reklama
A ja dziś podjełam decyzje, że jak tylko się choć kilka stopni ociepli to zamieniam gondole na spacerówkę.
Dziś dziecie spać w wózku nie chciało, tylko oglądać świat, a ja nie mam podnoszonego oparcia w tej gondoli. No i był ryk na maksa, więc wylądował na rękach i zadowolony, a mąż popylał z wózkiem. Koleżanka mi mówiła, ze coś koło właśnie 5 miesiąca dzieciaki nie chcą leżeć tylko patrzeć i być wyżej. No więc teraz tylko czekam na poprawę pogody.
Ale wiecie co, gondola kojarzy mi się z takim niewiniątkiem malutkim bobaskiem, a spacerówka uświadomiła mi jak ten czas zap...la
Dziś dziecie spać w wózku nie chciało, tylko oglądać świat, a ja nie mam podnoszonego oparcia w tej gondoli. No i był ryk na maksa, więc wylądował na rękach i zadowolony, a mąż popylał z wózkiem. Koleżanka mi mówiła, ze coś koło właśnie 5 miesiąca dzieciaki nie chcą leżeć tylko patrzeć i być wyżej. No więc teraz tylko czekam na poprawę pogody.
Ale wiecie co, gondola kojarzy mi się z takim niewiniątkiem malutkim bobaskiem, a spacerówka uświadomiła mi jak ten czas zap...la

emiliab
Fanka BB :)
Witam się dzisiaj! Najpierw gratulacje dla monimoni i E-lony oraz ich córeczek z okazji "czwórkowego" suwaczka:-). I dla uski z okazji wczorajszego...
Mąż wrócił wczoraj nawet nie tak późno-była 21.30. Od progu mówi do mnie "Nawet mnie nie pytaj,nawet nie pytaj". Oczywiście był wypity. Zakupów nie zrobił(nie zdążył...). Powiedział tylko tyle,że spotkał kolegów i skończyło się w barze
. Nie pytałam już,bo nie wiem,czy zrozumiałabym coś z jego bełkotu... Dzisiaj oczywiście pytałam dalej... No i okazało się,że poszedł najpierw do innego sklepu kupić dla mnie piwo,kupił je i już zmierzał do biedronki,nagle spotkał kumpli dawno nie widzianych... Poszli do baru, a ponieważ mąż piwa nie pije(tylko wódkę),więc poszedł z tym moim piwem do baru. Ale niestety zapomniał to piwo przynieść z powrotem
. Wczoraj to nawet zapomniał o piwie,przypomniało mu się dopiero rano. Zakupów brak,kasy na zakupy oczywiście też...
. No ale miał dzisiaj takie wyrzuty sumienia,że:
1. wstał przed 9,a zazwyczaj,jak ma wolne nie wstaje przd 10
2. zrobił mi kawę,śniadanie
3. o 10 poszedł z chłopakami na spacer i na zakupy i... odzyskał z baru moje desperadosy:-)
4. w domu bardzo chętnie i bez proszenia zajmował się dziećmi
5. o 13 poszliśmy wspólnie z Frankiem na spacer i po pozostałe zakupy.
No i chłopak przyznał się,że sam jest na siebie wściekły. A jak opowiedziałam mu historię Alicji i jej męża(tę oczywiście z fryzjerem), to stwierdził: "widzisz,kochanie? To nie tylko ja tak mam!" Na szczęście mówił to żartem. No i powiedział,że potrzebował się rozluźnić. Ja to rozumiem,ale mógł mi to powiedzieć... No ale nie wiedział,że spotka kumli...
Ale jest już lepiej... Jak byliśmy na spacerze, to powiedział,że chce zajść do kwiaciarni. Ja uśmiechnięta, mówię do niego (przekonana o tym, po co chce iść do kwiaciarni): " co,chcesz kupić mi kwiatka na przeporosiny? A on na to:" nie, chcę kupić ziemię,bo chcę posadzić cebulę na szczypior"
.
