A u nas wrecz przeciwnie.
Zjadl 30 min po polnocy a potem obudzil sie o 4 - PIERWSZY RAZ TAKA KROTKA NOCNA PRZERWA
Normalnie nie wiem co sie dzieje z Maxem. W zeszlym tygodniu jadl jak jakis pokrecony. Wyplowal smoka, wiercil sie, jeczal, jadl, wyplowal . Karmienie to byla meka jakas. Przeszlo na szczescie i znow cmokta az mu tcu brakuje.
Teraz natomiast mu sie spanie pokickalo. Do tej pory zasypial o 19.30 i spal do 3 (zjadl na spiaco) i spal do rana.
Od kilku dni jak sie obudzi o tej 3 to zje ale potem w lozeczku jeczy i steka i gubi smoka. A ja skacze w ta i sowrotem jak jakis kangur i mu tego dydka wciskam. Trwa to moze z 15 , 20 min ale w nocy wydaje sie jakby to byly godziny.
Ostatniej nocy nie mogl wcale zasnac wiec poszedl spac o 21. Obudzil sie o 0.30 zjadl i jeczal, potem o 4 -zjadl i jeczal a potem o 7 rano.
e zasypial 15 minut temu i oczywiscie stekal i jeczal i kopal.
Cos mi sie wydaje ,ze to skok rozwojowy sie zbliza bo nic innego mi do glowy nie przychodzi. Do opisu pasuje. Zaczyna sie od 14 tyg i moze trwac do 19. JEZUUU