reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

KONKURS - Przetestuj rowerek First BIKE!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
niestety ciezko mi meza do czegokolwiek przekonac ;/ ciezki gatunek:-D

a ja mam podobne pytanie jak Nickie...

co sie dzieje z rowerekiem po tym miesiacy testowania??? trzeba oddac, zapłącic czy jak?? w sumie to nie ma nigdzie konkretnej informacji oprócz tego ze mamy robic foto-wideo relacje :-p
 
reklama
Witam,
Chętnie zgłoszę moje łobuziaki do konkursu jak tylko rozwieję jedną swoją wątpliwość. Nagrodą jest miesięczne testowanie rowerka i zdawanie relacji z tegoż wydarzenia? Rowerek zostaje czy po testowaniu trzeba go dopiero zakupić? Przepraszam z góry za dociekliwość i upierdliwość, ale obawiam się, że mój syn się w nim zakocha, a potem nie będzie mógł go mieć. Oczywiście przy nieskromnym założeniu, że mamy szansę na wygraną. Pozdrawiam.

Tak, testy trwają przez 4 tygodnie, podczas których opisujecie na forum co u Was słychać.

Wcale nie dziwią mnie Twoje obawy. Są jak najbardziej słuszne :-)
Jedno mogę obiecać na pewno - spróbujemy tej rozpaczy zaradzić :-)
Trzymam za Was kciuki. Szanse na wygraną są jak najbardziej realne!
 
Umi, Twój synek spełnia wszystkie kryteria na wziętego testera! Powodzenia.

Co do skiboba, to rzeczywiście jest super rozwiązanie. Jedyne w swoim rodzaju - wersję zimową ma tylko First BIKE.
Ważne, aby przy rozważaniu tego wariantu wybierać rower z grubymi oponami - model Cross (Red lub Silver). Nartę zakłada się tylko na przednie koło, a drugie - crossowe, z zamontowanym hamulcem służy do hamowania.

opona Cross.jpg Cross z nartą.jpg
 
Ostatnia edycja:
na-tuska ja ci powiem, że w naszym przypadku jak pokazałam kiedyś tam rower tego typu, to pytanie było jedno. No dobra a jak sie na tym jeździ, pedały trzeba dokupić:-p? No i że to niepotrzebny wydatek bo potem trzeba bedzie kupić taki z pedałami. A tak po przemyśleniu tej sytuacji przydasiów pedałowych, muszę stwierdzić, że mając te 2 lata pedały nie były mi do niczego potrzebne, bo miom iz wszyscy usilnie uczyli mnie pedałowac ja i tak wiedziała swoje i chodziłam nogami:-D.
 
Dokładnie tak Umi. Tłumaczenie dlaczego ten rower jest "wybrakowany" zajmowało mi najwięcej czasu podczas targów ROWERY 2010 w Warszawie gdzie First BIKE zadebiutował. Ale przyjecie było bardzo pozytywne.
Na stoisku było pełno maluchów, które chciały wypróbować jak się jeździ na tym "dziwolągu", a doświadczone rowerowe środowisko z satysfakcją przyznawało, że nareszcie dobrze sprawdzone nowości dla najmłodszych docierają też i do nas.

Kilka fotek z tej imprezy:
2.jpg3.jpg4.JPG
 
Miłe Mamy kandydatów na testerów - MAM DLA WAS DOBRE WIEŚCI!

W zamian za częste relacje i różnorodne, ciekawie przygotowane materiały z testowania (obfite w relacje słowne/pisane okraszone zdjęciami i filmikami)
oraz w ramach podziękowania za wspólną zabawę testowe rowerki zostaną już u Waszych maluchów!

Coś czuję, że Wasze szkraby będą zachwycone tą perspektywą... Scenariusz w stylu "To mój rower, nie oddam!" jest zbyt prawdopodobny, aby narażać Wasze szkraby na takie bolesne rozstanie :-)

Przygotowane przez Was materiały będą wykorzystywane na naszym forum o rowerkach biegowych oraz na stronie First BIKE. Podobne relacje możecie teraz zobaczyć w sekcji VIDEO http://www.firstbike.pl/animacje/#flash lub w GALERII http://www.firstbike.pl/galeria/