Idę teraz po desperadosa i muszę was nadrobić. Dzięki dziewczynki za troskę!!! Jesteście kochane:-)
Mąż wrócił wczoraj nawet nie tak późno-była 21.30. Od progu mówi do mnie "Nawet mnie nie pytaj,nawet nie pytaj". Oczywiście był wypity. Zakupów nie zrobił(nie zdążył...). Powiedział tylko tyle,że spotkał kolegów i skończyło się w barze



1. wstał przed 9,a zazwyczaj,jak ma wolne nie wstaje przd 10
2. zrobił mi kawę,śniadanie
3. o 10 poszedł z chłopakami na spacer i na zakupy i... odzyskał z baru moje desperadosy:-)
4. w domu bardzo chętnie i bez proszenia zajmował się dziećmi
5. o 13 poszliśmy wspólnie z Frankiem na spacer i po pozostałe zakupy.
No i chłopak przyznał się,że sam jest na siebie wściekły. A jak opowiedziałam mu historię Alicji i jej męża(tę oczywiście z fryzjerem), to stwierdził: "widzisz,kochanie? To nie tylko ja tak mam!" Na szczęście mówił to żartem. No i powiedział,że potrzebował się rozluźnić. Ja to rozumiem,ale mógł mi to powiedzieć... No ale nie wiedział,że spotka kumli...
Ale jest już lepiej... Jak byliśmy na spacerze, to powiedział,że chce zajść do kwiaciarni. Ja uśmiechnięta, mówię do niego (przekonana o tym, po co chce iść do kwiaciarni): " co,chcesz kupić mi kwiatka na przeporosiny? A on na to:" nie, chcę kupić ziemię,bo chcę posadzić cebulę na szczypior"

Idę teraz po desperadosa i muszę was nadrobić. Dzięki dziewczynki za troskę!!! Jesteście kochane:-)
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
no gdyby nie ta ziemia do cebuli to wszystko byłoby super :-) chociaż ja to jestem panikara, więc bym zawału dostała, gdyby mojego nie było tyle czasu, bo niech sobie idzie i na wódkę, ale żebym wiedziała, że nic mu nie jest
ooo, jak ja Ci zazdroszczę. mój też był w biedronce na zakupach, gdzie nie wiedzieć czemu nie ma desperadosików :-( no i dopiero w poniedziałek chyba sobie kupię cały zapas, a dzisiaj pocieszę się piwem z sokiem ;-)
ooo, jak ja Ci zazdroszczę. mój też był w biedronce na zakupach, gdzie nie wiedzieć czemu nie ma desperadosików :-( no i dopiero w poniedziałek chyba sobie kupię cały zapas, a dzisiaj pocieszę się piwem z sokiem ;-)
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Dobry wieczór!
My już przygotowani do spania, w sumie synek już zasnął a ja w piżamie na łóżku. Zaraz mam zamiar oglądać film na tvn.
Poza tym jestem ciągle dziś głodna i mam ochotę na coś słodkiego...wrr... a jak na złość nie mam nic w domu.
Jutro mąż wybywa z małym z domu do znajomych a ja zostaję i uczę się dalej do piątkowego egzaminu.
emilab to dobrze że mąż się odnalazł.
rzutka ja co chwilę jak patrzę na ciuszki małego albo różne inne akcesoria które stają się mniej przydatne już uświadamiam sobie że ten czas nieziemsko leci i podobnie jak natolin smutno mi czasami.
uska78 oby już było wszystko w porządku z synkiem.
Wiecie co? mam ochotę się czegoś napić procentowego...
My już przygotowani do spania, w sumie synek już zasnął a ja w piżamie na łóżku. Zaraz mam zamiar oglądać film na tvn.
Poza tym jestem ciągle dziś głodna i mam ochotę na coś słodkiego...wrr... a jak na złość nie mam nic w domu.
Jutro mąż wybywa z małym z domu do znajomych a ja zostaję i uczę się dalej do piątkowego egzaminu.
emilab to dobrze że mąż się odnalazł.
rzutka ja co chwilę jak patrzę na ciuszki małego albo różne inne akcesoria które stają się mniej przydatne już uświadamiam sobie że ten czas nieziemsko leci i podobnie jak natolin smutno mi czasami.
uska78 oby już było wszystko w porządku z synkiem.
Wiecie co? mam ochotę się czegoś napić procentowego...
Mila, a jaki to wózek ?
