reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

a moje dziecko dzis zapomnialo sie obudzic w nocy na jedzenie ... obudzila sie dopiero o 4.30 !! troche zjadla i nastepna porcje o 7.30 :) pewnie zaraz bedzie sie domagac jedzonka :)
no wiec jak zjemy to maszerujemy na spacerek :) pogoda marzenie !!
Mój jak zjadł 30 min po płnocy to tez obudził się koło 4;) pierwszy raz taka długa przerwa:)
 
reklama
a to dzielna dziewczyna,
moja juz pamieta pokoj pielegniarek i ryczy przed nim,
dzis sie z nas smiali w poczekalni taaaka syrena bylaaaaa

doktórka pochwalila malutka, ze sprytna i igrzysk chce bo jest bardzo skoordynowana ruchowo;)
ze swietnie sie rozwija, ze bardziej 4ty mc niz 3ci .... mama duuumna :)
no musialam sie pochwalic bo takie mile wiesci :D
no to ciesze się że córunia dobrze i zybko sie rozwija;)a co do syreny to mój synek tez włącza ja przed drzwiami doktorki:) obojętnie czy idziemy na szcepienie czy tylko na ważenie ;) teraz nastepna szczepionka jest 31 marca i juz mam panike w oczach jak bedzie tym razem... oby po sczepieniu było jak ostatnio( spał prawie cały dzień;))
 
fajnie, u nas zawsze wrzask

co tutaj Pani morzem kusi ;):p
kurcze pojechaloby sie... a nie boisz sie z takim malenstwem podrozy?
my raczej gorki w tym roku odwiedzimy bo blisko i babelka jeszcze nic nie kuma,
za rok ją widze z wiadereczkiem na plazy :)
A ja mieszkam prawie że nad morzem, sialala :D:D:D:D:D i zdecydowanie jak zrobi się cieplej to pojedziemy(mam 30 min samochodem) sobie poinhalowac się jodem ;) w wakacje rowniez obowiązkowo nad morzem, chociaz w góry tez chciałabym pojechac:tak:
 
Mój jak zjadł 30 min po płnocy to tez obudził się koło 4;) pierwszy raz taka długa przerwa:)

A u nas wrecz przeciwnie.
Zjadl 30 min po polnocy a potem obudzil sie o 4 - PIERWSZY RAZ TAKA KROTKA NOCNA PRZERWA :)

Normalnie nie wiem co sie dzieje z Maxem. W zeszlym tygodniu jadl jak jakis pokrecony. Wyplowal smoka, wiercil sie, jeczal, jadl, wyplowal . Karmienie to byla meka jakas. Przeszlo na szczescie i znow cmokta az mu tcu brakuje.
Teraz natomiast mu sie spanie pokickalo. Do tej pory zasypial o 19.30 i spal do 3 (zjadl na spiaco) i spal do rana.
Od kilku dni jak sie obudzi o tej 3 to zje ale potem w lozeczku jeczy i steka i gubi smoka. A ja skacze w ta i sowrotem jak jakis kangur i mu tego dydka wciskam. Trwa to moze z 15 , 20 min ale w nocy wydaje sie jakby to byly godziny.
Ostatniej nocy nie mogl wcale zasnac wiec poszedl spac o 21. Obudzil sie o 0.30 zjadl i jeczal, potem o 4 -zjadl i jeczal a potem o 7 rano.
e zasypial 15 minut temu i oczywiscie stekal i jeczal i kopal.
Cos mi sie wydaje ,ze to skok rozwojowy sie zbliza bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Do opisu pasuje. Zaczyna sie od 14 tyg i moze trwac do 19. JEZUUU
 
A u nas wrecz przeciwnie.
Zjadl 30 min po polnocy a potem obudzil sie o 4 - PIERWSZY RAZ TAKA KROTKA NOCNA PRZERWA :)

Normalnie nie wiem co sie dzieje z Maxem. W zeszlym tygodniu jadl jak jakis pokrecony. Wyplowal smoka, wiercil sie, jeczal, jadl, wyplowal . Karmienie to byla meka jakas. Przeszlo na szczescie i znow cmokta az mu tcu brakuje.
Teraz natomiast mu sie spanie pokickalo. Do tej pory zasypial o 19.30 i spal do 3 (zjadl na spiaco) i spal do rana.
Od kilku dni jak sie obudzi o tej 3 to zje ale potem w lozeczku jeczy i steka i gubi smoka. A ja skacze w ta i sowrotem jak jakis kangur i mu tego dydka wciskam. Trwa to moze z 15 , 20 min ale w nocy wydaje sie jakby to byly godziny.
Ostatniej nocy nie mogl wcale zasnac wiec poszedl spac o 21. Obudzil sie o 0.30 zjadl i jeczal, potem o 4 -zjadl i jeczal a potem o 7 rano.
e zasypial 15 minut temu i oczywiscie stekal i jeczal i kopal.
Cos mi sie wydaje ,ze to skok rozwojowy sie zbliza bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Do opisu pasuje. Zaczyna sie od 14 tyg i moze trwac do 19. JEZUUU

Przerabiałam to samo z Michałem, tylko u Nas przyczyną były bolące brzuchy ...
 
