reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

dziewczyny masakra od wczoraj od ok 21 nie bylo mnie na forum i nie moge sie Was doczytac tyle napisalyscie :D tempo blyskawicy hehe :):)

mlodak pieluszki daja rade wlasnie na noc nawet nie zmieniajac te 9 godzin jak jest dwa wklady :D ja sobie chwale tym bardziej ze mlody przesypia calusienka noc od 21 do 6:30 juz tak w standardzie
chyba wszedl w ten skok rozwojowy bo cos ciezej zasypiac mu na wieczor ale dalej w lozeczku to robi no i maruda sie stal straszny co chwile cos mu nie pasuje ...

co do wiercenia sie maluszkow przy jedzeniu wlasnie w tym okresie ostatnio przeczytalam ze moze sie tak dziac bo jest tyle wrazen na okolo ze nie w glowie im jedzenie i bylo napisane zeby sprobowac jak najmniej bodzcow w trakcie jedzenia, najlepiej gdzies w jakims miejscu karmic gdzie nie ma nic kolorowego ani takiego co by rozproszylo uwage

co do kaszek i kleikow sie nie wypowiadam bo na szczescie mlody sam z siebie zaczal przesypiac nocki mimo porcji 130 na noc :) a wieczorem podaje mu czesciej posilki jak pisze wlasnie Tracy Hogg czyli ok 16:30/17 potem o 19 i potem na spanie o 21, tylko jeszcze zeby tak wstawal o 8 a nie 6:30 bo wtedy chce sie bawic z 1,5 a potem znowu spi 2,5 godziny

co do prania to my pierzemy ze wzgledu na pieluszki co drugi dzien a prasowanie juz prawie calkiem odpuscilam tylko jak sa nasze rzeczy do prassowania to tez malego ciuszki przeprasuje, a nasze piore co cztery 5 dni wiec mniej wiecej wtedy przeprasuje cos dla malego ... pieluch tetrowych nie prasuje prawie w ogole tylko je naciagam zeby nie byly takie sztywne ale my ich uzywamy tylko na przewijak, a wielorazowek sie nie prasuje :):)

co do spania i okrywania to ja mam patent z kocykiem klade go tak pod pupke zeby od gory owinac wlasnie mlodego bo strasznie kopie czasami nawet kopal w przewijak i bylo w nocy takie lubudu (jak sie odkryje to sie przeudza) wiec jeszcze kocyk owijam od gory pielucha flanelowa zeby sie nie otworzyl ze tak powiem i jako tako spi :) nie jest to spiworek ktorego nie cierpi a nozki ma okryte, a na gorze zawsze ma dlugi rekawek z bodziaka bo rak to juz sobie nie da tak skrepowac :p

co do smokow my uzywamy butelek browna wiec smoczki tutaj sa tylko jedne nie ma takiego fajnego jak piszecie o avencie,

co do kapieli to moj tez uwielbia a wczoraj jak mu zanurzylismy pierwszy raz glowke z uszkami (zmalpowalam po Was :p stwierdzilam ze nie ma sie co bac po tym filmiku) to z wody nie chcial wychodzic :D a jaki byl spokojny przy tej czynnosci jakby jakies czary zostaly odprawione :D no i tak fanie sie pluskal :D

no i wczoraj pierwszy okres w koncu ....

a Dorota powiem Ci ze szok (i karmienie piersia nie jest zabezpieczeniem bo znam przypadek gdzie cora urodzila sie w styczniu a w grudniu drugi dzidziol mimo karmienia piersia),
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ja sie chyba wycofam z forum bo za nic w świecie nie jestem w stanie Was nadrabiać :blink: Melduje tylko że żyjemy i powiem, że chyba zbliża się wielki The End karmienia piersią.. :(... co raz mniej mleczka, mały co raz bardziej się złości przy piersi i muszę dawać co raz więcej mm w ciągu dnia ... :( potwornie mi smutno z tego powoduu..
 
Witam
U nas noc standardowo :tak: czyli 210ml mleczka o 22.00 i Mijeczka obudzila sie o 6.00 rano, zjadla kolejne 150ml i dalek kima do 9.30. Jednym slowem super.

polaa - oj wspolczuje ci kobitko:-(
dorota - no to byl niezly news

My tez jeszcze kleikow i kaszek nie wprowadzamy :tak: Mia ma dopiero 2miechy z kawalkiem wiec za wczesnie a po za tym ladnie spi w nocy wiec nie ma po co:tak:

Co do pampersow to my juz dawno na rozmiar 3 przeszlismy i uzywamy tych ACTIV FIT 4-9kg i jak dla mnie to sa super :tak: bardzo chlonne i duzo miekksze od tych new baby:tak: a i gumki w nich sa bardziej elastyczne niz w tych normalnych, dzieki czemu Mia juz nie jest w nich taka poodciskana:tak: a ze juz ponad 6kg wazy i pelno faldow :tak:to ma to duze znaczenie dla mnie:tak:


