reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

no tak i ja to rozumie ze moga byc inne zdania ale jak by mnie wyzywal tak definitywny koniec,moze krzyknas ale bez wyzisk. skoro mnie wyzywa od takich owakich to raczej chyba nie tak bardzo mnie kcoha.
lubię to, że każda ma swoje zdanie=) i mam nadzieję, że z tych wymian poglądów nie wybuchnie na forum żadna kłótnia hehe=)
 
reklama
nie no afrey nie bedzie:) dlaczego?? jazdy siebie spostrzega inaczej,kazdy inaczej patrzy na swiat:) to normalne,gdyby kazdy bylby taki sam bylo by nudno:)
Kochana no różnie bywa, siedziałyśmy razem na gródniówkach i tam też bywały jazdy nawet z małych błahych powodów hehe.
Od razu mi się przypomina jak czasem z mamą o byle pierdołę możemy się pokłócic hehe. Tak to jest jak jest za dużo kobitek=D=D
 
Kochana no różnie bywa, siedziałyśmy razem na gródniówkach i tam też bywały jazdy nawet z małych błahych powodów hehe.
Od razu mi się przypomina jak czasem z mamą o byle pierdołę możemy się pokłócic hehe. Tak to jest jak jest za dużo kobitek=D=D

no ja z moja mama tez sie pokloce nie raz:)
 
no ja z moja mama tez sie pokloce nie raz:)
my najczęściej o różne poglądy i nt mojego męża też się zdarzało=P moja mama jemu wprost nie powie czasem co ma do niego, ale mi to nadaje na niego jak Wolna Europa. Mnie to drażni bo po co jest taka dwulicowa, obgaduje go za plecami a przy nim udaje, że nic się nie dzieje.

Lecę bo moja córa znowu minutki walnęła i już nie śpi. Ah to dziecko=P Nigdy spac nie chce porządnie=D
 
Jakby mnie uderzyl to musialabym go zostawic. nie chcialabym zyc z takim typem! tylko caly czas zastanaiwam sie gdzie ja bym poszla.
dla oich rodzicow to nie argument. moj brat niejednokrotnie uderzyl bratowa i jakos nie interweniowali. gdyby nie moja interwencja ze glosno wszystkim to pwoiedzialam to moze robil by to dalej. albo robi nadal tylko bratowa boi sie powiedziec.
 
my najczęściej o różne poglądy i nt mojego męża też się zdarzało=P moja mama jemu wprost nie powie czasem co ma do niego, ale mi to nadaje na niego jak Wolna Europa. Mnie to drażni bo po co jest taka dwulicowa, obgaduje go za plecami a przy nim udaje, że nic się nie dzieje.

Lecę bo moja córa znowu minutki walnęła i już nie śpi. Ah to dziecko=P Nigdy spac nie chce porządnie=D
ja sie najwiecej kloce na temat wychowywania Alana ,ona chce by bylo tak jak ona chce a ja jej nie pozwalam z racji tego ze ja jestem matka i to ja chce go wychowac:)
 
pewnie lepiej sie docierqac i niej facet dalej lake leje:D:D bo jest wiele takich przypadkow,albo niech zdradza ale trzeba wybaczac:D:D ja nie mowie o zyklych klotrniach bo to normalne ale bicie,grozenie,zdrada to wg mnie nie podlega zadnemu dovieraniu ani wybaczeniu!
przemilcze. kazdy ma swoje zdanie.
Elizka tu jest harmonogram MEN. Twoja córa obowiązkowo łapie się jako pięciolatek do oddziału przedszkolnego. harmonogram

Zdecydowanie popieram Patrycję, że jak raz uderzy to będzie to robił i później nawet jak powie, że to pierwszy i ostatni raz, będzie przepraszał,obiecywał poprawę itd Zrobiłabym jak napisała Fikusek .Oczywiście Daff mam nadzieję, że uda wam się poprawić relację... No i, że pomimo kręcenia tego faceta mieszkanie dostaniecie.
O kurcze to jednak od wrzesnia do szkoly :szok: hehe
Ale kurcze nie lubie pisac co by bylo gdyby, piszecie "jakby" uderzyl to to czy tamto... ale tego nie zrobil czyli cos jednak wie ze jest nie tak tylko nerwy ida góra.
Jakby mnie uderzyl to musialabym go zostawic. nie chcialabym zyc z takim typem! tylko caly czas zastanaiwam sie gdzie ja bym poszla.
dla oich rodzicow to nie argument. moj brat niejednokrotnie uderzyl bratowa i jakos nie interweniowali. gdyby nie moja interwencja ze glosno wszystkim to pwoiedzialam to moze robil by to dalej. albo robi nadal tylko bratowa boi sie powiedziec.
Takie jest zycie czasem.... ehhhh... ja Ci nic nie radzę sama musisz z nim powaznie pogadac i powiedziec co cie boli i postawic ultimatum.... albo bedzie dobrze i bedzie razem i sie zmieni albo to nie ma sensu.... no i zazwyczaj oststnia szansa daje poprawe albo sie wszystko psuje i jest koniec.
Zycze powodzenia!:-)
 
reklama
Do góry