reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Rysica, dzieki za oswiecenie! Rzeczywiscie to był swierszcz...przejrzalam fotki w googlach i wypisz wymaluj...a ja przez cale zycie myslalam, ze to koniki...:zawstydzona/y:

Klusia, Nadia wyglada bosko!!! :tak::-) ale rzeczywiscie czapeczke mozesz wymienic. Bedzie chyba lepiej.

Do jutra!
 
reklama
ale ksiezniczka!!! ja bym tez czapeczke zmienila bo jej na nos spadnie:)

kurcze ja jeszcze z chrztem w ogole nie ruszylam :baffled: musze sie za to zabrac, moze jutro wyciagne meza do kosciola
Jesli chodzi o kościół... to my własnie jutro jedziemy, choc mieliśmy za tydzień. To wygląda tak, że w naszej warszawskiej parafii to my nie mieliśmy nic. Ślub był niedaleko rodziców,bo sala była tam. A wozic gości z Warszawy 50km...
Potem Kuba ochrzczony był tez tam, a nie w swojej parafii. Wtedy chcieli zaświadczenie, że nasza parafia się zgadza, by ochrzcic gdzie indziej. Musieliśmy ściemnić, że tam mieszkamy. Ksiądz oburzony na to, że parafia jest tam gdzie 3 m-ce się mieszka i czego my od niego chcemy. Mój T, jak to on, zrobił tam małą awanturkę... No i Nadie już chcieliśmy też w miejscu zamieszkania moich rodziców (tam gdzie Kubę) ochrzcić. Byliśmy w kancelarii, tam kościelny nas wypytywał czy chrzestni z tej parafii a jak nie to zaświadczenie potrzebne, że tamta parafia się zgadza by chrzcili:szok:.
No ale do czego dążę. Moja mama dziś dzwoni i mówi czy aby na pewno wszystko załatwiliśmy, bo my z Warszawy, a nie wspomnieliśmy słowem chyba, tylko powiedziałam, że mieszkamy w Wyszkowie(tam jestem zameldowana). MIeliśmy tydzień przed imprezą podjechać z aktem urodzenia itd, ale mama mi dała do myślenia trochę czy aby na pewno nam udzielą tego chrztu, więc wolę być spokojniejsza 2 tyg przed jechać. W ogóle mam dośc tej instytucji, co impreza to jakieś problemy, zaświadczenia! Kube ochrzcili trochę z pomocą księdza którego znał mój brat, bo mu samochód sprzedał, a tak to nie wiem. To był jedyny ksiądz który spodobał się mojemu T. Po imprezie okazało się, że ma 2 dzieci i dlatego odszedł...:szok:
 
Rysica jak to tylko katar i nie będzie rano gorączki, to puściłabym go ;)


Dziewczyny podzielę się z Wami linkiem do fragmentu utworu Wait for the day, który właśnie został nagrany - jak się wsłuchacie, będziecie mogły usłyszeć trochę mojego głosu ;)

HOT RAIN - ReverbNation
 
Iwon- gratulacje! uwielbiam takie klimaty :tak: no i glos ze pozazdroscic! ja mojemu juz nawet kolysanek nie spiewam, tylko szepcze a odtwarzam turnau i umer ;-) jak spiewalam to nic dobrego z tego nie wychodzilo :baffled:

Josie- no ziolko z niego jest, wlasnie ja juz na nogach, bo nie szlo, cala noc przykrywanie, kwekanie, odkrywanie, nogi w gorze ehh, teraz maz wzial go na moje miejsce do lozka i przykryl nasza posciela, tego nie zerwie tak szybko, ale jak wychodzilam to mial minke pt. taaa jeszcze obmysle jak by tu... :sorry2:
 
dzien doberek

sicil
przejdzie mu :) widocznie taki czas :):)

josie ja tez sie jeszcze nie zebralam i chyba jakis czas nie zbiore :p bo boje sie mojego mlodego jak zacznie wyc :p wiec mysle ze im starszy tym lepiej :p

klusia wlasnie jak tam problemy brzuszkowe ? podajesz tego comforta ? jak po odstawieniu>?
 
