reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Vegas no dokładnie tez bym chciala taki gratis wtedy dostac...;-)
nie dziwne ze wiele osób mówi ze trzeba sie dotrzec... u nas sie to sprawdza:-)

A ja zrobilam dzieciakom placki z jablkiem na obiad, no i zaraz jak Miki zasnie ide konczyc rybe po grecku na jutro <mniam> :-D
 
reklama
pewnie lepiej sie docierqac i niej facet dalej lake leje:D:D bo jest wiele takich przypadkow,albo niech zdradza ale trzeba wybaczac:D:D ja nie mowie o zyklych klotrniach bo to normalne ale bicie,grozenie,zdrada to wg mnie nie podlega zadnemu dovieraniu ani wybaczeniu!
 
Fikusek, ale kto tu o zdradzaniu mówi=) dla mnie zdrada to definitywny koniec i ani myśli dalej.

U nas np ja musiałam zmądrzec, przyznaję się bez bicia, bo to zawsze ja wyprowadzałam męża z równowagi, czepiałam się o wszystko i fochowałam. To strasznie dziecinne, nawet z tego trzeba wyrosnąc by tylko niepotrzebnie czegoś nie pieprzyc. Ja to powinnam mężowi pomnik postawic, że ma do mnie tyle cierpliwości=D Zawsze kłótnie to z mojego powody były. No może jakieś tam wyjątki były, że z jego, ale to na prawdę można policzyc na palcach u jednej ręki.
My to za czasów chodzenia ze sobą non stop się żarliśmy bo non stop mi się coś nie podobało - teraz jak sobie pomyślę to wiem jakie to bzdety były a wtedy to świat mi się walił haha.

A co do bycia z kimś dla dziecka to popieram Cię Fikusku - ja również uważam, że jak się dwoje ludzi nie kocha, ciągle kłóci, podnosi ręce, wyzywa, to taki związek nie ma za dużych szans na powodzenie. I dziecko mimo wszystko nie pomoże bo po co wszyscy mają byc nieszczęsliwi, zwłaszcza dziecko, które na to patrzy.
 
Ostatnia edycja:
Kasiuch powodzenia. odezwij sie do nas jak juz bedziesz namiejscu. powodzenia! trzymam kciuki:*

Dziewczyny on mnie nie uderzyl tylko straszy ze to zrobi.
ja narazie ne wiem co myslec.. wyzalilam sie i ciut mi lzej co faktu nie zmienia ze jak go widze to nic mi sie nie chce. najchetniej zaszylabym sie w drugim pokoju i na niego nie patrzyla. jak ktoos tak systematycznie krzywdzi druga osobe to chyba normalne ze chce odpoczac sie od tego tyrana.
ja wiem ze jak moj M krzyknie na mnie i mnie obtrazi to ja go obraze tez 2x mocniej. pozn iej powstaje z tego jeszcze wieksza klotnia zaczynam obrazac sdie na szeroko skale az w koncu on nie wytrzymuje i chce mnie uderzyc ale tego nie robi. wyzwie najgorzej jak moze i tyle. pozniej jak widzi ze przegial i skrzywdzil mnie to od razu pzreprasza a czasem musze czekac na to kilka dni.

wczesniej po jednej z afer wyjasnilismy sobie zero krzykow. jak masz problem to pwoiedz byle nie krzyczec. jest miedzy nami dzieckko ktore boi sie krzykow. bo jak M kiedys wrzasnal na mnie to ona tak mocno plakala ze sie zanosila i krztusila tym placzem. tak mi jej zal bylo i mysle ze on tez wiedzial ze w tym momencie przeskrobal sobie najmocniej jak mogl!
i pozniej juz bylo ok.. byly jakies tam zale i pretenskje ale ja mowilam tonem normalnym a m zazwyczaj lekko podniesionym... jednak konczylo sie na tym ze mowilam mu dobra nie gadajmy do niczego i tak nie dojdziemy zebdna jest ta rozmowa. i jakos przechodzilo.. ale wczoraj zaczal trzaskac drzwiwami wchodzic do julki pokoju rzucac kluczami od auta itp...
to mnie wkurzylo bo mogl ja obudzic zwlaszcza ze sa z nia takie klopoty ostatnio ze spac nie chce. ale julka nie wstala a za to po 3 dala koncert.. wstala i spac nie chciala. musialam walczyc z nia 2 godz az polegla kladac sie na mnie!
 
ja mowie o zdradzie,o krytykowaniu wyghlady,grozeniu ze sie dostanie,o biciu itp.
zykle klotnie tylu "zupa za slona" to dla mnie dziecinne:/ja sie nie czepiam faceta bez powodu.

daffi aj wiem ze cie nie uderzyl....ale w koncu moze to zrobic.
 
