reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2012

reklama
Kasienka współczuje ja już się męczę z katarem u małej chyba z miesiąc już nie mam siły, chyba będę musiała zakupić inhalator
 
Alijenka my mamy taką płaską z ikea Goch też lubi się przytulić. Moze zmien na taką? Jest tak płaska, a w miejscu głowy to już w ogóle.

Kasienka współczuję.

U nas inicjator zadziałał fajnie polecam:-)
 
no właśnie muszę coś zakupić takiego
myślałam o czymś takim
images



co to ten inicjator ??
 
Moje małe dzisiaj padło podczas karmienia. I to nie u mnie na kolanach a u chrzestnej ciotki :szok:. Pierwszy raz usnął u kogoś innego niż ja. Nawet jak K go karmił to nie usypiał.
No i jestem dobrej myśli (o naiwności moja!), że dzisiejszą noc prześpi. Ostatnim razem jak w/w ciocia była to obudził się dopiero o 6:30. Proszę o kciuki :-D

Kasieńka - oj i znów się coś uczepiło Nikosia. Oby szybko minęło &&&&&&. Dobrze, że weekend to się wygrzeje w domciu.

alijenka - też polecam poduszkę z Ikea. Kosztuje 9,90zł, jest cieniutka, niemalże płaska. Młody śpi na niej w ciągu dnia jak zaśnie na kocyku.
 
MsMickey to takie płaskie bardzo jest moja koleżanka ma to dla swojego synka i widziałam to bo to nie poducha a taka jakby przytulanka ale naprawdę strasznie płaska
ale mój K jak będzie na urlopie to pojedziemy do Ikei i obadam co tam jest


mlodak trzymam kciuki aby Szymek spał do rana
 
moja siora też mieszka wysoko i nianie również były z tego powodu średnio zadowolone:baffled:

Aga no troche wysoko ale tez zalezy chyba jeszcze od innych czynnikow niz tylko ktore pietro :)
Dla mnie to nie było nigdy problemem, bo pilnowałam dzieciaka już na piętrze, ale tu chodzi o wnoszenie 2 dzieci ciepło ubranych czy dam radę.

Kasienka moze katarek przez weekend mu przejdzie.

MsMickey mam nadzieje, ze szybko zapomnicie o tym badaniu.

Alijenka co to jest?? fajne :)

Kasia natka gratulacje ząbka!!

No i super, ze się Wam dzieciaczki rozgadują mojemu często wychodzi jak coś mówię do niego takie stanowcze NIE :D
 
Miałam edytować, ale już nie muszę.

Czy wasze brzdące też już takie pobijane są? U nas codziennie cos nowego jest.
Dziś ponownie zaliczył nosem o moją kość piszczelową. Popłakał się strasznie, aż się bałam że krew mu poleci albo złamał nosek, ale potem dotykałam i nie krzyczał to chyba na szczęscie nie. No i oczywiście wspinając się po ławie do kubka niekapka, bo głupia matka go tam postawiła zamiast na podlodze aby dziecko mogło samo sięgnąć i się napić, rąbnął policzkiem i brzeg ławy. Tu krzyk i płacz mniejszy, ale za to lekki czerwony ślad został.
Na czole piękny żółty już guz po spotkaniu z dechą od fotela (ale to przy tatusiu więc czuję się rozgrzeszona)
O kolanach i łokciach to już wolę nie wspominać. Jak go przebieram przy kimś to mi wstyd bo wygląda prawie jakbym go biła - kolory od fioletu po żółty ma. Tylko czekam na wizytę pomocy społecznej.

MsMickey - kocham mądrzejsze ode mnie słowniki. Jakiś czas temu popsuła nam się pralka (odpadły drzwiczki pod naporem ciężarnej, hihi) i musiałam zrobić pranie ręczne, a jedne spodnie K byly zaplamione mocno więc musiałam je natrzeć vaniszem najpierw. Po wszystkim napisałam mojemu K: "zaprałam Twoje spodnie", tyle że edytor "p" zamienił na "s" :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Reklamy:-D:-D

Kasienka - to super, że panie chwalą Nikosia, no i współczuję znów kataru..

Miałam edytować, ale już nie muszę.

Czy wasze brzdące też już takie pobijane są? U nas codziennie cos nowego jest.
Dziś ponownie zaliczył nosem o moją kość piszczelową. Popłakał się strasznie, aż się bałam że krew mu poleci albo złamał nosek, ale potem dotykałam i nie krzyczał to chyba na szczęscie nie. No i oczywiście wspinając się po ławie do kubka niekapka, bo głupia matka go tam postawiła zamiast na podlodze aby dziecko mogło samo sięgnąć i się napić, rąbnął policzkiem i brzeg ławy. Tu krzyk i płacz mniejszy, ale za to lekki czerwony ślad został.
Na czole piękny żółty już guz po spotkaniu z dechą od fotela (ale to przy tatusiu więc czuję się rozgrzeszona)
O kolanach i łokciach to już wolę nie wspominać. Jak go przebieram przy kimś to mi wstyd bo wygląda prawie jakbym go biła - kolory od fioletu po żółty ma. Tylko czekam na wizytę pomocy społecznej.

moja też non stop w coś głową przywala. Dzisiaj ogarniałam łóżko w sypialni i słyszę uderzenie, poczekałam chwilkę i nasłuchiwałam, czy będzie płacz czy nie (myśląc, że po prostu uderzyła w coś zabawką). Długo czekać nie musiałam, strasznie się rozpłakała... Uderzyła się chyba głową w kółko od wózka wiklinowego, bo tam ją znalazłam, ale na ciele póki co śladu brak:-) No i jak ją rozbierałam do kąpieli, to zauważyłam siniaczka na przedramieniu...

aga - a ile to dziecko ma??

Gabi się non stop wybudza:wściekła/y: akurat jak rodzice chcą film obejrzeć!
 
Do góry