miesiąca zaczynają się zapalenia krtani z dusznościami". Taka jest droga alergika. Bardzo pocieszające :-(

Wracając do karmienia, coraz częściej się zastanawiam, czy nie przejść całkiem na Pepti (skoro mała cały czas jest wysypana), ale pediatra twardo mówi: nie. Najważniejsze żeby alergika karmić piersią przynajmniej ół roku.
Zobaczymy co powie alergolog, ale to dopiero za 1,5 miesiąca.

A odnośnie przekarmienia - moja mama opowiadała mi kiedyś, że mój brat był straszny głodomor. Był na zastępczym mleku i cały czas był głodny. Mama nie wiedziała co robić, żeby nie przekarmić. Przyszła babcia i zagęściła mleko jakąś mąką (nie wiem jaką, mama nie pamięta). Młody sie nażarł raz a porzadnie i spał kilka dobrych godzin Nie jest to moze wzór do naśladowania, ale mnie rozbawiło :-) Zwłaszcza, ze mój brat obecnie to je naprawdę bardzo mało, więc teraz się śmiejemy, ze norme wyrobił za niemowlęcia, jak go babcia dokarmiała :-)