mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
No i mam pytanko,
czy któraś z Was na się na prawie majatkowym i takich rzeczach?
bo sprawa jest taka ze u nas za domem jest pole..
to pole nalezalo do babci Bartka i jej męża.. mieli tego po połowie..
z racji że dziadek zmarł nie zostawiając testamentu jego część pola została podzielona na babcie i 3 dzieci..
wiec babcia ma swoją połowe i 1/4 części dziadka..
teraz chodzi o to ze reszta spadkobierców musi sie zrzec z tego na rzecz bartka - bo babcia chce dać nam to pole pod domek
no alee...
mamy obawy ze jeden z synow moze sie nie zrzeknąć bo mama Bartka nie spłacila mu kiedys jakiejś części jakiegoś domu i domniemamy ze ów wujek Bartka bedzie robił problemy..
no i w czym rzecz..
zeby przepisac wszystko na Bartka musielibysmy najpierw wymierzyc pole.. a wiadomo to sa koszty .. i pozniej do notariusza..?
bo chcemy to tak rozegrac zeby najpierw miec pisemne zrzeczenie sie spadku od wszystkich spadkobierców a pozniej brac sie za wymierzanie pola i isc do notariusza..
no bo glupotą by bylo placic za wymierzenie pola a pozniej ten wujek stwierdzi ze sie nie zrzeknie...
mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi
miałaś ktoraś cos podobnego albo wie jak to sie załatwia?
my jak rok temu kupowalismy dzialke to wlasnie takie procedury musialy byc spelnione:
1. ustalenie spadku - orzeczenie sadu o wlasnosci meza i synow zmarlej kobity
2. jak juz bylo ustalone przez sad ze wlascicielami dzialki sa ojciec i dwaj synowie to byl robiony jej podzial na dwie czesci
3. podzial robi geodeta
4. my kupowalismy jedna z tych czesci i sprzedawali nam ja wszyscy we trojke /wszyscy musieli byc u notariusza!!/
jesli chcesz to zalatwic sprawnie to najpierw w sadzie wszyscy musza sie stawic i zrzec prawa do spadku na rzecz babci
potem podzial dzialki /jesli wam sie ma trafic jej czesc/ a potem u notariusza babcia przepisuja ta czesc na was
taka moja w tym wiedza ...