reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

Dzień dobry...

Mamaagusi
tulam Cię mocno :*** jak się dziś czujesz???
Daleko Michał od Ciebie mieszka? szkoda, że częściej się widywać nie możecie.
Happy to nieźle Amelka z tym jogurtem zaszalała, jednak jak dziecko coś bardzi chce to nie ma zmiłuj :-)
Eeee dzięki,choc tylko tak mówisz,bo on taki se
Mówię tak, bo tak jest :-)
Kania "mami" urocze,takie rozbrajające
Jak to słyszę to aż łezka się w oku zakręci:-)
Roxi,tak,"Sala...".nie to,że jakos mną wstrząsnął bardzo,ale BAAARDZO mi się spodobał. My tu to taka "Sala..." czasami...
Czułam, że Ci się spodoba.
U Nas alarm był o 2...nocka też do du:***szy
Właśnie zorientowała się,że Euthyrox mi sie kończy...świetnie!!!A w związku z nowymi przepisami,juz nie mogę pójść do przychodni,zostawić karteczkę ,żeby lekarz wypisał receptę,tylko musze się rejestrować .A ze dla dorosłych nie ma przeciez "Dla zdrowych",to musze iść z Amelką między chorych.No,po prostu cudownie!!!.Niby rejestrują na daną godzinę,ale...doktorek i tak zawsze ma "poślizg",więc swoje odczekam...Co za idiota to wymyslił???Co mi może lekarz rodzinny powiedzieć,mając informację o leczeniu od endokrynologa??Paranoja jakaś.
Mnie też się kończy, dzięki za przypomnienie :***. Fakt przepisy mnie tak ostatnio dobijają, zwłaszcza dotyczące służy zdrowia...
Dzięki za podpowiedź z tą kaszką kuskus :-) też muszę spróbować dać Oliwii :-)

Alicja Ty to zawsze potrafisz poprawić humor, nawet na kilka sekud dziękuję :***
Poztywna z Ciebie duszyczka :-)
ja już zapomniałam jak to jest leżeć i pachnieć
Ja niestety też

a moje dziecko marudził i marudził. wypiła 260 mleka z kaszką i zostawiła 30 ml . Za 30 minut kazał sobie dać i mało jej było. Jak dorobiłam 130 ml wciągneła i śpi. ufff. Padam na pysk o tych dojazdów i wczesnego wstawania. Myśle jak się zrelaksowac. Chyba zaraz kąpiel z pianą a może potem mam lody truskawkowe. Obym tylko nie zapomniała o szamponie
Tyle aż zjadła???
Lody truskawkowe mniammmmmmmmmmm

Kasis
*** a jak Błażej się czuje???

Olena cieszę się, że się odezwałaś, i mam nadzieję, że mądry plan wprowadzisz w życie. Co do odstawiania to ja to zrobiłam jak miała około 6,7 m-cy, teraz będzie cieżej ale wszystko jest możliwe. Poczytaj sobie wątek o Karmieniu Piersią, tam dziewczyny się wypowiadły jak kończyły karmienie.

jestem i ja:)odpukać w niemalowane ale to drugi z rzędu wieczór kiedy Miłosz usnął o normalnej porze (dzisiaj 19.30,wczoraj 20.30)-jejku jak ja bym chciała by tak już zostało bo te wcześniejsze noce gdzie kładł się spać między 23 a 1 mnie po prostu wykańczałydzisiaj popołudnie szybko mi zleciało bo byliśmy u mojej kumpeli co ma prawie 2 miesięczną córę,Miłosz dzielnie się nią zajmował przytulając i głaskając swą małą narzeczonąco jeszcze...chłopina czuje się coraz lepiej (jeszcze tylko jutro ma wolne i wraca do pracy...ufff jak ja się z tego powodu cieszę) Kaniu dzisiaj nie dotarłam na obiad,ale szykuj się że niebawem to zrobię bo na wszystkie pyszności o których piszesz,to do tej pory cieknie mi ślina aż do pasa
Bardzo się cieszę, że Miłosz się w końcu przestawił.
Czuję tą ulgę po napisaniu, że chop do pracy niedługo wraca.
A na obiadki zapraszam :-)
Ikaa29 nie jadłaś łazanek??? Oj kochana koniecznie spróbuj jak będziesz miała okazję :-)
Oliwia od dwóch dni śpi w ciągu dnia 30 minut :-(

