reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2012

Moze faktycznie test jakis lewy?? poszłabym po kolejny.

A ja dzisaj się jakoś o mojego Okruszka zaczełam bać, stąd pytanie o gina...
 
reklama
Wiecie co dziewczyny mam mętlik w głowie bo jak zrobiłam pierwszy test first response to druga kreseczka była bardzo blada na drugi dzień rano zrobiłam taki zwykły za funta i wyszły dwie piękne grube krechy a dziś tak jak juz pisałam chciałam dać ładny teścik męzowi w prezencie zrobiłam i dupa.....jedna krecha i zastanawiam się czy się nie pospieszyłam z radością i z suwaczkiem jutro mam wizytę więc się okaże ale jestem załamana:no:Dobrze że nic M nie mówiłam bo szok,normalnie ryczeć mi się chce!!!

moim zdaniem to jeszcze nic straconego, u mnie też test który robiłam po 2 dniach od pierwszego w którym były dwie krechy wyszedł słabiej, a ciąża jest, dodam, że testy były innych firm
także trzymam kciuki, trzeba myśleć pozytywnie -a jutro się przekonasz
 
aguga no właśnie to wypada już 8 tydzień, każdy kalendarz ciąży tak pokazuje, ale dla niektórych lekarzy liczą się tylko skończone tygodnie. Więc zależy od lekarza. A ile mm ma Maleństwo to nie wiem, lekarz mi nie powiedział, a ja sama zapomniałam zapytać, bo wogóle byłam zestresowana wizytą, a później zafascynowana słuchaniem serduszka. Najpiękniejszy dźwięk jaki w życiu słyszałam :-D
Silen dziewczyny mają rację ze to zależy od testu. Ja robiłam 10 dni po owu dziesiatka i byl bladziutki, 11 dnia dwudziestka piatka i byla mocna krecha, a kolejnego dnaia znowu 10 i znowu byl bladziutki, wiec to zalezy od testu.
Nie wiem ktora pytała ale mi gin kazał przyjsc na wizytę 2 tygodnie po terminie @.
 
azorek nie tyle silna co tchórz ze mnie boję się że zobaczę jedną krechę więc wolę oszczędzić sobie stresu i nerwów i poczekać na wizytę u lekarza.
 
dzieczyny czy Wam też chce sie ciągle płakać?:)chodze jak bomba zegarowa,nie wiadomo co mnie zezłości albo o co się popłacze a chwile,też tak macie?
 
reklama
Dziewczyny, powiem wam tak.
Ja też się martwię, że coś będzie nie tak, zwłaszcza po moich wcześniejszych doświadczeniach, jednak wczoraj doszłam do wniosku, że ciąża to nie choroba!
Nie można się martwić na zapas!
Mam sąsiadkę, która jest w ciąży, uwierzcie, że nie robi teraz praktycznie nic, tylko leży.
Na dwór wychodzi tylko wtedy jak musi.
Nic nie robi w domu, nawet sokowirówki nie włącza, bo mówi, że huk dziecku szkodzi (jakaś totalna bzdura), a też poroniła kiedyś.
Nie ma na to reguły!
Dowiedziałyśmy się o tym, że jesteśmy w ciąży odpowiednio wcześnie, żeby ew. coś zapobiec jeśli odpukać zajdzie taka potrzeba.
Są dziewczyny, które za późno dowiedziały się o tym, że są w ciąży i nie miały już takiej szansy!
Na prawdę, ja doszłam do wniosku, że będę prowadziła normalny tryb życia taki, jak do tej pory (może mniej szaleństwa jeśli chodzi o skakanie i dźwiganie), ale tak, to nie zamierzam jakoś z tego powodu zmieniać ani siebie, ani trybu życia, bo nie ma po co.
Co ma być, to i tak będzie.
Czy ja tego będę chciała, czy nie, to to i tak się stanie i nie będę miała na to wpływu!
Uwierzcie mi, że ja też się boję, ale staram się tym nie zamartwiać i wierzyć, że jednak się uda i szczęśliwie wszytko będzie.

dzieczyny czy Wam też chce sie ciągle płakać?:)chodze jak bomba zegarowa,nie wiadomo co mnie zezłości albo o co się popłacze a chwile,też tak macie?


Ja tak miałam tydzień temu.
teraz na szczęście mi póki co przeszło.
Tylko teściowa mnie wczoraj zdenerwowała na skypie, to poszłam i się poryczałam, ale tak, to sama z siebie, to już na szczęście nie, bo to było okropne.
Mam jeszcze czasem napady szału ;)
Ach te hormony
 
Do góry