reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

Witam z o poranku, u mnie coś słoneczko przebija się przez chmurki ale ważne że się wyspałam całą nockę i wstałam z dobrym humorkiem, idę poczytać co tam popisałyście bo wczoraj miałam zabiegany dzień i nie miałam już sił właczyć internet tylko wcześnie poszłam lulać.

JoL - nie ma martw się o dzieciaczka, mi się wydaje że te blizny to zbieg okoliczności i widząc bliznę u dzieciaczka doszukujemy się w swojej przeszłości co się mogło nam stać i zawsze coś się znajdzie :)
 
reklama
Hej Brzuszki :-)
Dziecie odstawione na zajęcia szachowe /znowu pan się spóźnił, albo nie wiem, co bo zostawiłam Igora w szkole z innymi oczekującymi na zajęcia dziećmi/, poczta zaliczona, kawka zrobiona, pączuszek gotowy do zjedzenia, zasiadam i czytam, bo Wy widzę już od rana w sieci :-)

A w ogóle to powiem Wam, że pierwszy raz wykorzystałam ciążę, by nie stać w mega kolejce. Mąż wieczorem podjechał na pocztę, bo oboje mieliśmy awizo - był przed 20ą a tam dziki tłum, więc zrezygnował. Ja byłam ok 8:18 na poczcie a przede mną... 46 osób! Chwilę postałam i podeszłam do okienka, w którym siedziała pani /na okienku napis kontroler-reklamacje/, zapytałam czy ciężarna ma jakiś przywilej w tej mega kolejce :-)? Pani spojrzała na mnie i powiedziała, że właściwie już tego nie ma i czy mam polecony do oberania, ja że TAK, a ona że mnie obsłuży :-) No to postałam chwilę zanim pani znalazła mój i męża list polecony, ale wyszłam stamtąd i tak wcześniej, niż miałabym stać i czekać na swoją kolejkę :-)
 
Mąż zabrał pare pączków do szkoły, Igor dostał dwa, kilka spakowałam dla Maćka mamy i zostało jeszcze pare, więc jak któraś ma ochotę, to zapraszam na kawkę i pączka :-)

Sprostowanie: mąż zabrał pare pączków do pracy :-D:-D:-D
 
hej
Iza ja na tego pączka to Ciebie to chetnie bym wpadła wiec szykuj kawke za 10 min. bede:-D
Jol nie martw sie o dzieciaczka, wszystko bedzie ok, pantenol na reke i zapomnij o tym:tak:
 
IZA no co zrobić, moi rodzice są już w podeszłym wieku a do tego chorzy, sami potrzebują pomocy; a teściowa starsza pani ale w pełni sił tylko jakoś trudno mi sobie wyobrazić żeby zamieszkała z nami, ja bym z nią wytrzymała ale mój mąż nie,; starszy syn ma alergie na babcie na każdym kroku zwraca jej uwagę; wiec nawet nie było pomysłu żeby teściowa do nas wprowadzić.
Tyle z was nie ma pomocy i dajecie rade to i mnie sie uda, a to ze jedzą teraz inaczej niż sie przyzwyczaili to żaden problem, jak któremuś coś nie pasi to niech sam gotuje. Moi domownicy zgadzają sie na wszystko bo są wygodni a wiedza ze jak wpadne w złość to przez kilka dni w domu jest trzęsienie ziemi. Dla mnie to dobrze bo robię tak jak ja chce a oni musza sie dostosować( ja na ich miejscu bym sie buntowala, ale czego można spodziewać sie po facetach).
I tak sobie odliczam aby do Wielkanocy, a jak sie uda to będę walczyła o każdy następny tydzień.
Iza ale tak mi teraz przyszło do głowy, zobacz dzięki temu ze możemy liczyć na siebie i mężów to mamy ten luksus ze nie musimy nikomu być wdzięczni. No ta przeprowadzilam z Toba wirtualny monolog z samego rana, pora wstać z łóżka i coś zjeść bo robienie pączków czeka.

Z mojej strony chętnie byłby to dialog, ale o tej porze sama się ogarniałam, a później jeszcze maraton z /jak zwykle/ marudzącym dzieckiem i z białą gorączką pare min przed 8ą wyszliśmy z domu a zajęcia o 8:00. Już ochłonęłam na szczęście :-) ale jadąc do szkoły musiałam odreagować i pare łez popłynęło w samochodzie...
Wiem o czym piszesz z tą wdzięcznością. Ja bardzo się cieszę, że jesteśmy zaradni, samodzielni i nikt nam niczego nie musi wyrzucać, gdy ma gorszy dzień. I powiem Ci, że tak trzeba z tymi chłopakami - muszą /a bynajmniej powinni/ się dostosować :-) Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie, bo ja póki jestem na chodzie, mogłabym Ci w czymś pomóc od czasu do czasu.. a tak mogę Cię jedynie wsprzeć wirtualnie :-)
 
Ja tylko szukam ZOLZY, ale jej nie widzę, czyżby glukoze pila????

Dziewczyny czy ktoś ma wiadomości od SETANY; ANGEL i coś IRONIA nam zaginęła. Bo tak to już chyba wszystkie jesteśmy.
 
Ostatnia edycja:
Jol - trzymam kciuki, żeby rączka szybko się zagoiła i nie było śladu po oparzeniu!

Martuś - jak Twój brzuszek dzisiej, lepiej? Wypoczywasz?

Agatka - Zołza wczoraj napisała, że dzisiaj idzie na glukozę, mam nadzieję, że dotrzymuje właśnie słowa :-D

Evka - a masz link do tego rogala? Kupowałaś przez internet?
 
Rano moje dziecko pyta, dlaczego aparat stoi na jego biurku. Włączyłam więc aparat, żeby mu pokazać, dlaczego :-)
102_5284.jpg102_5283.jpg
Moje dziecko często dziwnie śpi, ale wczorajszy widok "śpiącego" misia na piersi Igora mnie totalnie powalił :-)
 
reklama
I ja się witam Brzuchatki!
Ale wy ranne ptaszki jesteście :-). Ja obudzilam się po 8 a własciwie obudziła mnie moja córcia, która zaspała do szkoly :-( i pojechała dopiero na trzcią lekcję.
U mnie też słoneczko pięknie, świeci, coraz bliżej do wiosny. nareszcie!
Pączków nie robiłam, mama mi przywiezie dziś ok południa.
Życze wszystkim udanego dnia!!!!
 
Do góry