Ida zdrówka dla Michalinki i Ciebie , bardzo dużo, a jak nocka???
Siemie lniane mi nie podchodzi, aż mnie drze po tym na wieszco :-)
Popytam o ten preparat co polecałaś, choć szczerze mówiąc leków już teraz tyle jem że może też dlatego żółądek nie wyrabia. Ooo widzisz będe waszą inspiracją a raczej stółówka z której biorę obiad hehe :-)

Emiliab ***
przykro mi.
Poprzytulałaś się do mężusia???

Mój przed spaniem wypija 300 z kaszką na dobranoc, ale jak dawałam mu część przed kąpielą, a drugą część po kąpieli to w sumie wypijał 360
Rany, to moja rzeczywiście niewiele zjada tego mleka... A z przyjaciółmi tak jest, ze zawsze brakuje czasu żeby się wygadać, i zawsze pozostaje ten niedosyt...

Happybeti to jest naprawdę idiotyzm, że musisz się rejestrować na normalną wizytę, żeby dostać leki o których i tak nie decyduje internista. I zastanawiam się co za debil to wymyślił Nie wiem jak jest u Was, ale u nas np ciągle brakuje miejsc do internisty, ciągle jest więcej chętnych niż miejsc, więc po cholerę jeszcze zabierać godziny przyjęć przez tych, którzy tej wizyty nie potrzebują
No po prostu aż mi się ciśnienie podnosi
A poza tym chciałam napisać do Strip choć pewnie tego nie przeczyta już, bo zanim zajrzy kolejnym razem. Ale chodzi o to, że wydaje mi się, że powinnaś ustawić trochę męża do pionu jak Dziulka (chociaż nie porównuje i domyślam się, że Tobie będzie z tym o wiele trudniej, bo Dziulki mąż to naprawdę dobry chłop musi być). Nie może być tak, że on ma wszystko podsunięte pod nos i zrobione w domu, mimo iż Ty też pracujesz przecież z tego co pamiętam!!
Mnie już się podniosło na 200
A co do Strip, to podzielam Twoje zdanie.
A jak nastrój???
Kiedyś jak mój mąż miał wolne poszłam małego rano zarejestrować do przychodni. Przed wyjściem dałam mu mleko, włożyłam do łóżeczka i włączyłam tv. Śpiącego męża uświadomiłam, że muszę wyjść sama. Jak wróciłam to mąż jak spał tak spał, a Pudzianek jak siedział oglądając bajeczkę tak nadal siedział
Cudowne dziecko :-)

Sheeney nie oglądam tego serialu ale słyszałam o nim że jest spoko, psiapsióła mi ostatnio streściła i już miałam zacząć go oglądać ale znów coś stanęło na przeszkodzie heh ;-)

Wioli83 biedny Kubuś, a jak dzisiaj??? Nocka jak Wam minęła???
Rany 3 szczepionki naraz???

Dziulka gratuluję, doczekałaś się tego słowa "mama" w końcu, super.
A jak czytam ile Twoja Leane zjada, to normalnie jestem w szoku, ma spust dziewczyna ;-)
No i mam nadzieję, ze mąż się dziś wykaże z obiadkiem :-)
Kahaa nie czuję się przeleciana ;-)
Poza tym może Tomcio też jakiś skok przechodzi, bo Oliwia też ma problemy z zasypianiem i z tego co czytam to nie tylko nasze Szkraby.

Makuc gratuluję, super że się udało !!!
Jak Twój nastrój???
Elwirka super, że nocka u Was taka fajna :-)

Roxannka gratuluję pierwszych kroczków Patrykowi, wow super !!! Pytasz skąd masz powera??? Pewnie Patryk Ci go daje, współczuję @. Dzięki że pytasz :*** Oliwia lepiej, choć kaszel dusi ją dalej (ale to przecież alergiczny) ehhh. Cieżkie ma noce i zasypianie od poniedziałku i nie wiem czy to wina żłobka, skoku, zębów czy też coś innego....
a ja hmm dycham :-)

Sarisa jak tam obiadki naszykowane??? mąż zdrowieje???
 
