dziewki kochane skończmy z tym smutaniem, wiem, że to trudne ale spróbujmy
to i ja spróbuje...:-)
mój chłopina też w miarę obrotny, wyremontuje, dom postawi, posprząta, no ale w kuchni dwie lewe ręce no i tych ziółek też raczej nie umiałby hodować, choć o kwiecie( czytaj kaktusy) w domu to on dba
o też sobie załozylam konto na facebooku
alez tu dzis pustki....:-(
to i ja spróbuje...:-)
mój chłopina też w miarę obrotny, wyremontuje, dom postawi, posprząta, no ale w kuchni dwie lewe ręce no i tych ziółek też raczej nie umiałby hodować, choć o kwiecie( czytaj kaktusy) w domu to on dba

z "meskimi" robotami już się powoli oswaja i wyrabia ale kiedyś to ja byłam głowny "specjalista" od młotka i śrubokręta
Próbował jeszcze zjeść mojego indyka i żebrał o swojską kaszankę, którą namierzył w lodówce, ale byłam asertywna!!!
