reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Madziu co do katarku to my mamy nasivin,ale co dziecko to inaczej reaguje...a co do rzadzenia...to sie dzisiaj naśmiałam z nich jak nic...to znaczy z Mari.....ona tak uwielbia inne dzieci....Pawełek nie zdążył wejść a ona już na nim wisiała,,,buzi buzi, tuli tuli, ajka i wszystko na raz.....kurcze moze za duzo ja przytulam i całuje,ze tak reaguje...:-p:sorry2:

ostatnio w sklepie jak ją puściliśmy to takich dwóch małych chłopców goniła, a oni uciekali,bo chciała tuli tuli....ich tata to sikał ze śmiechu....a mi było tak jakoś niezręcznie :-D:-p

Kurcze ona by sie nadawała do żłobka :tak::tak::tak::tak:
nasza tez caly czas idzie do jakichs dzieciaczkowi i przytula sie do nich, a ostatnio jak bylam na masazu, to ona z tatusiem czekala na korytarzu, ja wychodze, a tatus sika po nogach:-) bo nasza coreczka usiadla se miedzy dwoma ciezarnymi i wolamy ja zeby szla z nami, a ona w placz i sie przytula a to do jednej, a to do drugiej ciezarnej, i mowi nam pa-pa, no myslalm ze padne ze smiecchu
 
reklama
Jak tylko wyjdę nachwilkę z salonu to Mati od razu włazi na kanapę, staje sobie bez trzymanki, i skacze :szok:. Przy kanapie jest ława i nie daj Boże się na nia przewróci. Czuję , że dla bezpieczeństwa mojego dziecka zaraz będę musiała wynieść z pokoju albo ławę albo kanapę :no::szok::dry:

MAM TO SAMO!!!!!!!!!!! Z drżącym sercem wychodzę do ubikacji!

Moja Zuzia nie tuli się do wszystkich ale wszystkim daje buzi:)
 
Mamusiu no to macie agentkę:) papa mamusi zrobic.....hahahahha ładnie ładnie;)

Agaciu a u nas ze spaniem to jest tak od dwóch dni śpi po 1,5 godzinki.....a jeszcze chwilkę wcześniej chwaliłam mała ,że sypia po 3-3,5 godzinek....bo tak sypiała i az czasem musiałam ja budzic sama, wchodziłam do pokoju, robiłam cos głosniej,bo wtedy wieczorkiem szalała do 22.....a teraz koniec.....
 
Kiedy spodziewamy się wieści od Pyciolka?

Ja bym chciała Igorka do żłobka dać. Miałby trochę kontaktu z rówieśnikami.
 
Witajcie

U nas okropna pogoda ... śnieg, potem słoneczko, potem deszcze i śnieg i tak w kółko.

Pyciolku trzymam kciuki za Alekxa.

Agatkas, Madzienko, Zapominajka - przesyłam buziaki dla Waszych chorowitków.

No i ja tez szukam pracy :zawstydzona/y:, mąż mnie nie chce w swojej firmie więc musze coś poszukać :baffled:.

Dziewczyny jak wasze maluchy sypiają w dzień? Bo u nas mała katastrofa. Mati spi 30 min czasami 1,5 max.
Dzisiaj np. spał 30 min obudził się z płaczem wzięłam go do swojego łózka i lulałam i tak pospał drugie 30 min.

W sobote planuje wybrać się do kosmetyczki zobaczymy co z tego wyjdzie :confused:

Bartek śpi 1-2 godz, przeważnie ok 1,5godz.
A dlaczego mąż nie chce Cię zatrudnić? :confused:
 
Agacia Jula śpi w dzień bardzo róznie raz 30 minuta a raz 2,5 godzinki :tak::tak::tak::tak:

Zapominajka a nie boisz się tych wszystkich choróbsk???moja koleżanka oddała małą do żłobka i jak na razie non stop jest na zwolnieniu bo mała tak choruje...łapie wszystko:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Ciekawe jak Alex i Pyciołek:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Hejka :tak:
Pati w dzien róznie sypia, zwykle poł godzinki, czasem 1,5, ale to zadko i jak wczesnie bardzo wstanie, staram sie ja uspic po drugim sniadanku, albo po obiadku, bo potem jak zasnie np ok 16-17, to w nocy masakra.
Co do zlobka, to od dzieciaczka zalezy, mój Tomek majac niecałe 2 latka zaczał chodzic, pochorował z miesiac dwa a potem jak ręką odjął, bardzo rzadko choruje góra raz do roku i szybko zwalcza nawet jak cos złapie, to zalezy od dziecka, jedno sie uodporni a innne niestety nie, mnie sie wydaje, ze dla takiego brzdaca, który juz sam chodzi umie sie jakoś skomunikowac, ze jesc, pic itp. złobek ( dobry ) to fajna sprawa, rodzic, najwyzej moze to zle znosic, ja miałam poczucie winy, ze za mało czasu z nim spedzam, ale on sie swietnie bawił z dzieciaczkami, jak przychodziłam po niego to nieraz zostac musiałam, bo smigał z kolega po ogrodzie i wracac nie chciał, ale opiekunki były rewelacyjne a to trzeba trafic.
Pyciolek daj znak, co i jak ?
 
Do góry