Ostatnia edycja:
reklama
wioli,nie chciałam Cie straszyc,NOP miała Amelka,Aliczka i Casperek i na szczęście wszystkie wyszły z tego bez szwanku.Ale powinnaś zgłosić,żeby lekarz wiedział,że coś takiego u WAs było.
 
Kania- piekny post:tak:.Choc Ty dzis się postarałas:***
A Ty mnie za to łazankami zainspirowałaś:-D- zwlaszcza,że ma juz ugotowany makaron,który "nie poszedł" na obiad;-):-p.Co mi przypomina,że trzeba zwlec zwłoki bez zwłoki i na zakupy sie wybrac:baffled:EEECHHH...nie chce mi się...że tez nie mieszkamy w Stanach,to bym w szlafroku polazła do sklepu:-p
 
wioli trzymam kciuki zeby to nic poważnego nie było :***** happy to tu jest naszą ekspertką do NOPu więc jesli ona widzi w zachowaniu Kubusia coś niepokojącego to dobrze zrobisz jak zadzwonisz, lepiej żeby ktoś obejrzał malucha :tak: wierze że wszystko będzie dobrze :****

kania wow! jestem od wrażeniem :-D

ale mi zrobiłyście smaka z tymi łazankami...oj dawno nie jadłam, bo mój małż twierdzi że to nie obiad bo mięsa nie ma :baffled: ale w sumie mogłabym zaszaleć i zrobić dla siebie :dry: hmmmm....

Happy
a ja Was podziwiam z tymi pidżamowymi porankami :-) ja mam tak że od razu po wstaniu musze sie przebrać bo mi zwyczajnie nie wygodnie :-D
 
WIOLI dzwoń. koniecznie. Niech srawdzą i odnotuja wszystko co trzeba!
HAPPY mi tematy jedzeniowe też uświadomiły, że w lodówce pustki :crazy: z tym, że w związku z tym, że ze mnie len to zaraz przez internet zakupy zrobię.
KANIA u mnie dalej takiese niestety. Dziękuję, że pytasz :* i brawa za to, że chociaż Ty dzisiaj megawypasiony post zapodałaś.
 
Witajcie.Ja bez mocy...Kręgosłup znowu daje o sobie znać,ale nie tak jak ostatnio,ze nie mogłam się nawet schylić,aby wykąpac małego,tylko cały dzień tak mnie ciśnie,mam bóle głowy i kłucia w klatce piersiowej i jakieś zaciskania krtani,jakby ktoś mnie ściskał.Nie jest to jakoś uciążliwe bardzo,bo nic tak naprawdę nie boli mnie bardzo,a ja jestem cierpliwa ale martwi mnie to na tyle,że pod koniec tygodnia wybiorę się do lekarza,wtedy lekarze są na popołudnie w przychodni.Nie znoszę chodzić do lekarza,ale nie mogę myśleć tylko o sobie.Dziwnie mi z tym wszystkim,bo przecież jestem młoda,zdrowa a tu takie jakieś dziwne dolegliwości.Wiecie ja się trochę przejmuję tym bo mój brat rodzony zmarł na zawał serca jak był starszy ode mnie zaledwie o 5 lat...ojj jakoś mi bez sensu jest...
 
reklama
kania - a chcialas sie poczuc?
wioli - ty nie dzwon do przychodni tylko jedz tam albo od razu na A&E. w tym kraju to raczej powaznie cie nie potraktuja jak sie nie objawisz. mili beda, to fakt, ale na tym koniec. my nie zaszczepilismy tomcia ostatnio, bo byl przeziebiony a nie bylo lekarza, ktory by go osluchal, lekarza mi umowili na nastepny dzien i powiedzial, ze przeziebione dzieci mozna szczepic (hmmmm).
cos jeszcze mialam napisac, ale przylazl gosciu i sie pultal wiec musialam przerwac i stracilam watek. w ogole to jak nam w pracy zaloza jakes programy szpiegowskie to z niej wylece raz dwa... ale chyba nei ja jedna...
 
Do góry