Ostatnia edycja:
U nas też były parę razy wyzwiska, niestety. I to ja zawsze zaczynałam a on że tak powiem 'wtórował'. Mówił potem, że tak nie myślał tylko mówił bo w złości człowiek za dużo czasem powie. Ja też go potrafię zwyzywac i też tak wcale nie myślę o nim. I co z takim koksem? Rozwód? Po prostu trzeba panowac nad sobą i emocjami. Mi to słabiutko wychodzi bo jestem zbyt wybuchowa.

Poza tym ja jako, że jestem po ślubie, stwierdzam, że o małżeństwo należy walczyc jak najmocniej, to w końcu rodzina, trzeba uczyc się na błędach, trzeba ponosic konsekwencje żeby potem było dobrze. Trzeba się starac. Łatwiej jest zerwac z ojcem dziecka nie mając ślubu. Dla mnie ślub ma o wiele większą wartośc niż związek bez miłości osób, które mają ze sobą dziecko. Wiadomo, że nic na siłę bo jak się ludzie nie kochają to po co to ciągnąc. Ale z jakiegoś powodu brało się ten ślub, nie? Trzeba sobie te powody przypomniec. Najpewniej miłośc będzie górowała=)
 
Ostatnia edycja:
U nas też były parę razy wyzwiska, niestety. I to ja zawsze zaczynałam a on że tak powiem 'wtórował'. Mówił potem, że tak nie myślał tylko mówił bo w złości człowiek za dużo czasem powie. Ja też go potrafię zwyzywac i też tak wcale nie myślę o nim. I co z takim koksem? Rozwód? Po prostu trzeba panowac nad sobą i emocjami. Mi to słabiutko wychodzi bo jestem zbyt wybuchowa.

wiesz ja faceta nie wyzwalam chyba nigdy(swojego faceta) wiec gdyby on to zrobil to dla mnie to byly powod do rozwodu bo ja po prostu nie daje soba pomiatac ani ublizasz. Mam szacunek do samej siebie i wymagam tego od innych.
 
Elizka tu jest harmonogram MEN. Twoja córa obowiązkowo łapie się jako pięciolatek do oddziału przedszkolnego. harmonogram

Zdecydowanie popieram Patrycję, że jak raz uderzy to będzie to robił i później nawet jak powie, że to pierwszy i ostatni raz, będzie przepraszał,obiecywał poprawę itd Zrobiłabym jak napisała Fikusek .Oczywiście Daff mam nadzieję, że uda wam się poprawić relację... No i, że pomimo kręcenia tego faceta mieszkanie dostaniecie.
 
wiesz ja faceta nie wyzwalam chyba nigdy(swojego faceta) wiec gdyby on to zrobil to dla mnie to byly powod do rozwodu bo ja po prostu nie daje soba pomiatac ani ublizasz. Mam szacunek do samej siebie i wymagam tego od innych.
też tak mówiłam jak byliśmy tylko parą. Ale później różnie bywa. Ja wiem, że on mnie kocha, ja jego, ale emocje czasem za bardzo człowiekiem miotają. Każdy chce byc tym lepszym w kłótni. Tym co ma rację.
 
reklama
też tak mówiłam jak byliśmy tylko parą. Ale później różnie bywa. Ja wiem, że on mnie kocha, ja jego, ale emocje czasem za bardzo człowiekiem miotają. Każdy chce byc tym lepszym w kłótni. Tym co ma rację.

no tak i ja to rozumie ze moga byc inne zdania ale jak by mnie wyzywal tak definitywny koniec,moze krzyknas ale bez wyzisk. skoro mnie wyzywa od takich owakich to raczej chyba nie tak bardzo mnie kcoha.
 
Do góry