ooooooooooooooo, i kolejny opiernicz

((((((
sariska, kochana, ja pamiętam, tylko jak odpisuję to się gubię

(((( ale to o "lwicowaniu" było z myślą o Tobie, więc pamiętam o Tobie:*:*:*:*:*:*
ika, jak usypianie??? dalej tym sposobem uczysz Werkę???jak idzie?
pogoda dzisiaj była PRZEPIĘKNA, zaliczyłam spacerek z młodą, i stwierdzam, ze spacery bez osoby towarzyszącej (dorosłej

) to nie to samo:/ dystans mimo że długi, jakiś krótszy sie robi, a człowiek idzie tempem ślimaczym z wózkiem specjalnie - zamiast 2godz wyrobiłam trasę w godzinę z groszem... no i żeby za dużo kaloriów nie zgubić wzięłam sobie princeskę, i co? i pół wróbelki wrąbią, bo idiotka znowu otworzyłam folijkę na całej długosci i wafelek okazał sie złamany w połowie i spierniczył mi na glebę:/ co to jakieś znaki żeby sie słodkim nie opychać? a na koniec spaceru sąsiad jeszcze zagadał i na koniec pogawędki spytał "przytyłaś?", nie qźwa, spuchłam!!! a co miałam po ciąży tap madl w tydzień się stać?!?!?! a jego córa wróciła do dawnej sylwetki?bo to ojciec mojej kumpeli. ale niech mu będzie. ja swoje wiem

motylem będę

))
mam ostatnio permanentnego doła... przesilenie zimowo-wiosenne czy cuś... jakoś tak szaro-buro mi...
dzieć zasypiać jak normalne dziecię odmawia stale i uporczywie... w dzień łapie drzemkę przy cycu no i na spacerze, a wieczorem tatuś musi sklepać pupsko (w sensie, że poklepywać

nie posądzać o znęcanie;P) żeby uśpić... jak ja klepię to juz nie to samo i dupa, a jutro znowu małż do pracy na noc a ja będę walczyć... ehhhhhhhhhhhhh, qrwa mać za jakie grzechy, sie pytam????????
czytałam na bieżąco w miarę dzisiaj, ale nie jestem w stanie (psychicznym) odnieść się, forgive me

ale:
czteromiesięczniakom gratki!!!bo to najważniejsze

))))))