Jumper-X. Gondola mała bo ma 74cm a mój Patryk jest spory. Podobały mi się te wózki więc kupiłam a teraz żałuję bo spacerówka też nie jest za duża... A tak ogólnie to jest fajny wózek tylko mały.
Ja mam Mutsy 4rider i gondola 75 bodajże i też już krucho u nas z jazdą. Tyle dobrze, że Hubcio mały był jak się urodził i do teraz w niej ciągnie, ale główkę ma już na samym końcu.
Jaka gondola taka spacerówka, więc pojeżdżę nią, a dokupię pewnie oddzielnie porządną. Też bym 2 raz nie kupiła.
Jaka gondola taka spacerówka, więc pojeżdżę nią, a dokupię pewnie oddzielnie porządną. Też bym 2 raz nie kupiła.
no, dobrze to rzutka określiłaś.
mam dzisiaj lekkiego doła w tym temacie.
a w ogóle to chodzę cały dzień zła jak osa, niech już ten okres przyjdzie ;-) miał być już w środę w zasadzie...
Ja dzisiaj miałam dostać okres i nic. Liczę na to, że po porodzie się rozregulował. Dotychczas miałam tylko raz. Poczekamy, zobaczymy, ale jak jutro nie będzie to zrobię test.
emiliab czytałam mojemu P. twojego posta o kwiaciarni, bo pytał z czego się śmieję. Oczywiście stwierdził: "A co to ziemi nie można kupić?". Ehh, chłopy niczego nie rozumieją.
reklama
MELDUJE z WIECZORA
) juz ALICJA mnie tu smsami popedzala
))
a wiec tak, nocka: mloda po butli o 23h wstala o 5.00 na butle i potem spac. najpeirw doswojego wyrka ale kolo 7h zatesknila wiec zabralam do siebie. maz pojechal rano na ryby -dalam mu wolne do poludnia a on mnie popludniu. przyjechal na poludnie. w miedzyczasie ja pospalam z Leaniatkiem do 9.15
)) potem przydreptala moja mama i wygonila mnei na targ zeby lyknac swiezego poweitrza - przytachalam reklamowke serow kozich wlasnego wyrobu-w lodowce wali zdechlymi skarpetami). przy okazji kupilam se dwie bluzki po 5 euraczy
p i potem piekarnia i do domu. maz sie zjawil kolo 12.30 wiec zrobilam jajeczniece i pozniej ona przejal paleczke jesli chodzi o Leane. Ja z mama pojechalysmy sie poszlajac po sklepach, zaliczylam IKEE i KIABI - kupilam 8 body dla mldoej bo mi doslownie Pudzian rosnie
)) te body sa na 9 mcy a na Leane minimalnie za duze!!! dobrze ze nie kupilam tych na 6!!!! a mowie PUDZIAN bo mlodej nie dopina sie ZADNE ubranko na karku jak ma guziczki i zawsze ostatni guzik rozpiety
pp
W IKEI musialam oczywiscie nawcinac sie hotdoga i lody
))))))) nie patrzylam wcale na zegarek i wrocilam do chaty 19.20!! wchodze do domu, maz z mloda w ramionach (mloda niekapana !!!)pytam czemu nie kapal -okazalo sie ze panna padla po zabawie kolo 17.30 i spala do 18.30
p i zanim zjadla jablko+brzoskwinke (podbno miny neitegie) to troche minelo
) potem wzielam na moment malutka a maz przygotowal kapiel ubranka-zawzielam sie pwoiedzialam ze nic holery mu nie pomoge! ma se radzic!!! no i se poradzil!!!! no i zrobilam kolacyjke-pizze, wykapalam sie i mam luz. Jutro mam zlot tesciowa+moja mama wiec na poludnie robie pieczen w papryce i cebuli
a wiec tak, nocka: mloda po butli o 23h wstala o 5.00 na butle i potem spac. najpeirw doswojego wyrka ale kolo 7h zatesknila wiec zabralam do siebie. maz pojechal rano na ryby -dalam mu wolne do poludnia a on mnie popludniu. przyjechal na poludnie. w miedzyczasie ja pospalam z Leaniatkiem do 9.15
W IKEI musialam oczywiscie nawcinac sie hotdoga i lody
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: