reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

patrzylam tylko na zegarek i modlilam sie zeby juz byla 19.15 zeby wykapac i wywalic mloda spac.
Ja tak niekiedy mam i czekam na 17 żeby mężulek z pracy wrócił bo wtedy Fifol w aniołka się zamienia, a najgorsze jest to że od kwietnia będzie pracować 12h (9-21) więc chyba sobie w łep strzele po takim marudnym dniu albo wyskocze z 4 piętra.
 
reklama
FROGG a ty myslisz ze Leane to nie?? jak maz wraca to slysze: co ty sie jej czepiasz ze marudzi, zobacz jaka ona slodka i wesolutka.... taaaaaaaaaaaaaa a w zeszla neidziele haslo: co ona chce bo juz wszystko dalem/zrobilem a ona non stop lee i leee !!! a kurna radz se!!!

EMILIAB ta fotka to zeby mnie dobic??:))))))))))))
 
froog też tak czasem mam...szczególnie ostatnio jak młoda sie zrobiła mega marudna :/ dziś wciągała wieczorną butle prawie godzinę bo robiła przerwy na pffff, gadanie i robienie wiatraków kończynami :szok: usnąć tez oczywiście nie miała zamiaru. Dobrze że był mąż i on sie nią zajął a ja mogłam sie wyżyć w kuchni zmywając talerze ;-)
 
emiliab dół bardzo przydatny można by tam wrzucić masę rzeczy i zasypać: ja tam bym wrzuciła moją szefową która ma ostatnio co chwila jakieś "ale" i wspaniale mi obrzydziła powrót do pracy....i dorzucam tam jeszcze teściów małej mi :-p

która jeszcze sie chce czegoś pozbyć :-D ?
 
Witam się po powrocie ze szpitala. Ja przywlokłam ze sobą jakieś choróbsko, kaszel, katar, masakra. A dzieć na szczęście nic. Tak więc od początku.
Pojechaliśmy, miało być miejsce, pobyt planowany 3 tygodnei wstecz, na miejscu okazuje się, że miejsca na noc brak, więc pani "zaproponowała " mi noc na korytarzu, tzn łóżko dla dziecka, a dla mnie ewentualnie takie maleńkie krzesełko jak dla 3 latka myślałam, że padnę, A. zainterweniował, to potrafi ;p i dostałam materac, też dziecięcy, ale zawsze. Noc koszmar, salowe trzaskały drzwiami zapalały światło, bo przecież jak na korytarzu, to chyba sie nie liczy... bez komentarza, mały co chwile się budził a od 4 do 6 nie spał. No nie będę smęcić, ale atmosfera tragiczna, przepełnienie. Dopiero na drugą noc przenieśli nas do boksu. Wojtek cały pobyt był nieznośny jak mało kiedy. Pisk i marudzenie non stop do tego ryk innych dzieci. można oszaleć. No ale koniec końców wynik z krwi na mleko ujemny, co jednak jak powiedziała pani doktor nie wyklucza alergii na mleko i dietę kazała mi dalej trzymac. Za dwa miesiące dalsze testy, a za 3 lub 4 miesiące, próba prowokacyjna na mleko. W szpitalu mały oddał stolec, ale oczwiście po uprzednim dociskaniu nóżek tzn w trakcie tego masowania i dociskania. Teraz robi dość zbite i ciężko mu wystękać, bo nie pije nic prawktycznie a je słoiczki i kupki się zrobił gęste. Ale jedna pani doktor stwierdziła, że to nie zaparcia. Że nie potrzebnie było z czopkami kombinowane, bo taką miał urodę, że rzadko robił kupy, a druga zasugerowała, że może on jakiś stres przeżywa i konsultacja psychologiczna, że jakiś stres na dziecko przenosimy i ono nie może kupy zrobić. Psychlog rozmawiała ze mną o przebiegu ciąży o MOIM nastroju, tym czy znajduję czas na swoje przyjemności - dobre sobie, czy nie ma przemocy domowej ( a wogóle czy ktoś się do tego i tak by przyznał tak na marginesie??!?!?!) i czy w naszym życiu nie było zmian jakiś jak mały przestał kupy robić. Rozmawiała też z moim A. no i oglądała małęgo sprawdzała czy bierze klocki do ręki koniec nas wypisali z zaleceniem daleszego karmienia piersią plus obiadki ideserki, dalsze konsultacje za dwa miesiace, i z tezą ze maly w sumie to nei ma problemu z kupką. Więc tak sprawa na dziś wygląda.
A ja chciałam podziękować iduśkowi za bycie moim oknem na świat i wam wszystkim za trzymanie kciuków.
dziulce niezmiennie zazdroszcze tych serów i wina.....
mamom chorych maluszków ZDROWIA ZDROWIA
które z was mają nocne pobudki jeszcze więcej niż 3? bo my standardowo sen o 21, pozniej 23, po 12, ok2, 3.30, miedzy 4 a 5, i od 5 do 7 wiercenie sie juz z cycem co chwila i o 7 pobudka
reszte watku zaraz nadrobie moje kochane
 
Ostatnia edycja:
u mnie tez marudek dzis daje mi troche popalic. na szczęscie kaszka chyba ma w sobie jakies srodki nasenne , bo padl ;-) Wczesniej oczywiscie musialam go wypaćkać fioletem i pudrem w plynie - wygląda komicznie.
Udalo mi sie tez wymknąć na chwilkę jak małż wrócil z pracy , bo naprawdę juz nie moglam . Takze skoczylam do apteki i na solarek .

Alicja posmialam się z tych obrazków :-D super. To ja juz teraz wiem czemu mnie tak do Egiptu ciagnie - hehe:rofl2:
Dziuluś skarbie Ty nasz , głowa do góry ... jutro będzie lepszy dzionek! Weź sobie kąpiel ,zrób sobie maseczke na buzinkę, nalej winka i stosuj wszystko na raz ... działa!!!

kasis mam nadzieje ,ze zadnej astmy nie bedzie i super wiesci ,ze osluchowo czysciutko. Tak trzymac.

strip dobrze ,ze jesteście. Wychodzi na to ,ze w sumie o d*** rozbic byl ten szpital ... ehhhh szkoda słow.
 
Ostatnia edycja:
a wiecie co odkrylam nowego u Leane?? szanownej pannie jak sie juz nie chce jesc to potrafi odwrocic glowe zamknac usta i za cholere nie wezmie lyzeczki czy butli!!! no co za charakter!!!! kurna jeszcze nie ma pol roczku a takie jaja:ppp

EMILIAB, jakbym byla w takim dole to nawet by mi sie nei chcialo wylazic z niego bo za wysoki:pp
 
reklama
Strip wspaniale że znów jesteście razem w domku, szkoda tylko że te konowały nic sensownego Wam nie powiedziały...tylko sie przemęczyliście w tym szpitalu :/ a warunki :oo2: normalnie szok! wspaniała służba zdrowia nie ma co...ehh...
 
Do góry