reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Cztery kółka dla malucha :)

czarna wiedzmo przypomnialo mi sie to napisze :) koleżanka ma x-landera i ma do przejścia ok 0,5 km po wertepach i nie jest zadowolona. mówi że głównym minusem jest brak dobrej amortyzacji i dziecko sie całe trzesie w gondoli. ale wiadomo każdy uważa inaczej a i tak to wszystko wyjdzie w praniu :) życze udanego zakupu :)
Dobrze wiedzieć! choć to zależy jeszcze jaki ma model, bo faktycznie patrzyliśmy na różne i niektóre(zwłaszcza te trzykołowe, lub z małymi przednimi kółkami) prowadziły się fatalnie, ich amortyzacja wydawała się kiepska i może nadawałyby się na równe chodniczki ale nie na leśne drogi. My w efekcie wybraliśmy XA - w internecie ma najwięcej pochlebnych opinii (również jeśli chodzi o jazdę po wertepach) i na żywo wypadł najkorzystniej pod względem solidności, prowadzenia i amortyzacji. No a jak to będzie wyglądało w rzeczywistości to oczywiście wyjdzie w praniu :-)
 
reklama
ona też ma xa :) najważniejsze że porównaliście. a składaliście stelaż? łatwo wam szło?
a ha i dla niej lekkim minusem jest to że jak mała zacznie płakac itp. to nie może jej pobujać góra-dól, chyba przez amortyzatory, tego nie wiem
 
Ostatnia edycja:
Składaliśmy stelaż i szło nam bardzo łatwo. Te XA z 2010 dają rade bujać się we wszystkie strony więc chyba coś pozmieniali. Nie zmienia to faktu że i on ma kilka wad (np. jednokierunkowa spacerówka i mała gondola) a pewnie jeszcze więcej wyjdzie w praniu, ale po prostu był z tych wszystkich przez nas oglądanych (jedo, implast, tako, chicco) najsolidniejszy - nic mu nie latało, nie trzeszczało, nie skrzypiało, nie wymagało wyższej dedukcji ani wysiłku przy obsłudze. A to że może jest i oklepany to ja mam akurat w miejscu gdzie plecy traca swą szlachetna nazwę - wolę jeżdzic oklepanym a solidnym niż oryginalnym z duszą na ramieniu czy mu aby na spacerze w lesie kółko nie odpadnie czy stelaż nie pęknie (przypadki autentyczne wśród moich dzieciatych szwagierek). Ale oczywiście jak to się mówi de gustibus non est disputandum ;-)
A jeszcze inna sprawa to to, że my mamy wysokie wymagania w stosunku do solidności wykonania bo mieszkamy w takim miejscu że wózek musi byś bezawaryjny - warunki mamy dantejskie - no w koło same lasy i góry po prostu :-) Zapewne jakbym mieszkała w mieście to nie przykładałabym aż takiej wagi do solidności wykonania i zwracałabym uwagę na inne rzeczy, ale skoro mieszkam tu gdzie mieszkam to wolę chuchać na zimne po prostu.
 
Ostatnia edycja:
U mnie jeszcze gorzej wózek który mi się podobał Coneco Chameleon chyba mi sie przestaje podobać;(I teraz będzie problem;(
 
reklama
Do góry