Witam moje kochane 
od razu przyznaje bez bicia że nie nadrobiłam może potem mi się uda
ale zauważyłam że mamy nową mamusię STRUNIA witaj u nas i się rozgaszczaj





moje dzieci wczoraj wyjechały nad morze do babci w domu tylko Antoni został cisza aż dzwoni po uszach
ale jak błogo
z tej radości i z okazji imieninek mojego Pietruszki wypiliśmy wczoraj butle wina czerwonego wytrawne prezen Piotrkowy a jakie było pycha 


po tem jeszcze pół sangri która skądś nam została najedliśmy się do tego pleśniaków pogadaliśmy do 2


powspominaliśmy nasze dawne czasy początki kto kogo uwiódł ...jak to się tak naprawdę zaczęło.....ech miło było





ale rano Pietruszka na 7 do pracy ciężko mu się wstawało
a my z Tonim troliliśmy do 8.45


otem leniwe śniadanko zakupy plac zabaw no rozkosz


Tonisław padł po ostrej walce na placu o zabawki


moje dziecię z tych co to chętnie dają swoje zabawki ale jak chce od kogoś coś pożyczyć a ktoś mówi nie to zdziwiony a jak jeszcze łopatka od Filipka zarobił bo się ośmielił zabrać jego auto...to najpierw ryfka i do mamy ale w połowie piaskownicy się zreflektował wrócił i na odlew Filipowi przyłożył 

no krzyczeć na niego nie będę przecież on tylko oddał 


a nie będę go uczyła jak Adama że niewolno bo wiem co to óźniej daje mój Adm do dziś się obronić nie umie i naiwny jak niemowlę........bić zaczynać nie pozwalam ale jak ktoś go leje no to niech się broni
Upałów ciąg dalszy (i tu współczuję naszym ciężaróweczkom
) ja blade mam nogi jak (_ _) no ale jakoś tak ciężko je opalić ale śmigam na plac w krótkich majtkach może coś chwyci...a grube mm te nogi to niby duża powierzchnia powinna przyciągać słońce a tu (_ _) blada nie opala 




idę ogarnąć kuchnię obiorę ziemniaczki surówkę zrobię i wrócę jak bumerang :-)

od razu przyznaje bez bicia że nie nadrobiłam może potem mi się uda







moje dzieci wczoraj wyjechały nad morze do babci w domu tylko Antoni został cisza aż dzwoni po uszach

























Tonisław padł po ostrej walce na placu o zabawki












Upałów ciąg dalszy (i tu współczuję naszym ciężaróweczkom






idę ogarnąć kuchnię obiorę ziemniaczki surówkę zrobię i wrócę jak bumerang :-)