IMG_4209_resize.jpg
 
Ostatnia edycja:
Na wstępie zaznaczam że to pierwszy konkurs w naszym życiu bo jakoś nigdy nie wierzyłam że nam się uda ale tak się związałam z BB że stwierdziłam ,,trzeba spróbować" bo jak nie to nigdy się nie dowiem .
Ja z moim urwiskiem Nikolą chętnie byśmy wzięły udział w testowaniu tego rowerka. Nikola jest bardzo żywym i radosnym dzieckiem, czasami aż za żywym:-D skąd ona czerpie tą energię to nie wiem :szok::szok: ostatnio przy brzydkiej pogodzie spacerki to masakra bo młoda nie umie grzecznie spacerować :-( i może ten ciekawy wynalazek by pomógł zainteresować naszego urwiska na jesiennych spacerkach i spożytkować jej nadmiar energii.Z mężem kupiliśmy młodej normalny rowerek 4 kołowy na dzień dziecka ale młoda za żadne skarby świata nie chce na nim jeździć ponieważ pedałowanie to czarna magi i się strasznie stresuję bo wcale jej nie wychodzi. Zastanawialiśmy się nad zakupem rowerka bez pedałów ale co będzie jak młodej nie przypadnie do gustu?? kolejne pieniążki w błoto, nie bardzo uśmiecha nam się ta opcja. Ostatnio dostała hulajnogę i super sobie radzi więc jeżeli przypadł by nam zaszczyt testowania tego sprzętu to bardzo chętnie :tak::-)No i rodzice by się sprawdzili w roli fotograficzno dziennikarskiej:-D;-) Pozdrawiamy Nikola i Paula
 
Ostatnia edycja:
reklama
I ja się dopisze do konkursu! Co prawda mój Radek (2 lata i 4 miesiące) już w maju poznał po raz pierwszy co to jest Rowerobieganie :-) Najpierw wypożyczyliśmy na próbę z wypożyczalni malutkiego PUKY'ego a oto pierwsze w życiu chwile na laufradku:
[video=youtube;NKpn-28dPW8]http://www.youtube.com/watch?v=NKpn-28dPW8[/video]
W czerwcu w prezencie od babci Radek dostał swojego własnego Kettlerka i zaczął powoli ćwiczyć na nim. Pierwsze kroki niesamowicie ostrożne i powolne, "spacery" zaczęły się przeciągać w nieskończoność, samo dotarcie do parku zajmowało nam prawie godzinę. Ale ćwicząc cnotę zwaną cierpliwością - pozwalałam Młodemu próbować swoich sił we własnym tempie. Był bardzo uważny, ostrożny, delikatny, niesamowicie powolny, co dziwiło mnie tym bardziej, że na co dzień to ogromnie żywe i energiczne dziecko. Ale tez cieszyłam się, że tak się skupia i wytrwale ćwiczy :-) W Rowerobieganiu mieliśmy miesięczną przerwę z powodu wyjazdu na wakacje, obawiałam się, że po powrocie będziemy musieli zaczynać wszystko od nowa. A tu niespodzianka! Nie tylko nie od nowa, ale i Synuś nagle stał się bardziej odważny i śmiały, zaczął się "przechwalać" jak szybko umie jeździć, oczywiście nadal jest uważny i ostrożny, nigdy jeszcze nie miał najmniejszego nawet wypadku na laufradku, ale nareszcie cieszyłam się widokiem Rowerkobiegania jakie znam z przykładu innych dzieci a nie włóczeniem się noga za noga w iście ślimaczym tempie ;-)

Dziś Radek potrafi wprawnie Rowerkobiegać, jesteśmy na etapie nauki odrywania naraz obu nóżek i czasami udaje mu się to nawet na 10 sekund - dostaje wtedy ode mnie gromkie brawa i jest niesamowicie dumny! Nasz Kettler nie ma hamulca, więc z hamowaniem bywają jeszcze niejakie problemy. No i wciąż pracujemy nad techniką.
Jakiś tydzień temu pożyczyliśmy nasz "jowejek" - jak mawia Synuś - sąsiadce dla jej synka, który płakał z zazdrości za każdym razem gdy widział Radzia na laufradku. Oddali nam... niestety zniszczony :-( I ja i Radek jesteśmy załamani, ja mam nauczkę aby więcej nie pożyczać nic tej sąsiadce (bo nie poczuwa się do winy), a Radek... nie ma "jowejka" :-(
Dlatego MUSIAŁAM wziąć udział w tym konkursie! Mocno, mocno trzymam kciuki sama za siebie i za rowerek dla Radka. Tym bardziej jestem go ciekawa, że z marką First BIKE jeszcze nie miałam do czynienia (choć znam ze słyszenia) i chętnie, bardzo obiektywnie (a jednocześnie porównawczo w odniesieniu do wcześniej używanego PUKY i Kettlera) przetestujemy ten rowerek "na wylot"! I na pewno nie pożyczę go już sąsiadce ;-) Dodam, że pogoda jesienna czy zimowa aura nie jest dla nas przeszkodą w testowaniu, ponieważ, mimo że jestem samodzielną (samotną) pracująca mamą, to Radzio codziennie jest minimum 2 godziny na spacerze (mieszkamy blisko dużego parku) i najchętniej tam się wybiera oczywiście na rowerku biegowym :-)
A teraz już tylko intensywnie i pozytywnie myślę o wygranej w tym konkursie i pytam:

Czy dostanę laufRadka dla Radka?
Kettler.JPG
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry