reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sen maluszkow

mała mi gratulacje dla Łukaszka :-) :**** ciesze sie że i u Was tak dzielnie maluszek się spisuje :tak:
a jak tam u Was w nocy, macie pobudki? u nas dawno nie było, ale jak odstawiliśmy smoka to sie zaczęły, chociaż tej nocy była tylko jedna, ale widze, że ciężko jej na nowo wtedy usnąć..
 
reklama
Ja pomyśle o zabraniu smoczka chyba dopiero,jak zobaczę,że większosc nocek przespana...bo na razie to kiepsko z tym...:no:.Ja nawet juz tu nie piszę,by Was nie zanudzac,ale wesoło nie jest- tzn. jest w kratkę- raz pospi ładnie te 8 h powiedzmy bez przerwy,a w kolejną noc wydeptuję ścieżkę między moim łóżkiem,a łóżeczkiem...:baffled:-być może jest tak,że bez smoczka lepiej by spała,bo nie budziłaby się go poszukując,ale na razie wolę nie sprawdzać.
Zresztą u nas tez smoczek w zasadzie do zasypiania służy,nie chodzi z nim w dzień,więc wielkego parcia na to oduczanie nie mam:sorry2:
 
ja myśle ze ze smoczkiem u każdego przyjdzie czas, że trzeba będzie się z nim pożegnać, każda mama obserwuje swoje dziecko i wie najlepiej kiedy bedzie ten moment. Dla mnie pobudki w nocy nie sa problemem bo Isia dawno już takowych nie miała, mi bardziej jej jest szkoda, ja sie już przyzwyczaiłam że mama=niedospanie :-p :-) z zebami u nas większych problemów nie ma, ale wiadomo, smok mógł jakoś w tym pomagać. póki co wybrałam sobie moment kiedy nic sie buziaku nie dzieje ;-)
a co do samego smoka to ja zauważyłam ze Iś zaczęła mniejszą uwagę do niego przykładać, już nie był taką koniecznością, potrafiła zasnąć bez niego np gdy była bardzo zmęczona, lub kiedy jechaliśmy autem. Wiec wiedziałam ze to jest właśnie ten moment, żeby odstawić ;-) i ciesze sie że sie udało :-)
 
Nat,z chłopcami trochę inaczej było,bo oni dłużej byli piersią karmieni,a wtedy nie ssali smoczka.A jak przeszli na butlę,to juz i raczej spali w nocy.No,ale byli troszkę starsi,smoczek był więc bardzo krótko,tak "przejściowo" i w sumie jakoś samo tak wychodziło- gubił sie czy niszczył i już nie kupowałam nowego.Trochę płaczu było wieczorem,ale szybko to przeszło.Jednak troszkę starszemu dziecku jakoś łatwiej wytłumaczyć,niż roczniakowi...
 
qrde, jako matka totalnie antysmoczkowego dziecka mogłabym napisać (z wyzszością:-p:-D;-)) że współczuję wam problemów z oduczaniem smokowania... ALE... mnie czeka oduczanie bujaczkowania:baffled:i też czekam na odp moment: moze niewygodnie jej zacznie się robić, może łóżeczko pokocha... może... może...:baffled:
 
my narazie tak jak natolin i happy do zasypiania musi być a w dzień już nie trzeba i tak jak happy myślę ze starszemu łatwiej zapomniec o smoku.A jeszcze z opowiadan mamy to pamiętam że mi zabrała smoczka jak akurat u nas na wiosce cyganki chodziły i później powiedziała mi że one go zabrały tak więc musiałam być już trochę kumata.
 
reklama
Mała_mi gratuluję !!!
U Nas podobnie jak u Nat, Happy, Iki smoczek do spania tylko i wyłącznie... a i tak pobudki w nocy są.
Na razie ani Ona ani ja nie jesteśmy na to gotowe...
 
Ostatnia edycja:
Do góry