Ostatnia edycja:
ale wam zazdroszczę wczorajszej imprezki... ja to byłam taka padnięta że poszłam szybko spać i napiłam się łyka piwa po karmieniu... tyle mojego:-p


mój synuś pobił dzisiaj rano wszelkie rekordy :-D obsrał sobie plecki więc wylądował pod prysznicem, potem leżał na przewijaku golutki i nagle się zreflektowałam, że pewnie zaraz sobie siknie (ostatnio często mu się zdarza obsikać mamusię i tatusia) i mówię do niego "trzeba założyć pieluszkę, bo po tobie to nie wiadomo czego się spodziewać" i podniosłam mu dupkę do góry, a on wtedy sik i siknął sobie do buzi i na twarz :lol: minę miał nieziemską ::-D


Wyobraźcie sobie mój mąż właśnie zabił tego pająka którego zdjęcie wam przesłałam ale postanowiłam nie robić zdjęć zdechlaka:no: Chyba że chcecie to mam go w koszu na śmieci;-)
w końcu będziesz mogła spać spokojnie:-D

a ja sie pająków nie boję - fascynują mnie straszliwie, ale m się nie chce na ptasznika zgodzić:-D
jak miałam naście lat, to przyniosłam sobie do domu pająka z klatki schodowej, zrobiłam mu w słoju terrarium z patyczkami itd. zakryłam słój gazą, a jak pająk zrobił pajęczynę to odkryłam, bo przecież domu nie opuści... nie zauważyłam tylko, że to była pajęczyca w ciąży hehe i że pod listkiem złożyła kokon z jajami:-D po mieszkaniu rozpierzchło mi się mnóstwo milimetrowych minipajączków:-D złapałam "tylko" 50 i odchowałam jak swoje:-D (mama pająk nie żyła, bo wiele pająków ma w zwyczaju, że młode zjadają własną matkę, żeby przeżyć, jest to ich pierwszy pokarm)




Iwon gratuluję talentu!!!:tak: ja to nawet kołysanek nie śpiewam, żeby dziecku słuchu nie popsuć:-D
 
Dziewczyny podzielę się z Wami linkiem do fragmentu utworu Wait for the day, który właśnie został nagrany - jak się wsłuchacie, będziecie mogły usłyszeć trochę mojego głosu ;)

HOT RAIN - ReverbNation

Ładny głosik kolezanko :-) i piosenka też bardzo fajna :tak:


U nas już jest etap łapania zabawek, przekręcania się na bok i.....siadania :szok:
Czy tylko mój taki uparty? Nie chcę zeby mial skrzywiony kregoslup, ale ten uparcie mi siada i siedzi zadowolony (bez podparcia pod plecy :baffled:) Na plecach na płasko nie chce lezec, bo nic nie widzi i krzyczy, polozy cie go w pozycji półleżącej to siada :baffled: a najlepsze, żeby sobie pomóc to łapie się za swoje spodnie (swoje) i ciągnie :-D Mały siłacz :-)


Ja dzisiaj mam kolejny dzien tapetowania u rodziców (namówiłam mamę na zmianę tapet w całym domu, choć mają rok :-p) więc pewnie nie uda mi się także i dziś Was nadrobić :sorry2:
 
Witajcie! i znów ponuro...

Klusia - komplecik śliczny!! i myślę, że czapeczka jednak za duża. A gdzie w takim razie w Wawie jest sklep z tymi ciuszkami??
Moja Gabi też uwielbia wpychać końce sukienek i bluzek do buzi:-)
A swoją drogą, to szczerze przyznam, że ja nie lubię ubierać małej w sukienki, bo jak się ją trzyma, to wsio podnosi się do góry. Najlepiej wygląda taka sukienusia jak dzidzia leży, dlatego też na zdjęciach pokazują większe dzieciaczki. No ale jakby nie było maluszki w sukienkach wyglądają rozkosznie:-)

Dziewczyny podzielę się z Wami linkiem do fragmentu utworu Wait for the day, który właśnie został nagrany - jak się wsłuchacie, będziecie mogły usłyszeć trochę mojego głosu ;)

HOT RAIN - ReverbNation

Fajny klimacik i ładny głos:-)
Ja jestem na etapie nagrywania kołysanek,może do świąt skończę:-D:-D

verita - siedzi bez podparcia??
 
munka właśnie o to chodzi ze siedzi bez podparcia :baffled: a jak się go kładzie, żeby miał podparcie pod plecy, do pozycji półleżącej to po chwili już siedzi :baffled:
W bujaku to muszę go pasami zapinać, bo wciąż siada :szok:
 
reklama
munka właśnie o to chodzi ze siedzi bez podparcia :baffled: a jak się go kładzie, żeby miał podparcie pod plecy, do pozycji półleżącej to po chwili już siedzi :baffled:
W bujaku to muszę go pasami zapinać, bo wciąż siada :szok:

to niezły gagatek z niego. Moja siedząc na moich nogach oparta o mój brzuch ciągnie głowę i chce siedzieć, ale jak jej za rączki nie przytrzymam, to nie utrzyma się sama. Koło 6 miesiąca dzieciaki same potrafią siedzieć, więc Twój to niezły siłacz;-)

Wiecie co...mój mąż i córcia nadal śpią...:-):szok:
 
Ostatnia edycja:
Do góry