Dzisiaj przyszla moja sukienka ktora kupilam na chrzciny malej i musze powiedziec ze jest super:tak: a co najwazniejsze ze czuje sie w niej mega sexy;-) co jest szczegolnie zadziwiajace przy moich 84kg:szok: oj jaka jestem zadowolona:-)
 
Ostatnia edycja:
co do kapieli to moj tez uwielbia a wczoraj jak mu zanurzylismy pierwszy raz glowke z uszkami (zmalpowalam po Was :p stwierdzilam ze nie ma sie co bac po tym filmiku) to z wody nie chcial wychodzic :D a jaki byl spokojny przy tej czynnosci jakby jakies czary zostaly odprawione :D no i tak fanie sie pluskal :D
Kurde, to ja nie świadoma nic, od początki mocze z uszami...ale nic mu nie jest, tylko ostatnio się denerwować zaczął jak przechodzę do mycia głowy...
Hej ja sie chyba wycofam z forum bo za nic w świecie nie jestem w stanie Was nadrabiać :blink: Melduje tylko że żyjemy i powiem, że chyba zbliża się wielki The End karmienia piersią.. :(... co raz mniej mleczka, mały co raz bardziej się złości przy piersi i muszę dawać co raz więcej mm w ciągu dnia ... :( potwornie mi smutno z tego powoduu..
Współczuje, bo mi też jakośtak się smutno i przykro zrobiło jak już ostatecznie przestałąm karmić. Nawet powrót do normalnego jedzenia jakoś tak nie cieszł...


A poza tym to kieeeeeeeeeeeepsko z samodzielnym usypianiem, jak na razie udało się raz i to też na naszym a nie w jego łóżku....Mam takie poczucie, że mi się nie uda nie wiem czemu, może on to czuje?

A czy poza kaszkami, to wprowadzacie coś jeszcze powoli? bo ja mojemu zaczełam na początek podawać małe porcje marchewki - soczku po kilka kropli, potem łyżeczkę ( taką jego małą), potem dwie i tak od 3 - 4 dni....
 
zachecona waszymi rozmowami kupilam dzisiaj smoczki 2 i takie krzyzykowe z tt, kaszke 'smaczna kolacja' bobovity od 4 miesiaca, i lyzeczki :-)

w ogole to byalm u gina z malym bo maz w delegacji. oczywiscie spal smacznie cale rano i u gina juz ani myslal spac. wizyta opozniona, zaczelo sie marudzenie, wzielam go na rece, jakas pani przyszla i go zaczela zagadywac i mowic jaki to on slodki :-D:-D no i jak gin po mnie wyszla okazalo sie ze ta pani to jej kolezanka i mowi ze to moze ona mi popilnuje dziecka. no i chetnie sie zgodzilam, wizyta ekspresowo zaliczona, pani spisala sie super :-D


odnosnie tych kaszek itp to mam pytanie - gdziesz czytalam zeby od 3 miesiaca zaczac podawac gluten zeby pozniej nie bylo alergii - po pol lyzeczki na poczatek. ale wszystkie te kaszki jak patrze sa bezglutenowe :baffled: wy jakos macie zamiar ten gluten wprowadzac? jak?
 
zachecona waszymi rozmowami kupilam dzisiaj smoczki 2 i takie krzyzykowe z tt, kaszke 'smaczna kolacja' bobovity od 4 miesiaca, i lyzeczki :-)

w ogole to byalm u gina z malym bo maz w delegacji. oczywiscie spal smacznie cale rano i u gina juz ani myslal spac. wizyta opozniona, zaczelo sie marudzenie, wzielam go na rece, jakas pani przyszla i go zaczela zagadywac i mowic jaki to on slodki :-D:-D no i jak gin po mnie wyszla okazalo sie ze ta pani to jej kolezanka i mowi ze to moze ona mi popilnuje dziecka. no i chetnie sie zgodzilam, wizyta ekspresowo zaliczona, pani spisala sie super :-D


odnosnie tych kaszek itp to mam pytanie - gdziesz czytalam zeby od 3 miesiaca zaczac podawac gluten zeby pozniej nie bylo alergii - po pol lyzeczki na poczatek. ale wszystkie te kaszki jak patrze sa bezglutenowe :baffled: wy jakos macie zamiar ten gluten wprowadzac? jak?

Josie na stronie Bobovity masz przelicznik glutenowy, który pokazuje jaką kaszkę, w jakich ilościach i kiedy powinno się zacząć podawać.
Z tego co pamiętam, dzieci karmione UU przynajmniej w 60% po 4, a sztucznie po 5 miesiącu.
Glutenowa jest na przykład kaszka manna, albo inne zbożowe po 6 m-cu(jeśłi podaje się je normalnie a nie jako ekspozycje oczywiście).
 
Dzisiaj przyszla moja sukienka ktora kupilam na chrzciny malej i musze powiedziec ze jest super:tak: a co najwazniejsze ze czuje sie w niej mega sexy;-) co jest szczegolnie zadziwiajace przy moich 84kg:szok: oj jaka jestem zadowolona:-)

Koniecznie wstaw zdjęcie:tak:
odnosnie tych kaszek itp to mam pytanie - gdziesz czytalam zeby od 3 miesiaca zaczac podawac gluten zeby pozniej nie bylo alergii - po pol lyzeczki na poczatek. ale wszystkie te kaszki jak patrze sa bezglutenowe :baffled: wy jakos macie zamiar ten gluten wprowadzac? jak?