A u nas wrecz przeciwnie.
Zjadl 30 min po polnocy a potem obudzil sie o 4 - PIERWSZY RAZ TAKA KROTKA NOCNA PRZERWA :)

Normalnie nie wiem co sie dzieje z Maxem. W zeszlym tygodniu jadl jak jakis pokrecony. Wyplowal smoka, wiercil sie, jeczal, jadl, wyplowal . Karmienie to byla meka jakas. Przeszlo na szczescie i znow cmokta az mu tcu brakuje.
Teraz natomiast mu sie spanie pokickalo. Do tej pory zasypial o 19.30 i spal do 3 (zjadl na spiaco) i spal do rana.
Od kilku dni jak sie obudzi o tej 3 to zje ale potem w lozeczku jeczy i steka i gubi smoka. A ja skacze w ta i sowrotem jak jakis kangur i mu tego dydka wciskam. Trwa to moze z 15 , 20 min ale w nocy wydaje sie jakby to byly godziny.
Ostatniej nocy nie mogl wcale zasnac wiec poszedl spac o 21. Obudzil sie o 0.30 zjadl i jeczal, potem o 4 -zjadl i jeczal a potem o 7 rano.
e zasypial 15 minut temu i oczywiscie stekal i jeczal i kopal.
Cos mi sie wydaje ,ze to skok rozwojowy sie zbliza bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Do opisu pasuje. Zaczyna sie od 14 tyg i moze trwac do 19. JEZUUU
a nam spanie nocne dopiero się normuje :) wcześniej noc zazynała się u nas koło północy, a teraz o 22 ju ładnie idzie spac, ale dalej pobudki na jedzonko sa 2-3 razy w nocy, ciekawa jestem kiedy zacznie przesypiac całe nocki:) a co do smoka to Filip juz wcale go nie chce, tylko te łaki do budzi ciągle wpycha..., juz z dwoja zlego wolałabym zey dydkał smoka niz paluchy.., no ale co zrobić, na siłe mu go nie wepchnę..., a ten skok rozwojowy o który piszesz to kazde dziecko przechodzi ? a i mam pytanie do mam które mają butelki dr.Browna- czy wam one tez ciekna przy nakrętce ? bo ja nie wiem juz czy źle to zamykam czy jak..;/ ?
 
Wiesz co ty masz w reku władze,nie daj sie wlasnemu dziecku bo potem bedzie ciezko:tak:wspolczuje karmienia na stojaco:tak:

Podziwiam :tak: karmienie piersią na tojąco to jest coś :szok:

Walczę z małą i staram się karmić na siedząco, ale co jakiś cczas i tak musze wstać bo inaczej nie chce jesc. Zaczelam sie nawet zastanawiac czy ona w ogole jest glodna jesli wymaga chodzenia bo widze ze ona po prostu patrzy co sie dzieje wokolo.

Mój dzisiejszy sukces: udało mi sie małą odłożyc do łóżeczka i spała 30 minut! :-)

Może w koncu uda mi sie zapanować nad własnym dzieckiem ;-)

Miałam nie nadrabiać, ale widze, że wszyscy odwołują sie do sprawy Ani wiec ciekawość wzieła góre i musiałam przeczytać te 40 stron do tyłu.
Miałam tez nie nie komentować bo widzę, że juz wszyscy chyba wypowiedzieli sie w tej sprawie. Jednak chciałam tylko napisać, aby Ania bez względu na co zrobi nie zamykała sie w sobie. Tez miałam znajomą, która ciągle probowala odejsc od swojego meza ktory ja bił i wiecznie jej to nie wychodzilo bo wracała do niego. W koncu przestala przyznawac sie do tego ze jest bita mimo iż było niekiedy widac siniaki. Jak chciala od niego odejsc na prawde to nie wiedziala do kogo sie zwrocic bo przeciez wszystkim mowila jak to jest wspaniale, az w koncu bylo tak zle ze musiala wezwac policje i wtedy dopiero od niego odeszla. Nie jest z nim juz od kilku lat, a jednak to co przezyła na zawsze odbilo sie na jej psychice.
Życzę ci Aniu dużo wytrwałości bo tego bedziesz potrzebowała, i pamietaj że Maja jest najważniejsza i że lepiej jak bedzie wychowywac się tylko z tobą, ale w otoczneiu miłości i radości niż z toba i mężę w strachu i poczuciu bycia ofiarą.
 
reklama
Hej laseczki probowal;am nadrobic ale wszystkiego nie dalam rady.
Aniuuu kochana moim zdaniem podjelas sluszna decyzje teraz bedzie juz tylko lepiej zobaczysz!!!!!!!!!!!
U nas wszystko ok chrzciny byly super tylko te przygotowania mnie dobily hehe za duzo sobie wymyslilam gotowania i sie ledwo wyrobilam no i polowa zostala jak zawsze ale jakos dalam rade:). Maluch przespal cala msze i chrzcin ktore byly po niej nawet oka nie otworzyl w domku tez byl grzeczniutki smial sie gadal a jak go do lozeczka odkladalam to sie bawil na maxa dlugo pod karuzelka chyba wolal to niz przekladanie z reki do reki od babci do babci:) NO i maly od jakiegos tygodnia zasypia zupelnie sam najpierw bylo lulanie godzinne na rekach potem lulanie godzinne w lozeczku pozniej mu szumialam i glaskalam i z dnia na dzien coraz mniej i mniej a teraz odkladam do lozeczka i to w dodatku na gorze bo sie przetransportowalismy juz i on zasypia zupelnie sam nawet jak nie spi to sobie lezy az zasnie normalnie zyc nie umierac i budzi sie tylko raz w nocy dumna jestem z siebie ze go nauczylam tego zasypiania bo pierwszy miesiac to jakis hardcore byl ale mu nie uleglam:) Poza tym wszystko u nas po staremu robimy teraz balkon T maluje jakies plotki i bedzie je montowal zeby troche odgrodzic i zrobic oaze spokoju na grilka ja sie z malym bawie zaraz lece na spacer bo pogoda cudna;)
 
Do góry