reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcóweczki 2011

Witam świątecznie i deszczowo. Wigilia w domku, potem Pasterka (babki stare ponajadały się kapusty z grochem:wściekła/y::wściekła/y: i 5 razy w ciągu mszy mało co zaczadziałam):no:, dziś też w domku, M ciągnie mnie jutro do teściów ale jakoś ochoty nie mam:no::sorry2::eek::dry:. Młode z prezentów zadowolone:tak:.
Scarlet - bidulko, zdróweczka dla Twojej rodzinki.
 
reklama
Az wam zazdroszcze tych rodzinnych świąt u nas gdyby nie to że dom ładnie wystrojony to dzień jak każdy inny nawet najeść sie porzadnie nie moge bo ledwo skubne to jestem pełna nawet jeszcze wszystkich dań nie spróbowałam bo nie dałam rady ale za to udało mi sie wywinąć od wizyty u teściowej bo i tak to by nie było spotkanie świteczne tylko wielkie picie więć nawet chłopaki stwierdzili że sobie darujemy tą wizytye za to była moja kuzaja ze swoim chłopakiem i już mam ich po dziurki w nosie więc mam nadzieje że jutrzejszy dzień spedze na kanapie i w końcu sie porzadnie najem.
I mam nadzieje że to ostatnie takie beznadziejne święta w moim życiu:)
 
witam marcóweczki;-)

juz jeden dzien za nami hehe jeszcze jutro i od poniedziałku znów praca:-p:-p u nas swieta bardzo miło i rodzinnie a przede wszystkim spokojnie:-D jutro rano jedziemy w poszukiwaniu wózka i innyc rzeczy dla Eryczka bo zostao nam 2 miesiące:-p a za 2-3 tygodnie przeprowadzka...........

zaraz mykam na kolacje:-D

Scarlet- zdróweczka dla was:tak:;-)

wstawiłam sie na :ninja2:
 
Ja zmykam bo z Julim na ostatni:huh::huh::huh::yes: zastrzyk idziemy, mam okna na pogotowie i od wczoraj cały czas w oknach się świeci i w gabinecie lekarskim i w zabiegowym- pacjentów multum ale znając życie to przy histeryzującym dziecku :sorry2::zawstydzona/y: pierwsi na zastrzyk wejdziemy do zabiegowego:-p:tak:.
 
Marta- mnie tez to czeka szczepienie z Wiki ale tatusia wysle bo ja w obecnym stanie nie utrzymam mojej gwiazdy:-p:-pjak sie bedzie wyrywała

kurcze ja tu sie na kolacje wyieram a męzo krzyczy ze jeszcze nie gotowa to siedzę dalej heheh,zgaga znów mnie męczy co za paskudztwo teraz to juz nawet po wypicu wody mnie dopada:wściekła/y:
 
I ja sie witam świątecznie. Mam nadzieję, że u wszystkich chorych Marcówek samopoczucie już lepsze! :-)
My już wróciliśmy do Wrocławia. Święta, jak to święta - pełne smakołyków i leniuchowania. Nie obyło się też bez rodzinnej dyskusji przy stole, czy będę karmić piersią czy nie (z niewielkim moim udziałem). W końcu się wkurzyłam i poinformowałam wszystkich, że nie mam zielonego pojęcia co będzie za 2 miesiące, ale na pewno nie potrzebuję niczyjej akceptacji przy podejmowaniu pewnych decyzji! No i teraz czekam na raport od mamy kto się na mnie obraził.. :-D
 
I ja sie witam świątecznie. Mam nadzieję, że u wszystkich chorych Marcówek samopoczucie już lepsze! :-)
My już wróciliśmy do Wrocławia. Święta, jak to święta - pełne smakołyków i leniuchowania. Nie obyło się też bez rodzinnej dyskusji przy stole, czy będę karmić piersią czy nie (z niewielkim moim udziałem). W końcu się wkurzyłam i poinformowałam wszystkich, że nie mam zielonego pojęcia co będzie za 2 miesiące, ale na pewno nie potrzebuję niczyjej akceptacji przy podejmowaniu pewnych decyzji! No i teraz czekam na raport od mamy kto się na mnie obraził.. :-D

olej to kochana trzeba było powiedziec ze dziecka wogóle karmić nie zamierzasz...............
 
reklama
Scarletko wspołczuje bardzo,tez choroba nie wiedziała kiedy Was złapac:( zdrowiejcie szybciutko:)

U nas tak zasypało przez noc i poł dnia sniegiem ze połgodziny M odsniezał auto i droga do tesciowej zajeła godzine zamiast 10min,najgorsze ze drogi sa całe zasniezone bo pługi nie nadazaja:(masakra.
Jutro jedziemy tradycyjnie na spotkanko z kuzynem M i jego rodzinka i z naszymi wspolnymi znajomymi,tak co roku robimy drugi dzien swiat u kogos z naszej ''paczki'' i znowu bedzie wyzerka;) tym razem pojedziemy autobusem;)
Miłego wieczorka laseczki;)
 
Do góry