reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
A mnie dzis niespodziewanie odwiedził mój friend.trochę głupio mi było,bo "lekki"bajzel miałam- na podłodze "bawialnia "Amelki rozłożona z mnóstwem jej szpejów,stos prania do ułożenia w szafkach,resztki niedojedzonego obiadu na stole...:zawstydzona/y:No,trudno- mógł uprzedzic,że wpadnie.No i Amelka dostała komplet śliniaczków z napisami "I love mummy" i "I love Dady"- tak na powitanie Tatusia:-D.Ech,zdrzemnełam sie z nią po południu,ale nadal senna jestem coś...chyba Was pożegnam:).Dobrej nocki:)***
 
Witam wieczorkiem:)
Ufff jakoś przeżyłam ten straaszny dzień....rano było mi bardzo ciężko wyjść z domu i zostawić Weruszke:((, oczywiście nie obeszło się bez płaczu. Od razu przy wejściu poprosiłam kierowniczkę coby mnie zasypała robotą, żeby mniej myśleć i dzięki temu do 15 szybko zleciało. Po pracy biegiem do domciu, mało nóg sobie nie połamałam;))) Ale co Wam powiem to Wam powiem...radość mojej córci jak tylko weszłam do domu bezcenna:DDD popłakałam się z radośći...takiej szczęśliwej to jeszcze jej nie widziałam....machała nóżkami, piszczała....tak ogromnie się cieszyła jak mnie tylko zobaczyla:DD Ale niestety nerwy puściły w domu i dopadł mnie potworny ból głowy, nawet nie mogłam się pobawić z Werką, nie miałam siły:((na szczęście już mi przeszło...

Iduś:********
jeśli chodzi o Twój wygląd to widzę Ciebie jako niewysoką blondynkę z króciutkimi włosami ,której uśmiech nie znika z twarzy:) a pewności siebie też od Dziulki albo Sugar chciałabym troszkę skubnąć:)
doris przytulam:*
natolin ja też sobie nie wyobrażałam wakacji skoro Wera już o 19.30 śpi....dlatego jade z moją siostrzyczką bliźniaczką i jej rodzinką, wynajelismy sobie domek i kazdy ma oddzielna sypialnie i salonik wspolny bedzie...dzieciaczki pójdą spać a my będziemy urlopować sie dalej:)
Kania mi też cięzko idzie z czytaniem książek...jak byłam na zwolnieniu to myślalam ze nadrobie zaległości książkowe i pokupowałam mase lekturki ale na zakupie się skonczyło:)
doris, sheeney, ewelina gratuluję suwaczków dużo zdrówka dla dzieciaczków:)
 
czarodziejkam jakoś miałam taką fantazję, chociaż zdjęcie było fajne, a teraz mi gdzieś przepadło :-( ;-)
happybeti dobranoc, ja chyba też zaraz idę
 
Pytałyście dziewczynki jak tam moje prawko, a więc miałam na razie tylko dwie jazdy,ale od przyszłego tygodnia zacznie się ostro z jazdami. Powiem Wam że podoba mi się,ale na razie mam wrażenie że to auto prowadzi mnie a nie ja jego:-):-).

Ja dzisiaj kupiłam sobie trzy bluzki.No ale po weekendzie jeszcze na ciuchy się wybieram bo przydałyby się jakieś spodnie, spódniczka i buty. Ostatnio przeglądając swoją garderobę stwierdziłam że nie mam kompletnie w czym chodzić, wszystko albo stare, albo za małe albo już zniszczone.
Przez ten brak ciuchów, grubość czuję się mega nieatrakcyjna, tak więc to chyba czas żeby iść na dietę. Tylko czy jeśli zrzucę te parę kg to będzie to chociaż widać i sprawi że wejdę w inne ciuchy? Ciągle myślę na którą dietę pójść...

Chciałam przytulić doris.. !
A no właśnie chciałam zapytać happybeti co z tą Twoją kaczką którą rozmroziłaś na przyjazd męża ostatnio?
natolin czemu nie ma już Małaszyńskiego?
czarodziejkaM ja też lubię YCD,ale mój mąż NIE i nie zawsze mi pozwala oglądać jeśli nawet uwidzi sobie że coś lepszego jest w tv. Dobrze że chociaż jest coś takiego jak VOD na onecie i rano możemy sobie z Łukaszkiem leżąc w łóżku nadrobić. Tak więc jeśli Ci się nie uda dziś to nic straconego jeszcze:-).
dobranocka- zazdroszę Ci tej wielkiej szafy jak krowa:-).
 
Ika masz siostrę bliźniaczkę?? jakie to uczucie? no i super z wakacjami! my zawsze ten czas urlopu wykorzystujemy, żeby pobyć sami, więc chyba będziemy też spać o 19:30 :-D no nie wiem, na razie sobie tego nie wyobrażam, jeszcze myślę, że może być tak, że do wakacji mojemu synkowi odwidzi się coś ze spaniem, o tym będę myśleć później, na razie jeszcze nie wiem nawet gdzie jechać.
malami mój ZAWSZE by znalazł coś ciekawego w tv, bo zawsze są jakieś mecze ;-) ale my mamy 2 tv
a co do Małaszyńskiego to nie wiem, miałam fantazję na zmiany na wiosnę ;-)
 
ika216 oh właśnie spróbowałam sobie wyobrazić wspólnie jadącego na wakacje mojego męża i jego siostrę bliźniaczkę. Oj pozabijaliby się. Oni się nienawidzą. Nawet nie gadają ze sobą. I wiecie co? To wszystko wina mojej teściowej, no ale cóż.

A i chciałam tutaj wylać swoją złość na teścia za to że pali papierosy w domu! Mimo że za oknem już cieplej, a gdy były mrozy to mógł wieczorem wyjść przed drzwi domu w piżamie i palić a teraz robi nam na złość i pali tutaj.
No a tekst teściowej " przy Was palił i żyjecie". No normalnie żałosne. Chyba będę musiała posunąć się do pościemniania że na Łukaszka układ oddechowy to źle działa....
 
Piwo piję :-), w żłobku bez zmian, nadal poranny ryk, cały dzień nic nie je ale niby jest troszeczkę lepiej. Najgorsze jest to że już złapała jakiś katar i nie wiem co teraz... zasnęła o 20 i marudzi przez sen bo oddychać nie może.

Haha, mam nowe okulary i w końcu widzę co piszecie, hihi

A tak poza tym to idę spać bo padam na ryjek, wybaczcie jak komuś nie odpisałam na coś :-)
 
reklama
mala mi żałość po prostu jeśli chodzi o te fajki, ale niestety - wybacz, że to powiem - po Twoich teściach to się można było tego spodziewać :-(
cass moje nowe okularki będą w piątek, tylko portfel troszkę to zabolało niestety :-(
a co do żłobka to trzymam kciuki, żeby było lepiej.
mój chyba przeze mnie znowu będzie przeziębiony...
 
Do góry