:baffled: Ja czytałam, że gluten wcześniej się wprowadza u dzieci karmionych UU a te karmione MM później chyba ze 2 miesiące:szok: No i bądź tu mądry. O co w tym wszystkim cho??


Kamila- ani mi się waż znikać! My chwilę poczekamy aż wam się ustabilizuje sytuacja i ogarniesz jakoś swoje brzdące. Będziesz miała chwilkę to wpadaj!:tak::tak:

Dorota- niewiele brakowało a byłabyś mamą CZERWIEC 2013;-)


Co do karnego to poproszę:tak:;-) Mój ostatnio długo w pracy siedzi i mi nudno wieczorami:-p Będę częściej post pod postem pisać... dla przyjemności;-).

Następne zdjęcie pająka jakie Wam wstawię będzie jak go ukatrupię. Tylko gdzie on się ukrywa??
 
Koniecznie wstaw zdjęcie:tak:


:baffled: Ja czytałam, że gluten wcześniej się wprowadza u dzieci karmionych UU a te karmione MM później chyba ze 2 miesiące:szok: No i bądź tu mądry. O co w tym wszystkim cho??

To prawda, po 4 m-cu mleko matki bardzo dobrze chroni przewód pokarmowy i podanie wtedy glutenu w formie ekspozycji zapobiega później celiakii (nietolerancji glutenu), a jednocześnie jest bezpieczne. MM tak dobrze nie chroni, i podanie u dziecka tak karmionego glutenu tak samo wcześniej jak przy UU już nie jest bezpieczne.

http://www.bobovita.pl/przelicznik_glutenu
link do przelicznika
 
dziewczyny, czy Wy tez tyle pierzecie i prasujecie?
U mnie szok, pralka Julcia to codzien, plus co ranek prasowanie przynajmniej tych 4pieluch, jakis bluzek, recznikow, skarpetek, plus ubrania malza :baffled:

Ja codziennie nie mam potrzeby prać, zwłaszcza, że młoda zaczęła mniej ulewać, ale wiadomo - piorę częściej niż kiedyś. A prasowanie sobie odpuściłam. Prasuję jedynie to, co wymaga wyprasowania.

Dorota - no to nieźle!!! Ja sporo po terminie @ miałam cień zaledwie...

ja jeszcze nie miałam pierwszej @ nawet je je je ;]

ja też wciążbez @@@@ :-D:-D

witam :-)
xdorota ale nam fundujesz wrażenia o poranku ;-)

u nas nocka jak zwykle czyli pobudka koło 7 :happy2: ciekawa jeste, jak długo będziemy się tym cieszyć :blink: a może Misia po mamusi będzie takim śpioszkiem...

kochane powiedzcie czy wy wszystkie macie książki tracy hogg? bo ja chyba jakaś zacofana jestem i tylko tutaj trafiam na jakieś odniesienia do niej jak coś napiszecie :zawstydzona/y: skąd to macie???

ja jej nie posiadam
Kurde, to ja nie świadoma nic, od początki mocze z uszami...ale nic mu nie jest, tylko ostatnio się denerwować zaczął jak przechodzę do mycia głowy...

Współczuje, bo mi też jakośtak się smutno i przykro zrobiło jak już ostatecznie przestałąm karmić. Nawet powrót do normalnego jedzenia jakoś tak nie cieszł...


A poza tym to kieeeeeeeeeeeepsko z samodzielnym usypianiem, jak na razie udało się raz i to też na naszym a nie w jego łóżku....Mam takie poczucie, że mi się nie uda nie wiem czemu, może on to czuje?

A czy poza kaszkami, to wprowadzacie coś jeszcze powoli? bo ja mojemu zaczełam na początek podawać małe porcje marchewki - soczku po kilka kropli, potem łyżeczkę ( taką jego małą), potem dwie i tak od 3 - 4 dni....

ja póki co nic dodatkowo nie daję. Gabi nadal tylko na cycu :-):-) myślę, że jeszcze troszkę ma czasu. Skończy 4 miesiące to zacznę wprowadzać.
 
reklama
O nie chyba zaczął się kolejny skok rozwojowy bo mała domaga się ciągłej uwagi.:szok: W domu jak siedzimy to ciągle musze do niej gadać. Dlatego jak najwiecej wychodzę z nią bo tak się nie da funkcjonować. Wczoraj z 3 godziny łaziłysmy po parku z moja kumpela i jej córką.
Na dodatek musiałam nauczyć ja ssac smoka bo ta ją uspokaja i pozwala zostawic na chwilę.A w weekend mam ważne wyjście wieczorejm i juz się domyslem co moi rodzice będą z nia mieli......Choc noce ładnie przesypia.
 
Do góry